Reklama

Trudny temat

Trochę nie tak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I znowu jesteśmy podzieleni. Ponownie znalazł się powód do kłótni. Nasze marzenia, że początek roku 2005 przyniesie nam rozwiązanie wielu problemów pozostał tylko rzeczywiście w marzeniach i to największych optymistów. Cała sprawa rozgrywa się o kolejny wielopowierzchniowy sklep tzw. market. A te powstają w Łomży jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Otwarcie zatem dużego centrum handlowego w granicach administracyjnych miasta wywołało potężną dyskusję w całej społeczności.
O budowie sklepu mówią radni, prezydent, drobni handlowcy, każdy, bo przecież handel zajmuje czołowe miejsce w naszym codziennym życiu. Od pewnego czasu takie pytania kierowane są i do mnie: Co ksiądz myśli na temat powstania w Łomży dużego kompleksu handlowego? Zacząłem zbierać pewne informacje, które niezbędne są, abym mógł wypowiedzieć się na postawione mi pytanie. Wśród licznie zebranego materiału był i ten z Gazety Współczesnej, a dokładnie wypowiedź wiceprezydenta Łomży Marcina Sroczyńskiego w artykule pt. Gdzie kupować?
Muszę przyznać, że nawet jako zwykły mieszkaniec Łomży, podkreślam zwykły, jestem oburzony odpowiedzią pana Sroczyńskiego na temat powstającego kolejnego supermarketu. To ja, cóż dopiero drobni handlowcy. Ale do rzeczy.
Pan Marcin Sroczyński oświadczył na początku swojej wypowiedzi: „na zakupy jeżdżę do Białegostoku i Warszawy, bo w Łomży nie mogę ich zrobić”. Rzeczywiście, iście szczere wyznanie. Zrobiło ono niewątpliwie wielką przykrość łomżyńskim handlowcom, bo ci nie potrafią sprostać swoim towarem zwykłym kupującym. No może niezwykłym! Dlatego pytam was, handlowcy Łomży: dlaczego wasz handel jest tak niskich lotów, skoro zwykły mieszkaniec miasta nie może u was zrobić zakupów i musi jeździć do Warszawy, Białegostoku? Pan wiceprezydent przyznaje w kolejnym zdaniu swojej wypowiedzi, że „jako zwykły mieszkaniec jestem za budową supermarketu”. Panie Sroczyński, chyba nie jest Pan zwykłym mieszkańcem, skoro zakupy robi Pan poza naszym miastem. Zwykłych mieszkańców na takie wyjazdy naprawdę nie stać.
Idźmy dalej. Oświadczył Pan, że: „Duże sklepy, to pozytywny sygnał, że miasto jest otwarte na inwestycje, to są podatki lokalne, miejsca pracy, zagospodarowanie terenu”. Czy aby na pewno? Zgadzam się, że trzeba sprowadzać do miasta nowych inwestorów. Przecież każda złotówka jest na wagę złota. Ale ci inwestorzy w rzeczywistości muszą podlegać takim samym prawom, co inwestorzy miejscowi. Chcielibyśmy dowiedzieć się, jak duże pieniądze będą wpływać do budżetu miasta? Dlaczego w wielu innych miastach mówi się głośno, że supermarkety nie płacą żadnych podatków. Dlaczego? Bo wykazują, że ich inwestycja przynosi same straty. Czyżby Łomża była wyjątkiem? To samo dzieje się z zatrudnieniem. Przykro mi bardzo, ale nie zgodzę się, że powstanie centrum handlowego pozwoli na zatrudnienie wielu osób. Jak szanowani są ludzie w supermarketach, wiemy doskonale. Wiemy, ile tam zarabiają. A jeżeli ktoś upomni się o swoje, słyszy: „Jak się nie podoba, to wynocha. Na pana miejsce jest wielu chętnych”. Czy chciałby Pan być traktowany w taki sposób? Odpowiedzmy sobie jasno: powstanie supermarketu, to złudne marzenia na dostanie pracy. A może warto się zastanowić i nad tym, ilu ludzi przez to straci pracę w handlu prywatnym? Wyliczenia mogą być zatrważające! I jeszcze zagospodarowanie terenu. W wielu miastach w Polsce usytuowanie takich dużych sklepów odbywa się poza miastem, na jego obrzeżach. I znowu, Łomża ma być wyjątkiem, bo market ma być usytuowany prawie w centrum miasta. Na pewno Panie wiceprezydencie stwierdzenie Pana: „Uważam, że supermarket nie powinien powstawać na obrzeżach miasta” nie znajdzie zwolenników wśród tych mieszkańców, przy których posesji każdego dnia będą przejeżdżały potężne tiry z towarem. Co one mogą zrobić z jezdniami, chodnikami? Zapraszamy na teren przy „Biedronce”, na ul. Dworną.
Z Pana wypowiedzi mogliśmy dowiedzieć się również, że jednym z głównych celów powstania supermarketu jest „przeniesienie się sklepów z ulic Długiej czy Farnej (Starówka łomżyńska) do nowego centrum handlowego”. Ostatnie Pana zdanie w Gazecie Wsółczesnej brzmi: „Starówka może opustoszeć”. Panie wiceprezydencie Marcinie Sroczyński: to niech Pan nam powie, o co właściwie Panu chodzi? Przyznam się szczerze, że ja się pogubiłem. Przecież wszyscy podziwiamy piękno Starówki w Warszawie czy Krakowie. A piękno ich polega na tym, że one nie są puste, one są skarbem dla ludzi i ludzie to potrafią uszanować. Jak Pan sobie zatem wyobraża Starówkę łomżyńską opustoszałą? A może właśnie o to chodzi, aby nasze miasto w ogóle opustoszało?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przydacz: według naszych informacji polską granicę przekroczyło 21 dronów

2025-09-12 10:36

[ TEMATY ]

Marcin Przydacz

polska granica

21 dronów

PAP

Wojska Obrony Terytorialnej w miejscu upadku rosyjskiego drona w miejscowości Wohyń

Wojska Obrony Terytorialnej w miejscu upadku rosyjskiego drona w miejscowości Wohyń

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz powiedział, że według informacji kancelarii prezydenta, w nocy z wtorku na środę polską granicę przekroczyło 21, a nie 19 rosyjskich dronów. Dodał, że możliwe, iż niektóre z dronów wleciały na terytorium Polski tylko na chwilę.

Według dotychczas podawanych informacji, w nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W czwartek wieczorem poinformowano o odnalezieniu szczątków siedemnastego drona w Przymiarkach pod Biłgorajem (woj. lubelskie).
CZYTAJ DALEJ

Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Prezydent: atak rosyjskich dronów był testem

Atak rosyjskich dronów w nocy z wtorku na środę był testem naszej odporności i naszych zdolności; odnoszę wrażenie, że go zdaliśmy - również dzięki jedności klasy politycznej, prezydenta i rządu - ocenił prezydent Karol Nawrocki na początku posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W nocy z wtorku na środę w trakcie ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona przez drony. W operacji obronnej uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledząc kilkanaście obiektów oraz polskie i sojusznicze samoloty. Te drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie zostały zestrzelone. W operacji poza naziemnymi systemami uczestniczyły m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i dwa F-16, śmigłowce - bojowe Mi-24, a także wielozadaniowe M-17 oraz Black Hawk.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: w obliczu wyzwań, powróćmy do biblijnego pytania: „Gdzie jest twój brat?”

2025-09-12 13:46

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Światowego Spotkania na rzecz Braterstwa Ludzkiego, które dziś i jutro odbywa się w Watykanie. Zachęcił, by w świecie podzielonym konfliktami, przemocą i obojętnością, powracać do pytania, jakie Pan Bóg zadał Kainowi: „Gdzie jest brat twój?” i własną postawą dawać na nie odpowiedź.

Ojciec Święty, nawiązując do nauczania swojego poprzednika, zwłaszcza do encykliki papieża Franciszka „Fratelli tutti”, przypomniał po raz kolejny, że wojna nie jest właściwą drogą rozwiązywania konfliktów. Mówił też o tym, że historia pierwszego konfliktu Kaina z Ablem, opisana na kartach Księgi Rodzaju nie powinna prowadzić nas do wniosków, że przemoc jest „czymś normalnym”, co istnieje „od zawsze”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję