Reklama

Rekolekcje adwentowe z Aspektami

Czekając na Mszę św.(2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jutro niedziela. To Dzień Pański i tego dnia trzeba iść do kościoła na Mszę św. Dlaczego? Jak to dlaczego? Bo jest takie przykazanie kościelne! Odpowiedź to prawdziwa, ale niezbyt dobra. Po pierwsze dlatego, że dziś ludzie coraz mniej przejmują się przykazaniami, a po drugie dlatego, że nawet jeśli dla kogoś przykazanie jest istotne, decyzja uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. powinna mieć głębszą motywację.
Jak to jest, że w pierwszych wiekach ery chrześcijańskiej nie było takiego przykazania, a ludzie wszędzie przychodzili na niedzielną Eucharystię? To po prostu było dla nich oczywiste, no bo jak można nie przyjść na spotkanie wspólnoty sióstr i braci w Chrystusie, odbywające się wedle nakazu samego Pana? Chyba że ktoś ma wyraźną przeszkodę.
Ach te przeszkody… Może to tu właśnie tkwi sedno problemu? Zasadniczo wierzący Polak, co więcej - czytelnik Niedzieli, chodzi w niedzielę do kościoła, tylko czasem ma pewne przeszkody. A bo przyjechały dzieci z wnuczkami i trzeba im przygotować obiad. Szkoda, że nie ma wtedy, jak pójść na Mszę św. A bo nasza szkolna drużyna jedzie na mecz w piłkę nożną i na Mszę św. już nie ma jak. A bo nie zdążyliśmy wrócić wieczorem znad jeziora. A bo przyszli goście i głupio tak ich zostawić samych. A bo się wraca do domu po nocce i już nie ma siły. Szkoda.
Czekając na Mszę św., wyobrażam sobie dużą ozdobną wagę. Na jednej szali kładę Eucharystię, na drugiej wszelkie okoliczności niedzielnego życia. Uważnie obserwuję, co przeważy. Goście? Mecz? Rodzina? Narty? Jezioro? Zmęczenie? W praktyce w życiu każdego konkretnego człowieka przeważa to, co on uznaje za ważniejsze. Niektórzy mówią: „Pojechałem na narty w niedzielę i nie poszedłem na Mszę św., ale to nie znaczy, że narty są dla mnie ważniejsze”. Doprawdy? To nie opinia, ale konkretny czyn pokazuje, do czego człowiek przykłada większą wagę. W sytuacji, gdy trzeba wybrać, dokonany wybór najtrafniej pokazuje, co mieszka w sercu człowieka.
Czy to znaczy, że nic nie jest ważniejsze od niedzielnej Mszy św.? Nie, tradycja Kościoła zawsze podkreślała, że dobrze czyni ten, kto postawiony wobec konieczności wyboru wybiera Chrystusa w braciach, chwilowo pozostawiając Chrystusa w Eucharystii. Opieka nad chorym, której nie można przerwać nawet w niedzielę, praca, którą ze względu na dobro sióstr i braci trzeba wykonać tego dnia. Rozumiemy to. Także niemożność lub wielka trudność położone na szali przeważą niedzielną Eucharystię. Gdy na dworze trzaskający mróz, starszy i schorowany człowiek może pozostać w domu. Gdy mam gorączkę, lepiej bym leżał w łóżku.
Tyle tylko, że współczesny, przyzwyczajony do luksusu człowiek ma chyba zepsutą wagę. Ta szala, na której spoczywa niedzielna Msza św. jest taka malutka i tak łatwo ją przeważyć. Czyżbyśmy już zapomnieli o tym, że nasi dziadkowie i ojcowie byli gotowi iść na Mszę św. wiele kilometrów w mrozie lub deszczu? I byli szczęśliwi...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

UMB-O/pl.fotolia.com

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot. Miał 72 lata

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Pszenno

śmierć kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Kazimierz Gniot

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

ks. kan. Kazimierz Gniot (1953-2025)

We wtorek 2 października w Świdnicy zmarł ks. kan. Kazimierz Gniot, wieloletni proboszcz parafii św. Mikołaja w Pszennie.

Urodził się 21 kwietnia 1953 r. w Leśnej. Po ukończeniu Technikum Górniczego w Zgorzelcu w 1973 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych 19 maja 1979 r. z rąk bp. Wincentego Urbana otrzymał święcenia kapłańskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję