Reklama

Na góralską nutę

Niedziela w Chicago 49/2004

Górale taniec i śpiew mają we krwi
Źródło: foto@pb

Górale taniec i śpiew mają we krwi<br>Źródło: foto@pb

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Kto śpiewa, modli się dwa razy” - powiedział mi jeden z księży kapelanów, działający w Związku Podhalan Ameryki Północnej, obecny na XXII Festiwalu „Na Góralską Nutę”, który miał miejsce 13 i 14 listopada br. w Chicago. Jak wiadomo, górale nie tylko pięknie śpiewają, ale także doskonale tańczą.
- Nietrudno zauważyć, że większość wykonawców występujących na scenie Domu Podhalan to dzieci, maluchy uczęszczające do pierwszych klas szkół podstawowych, a nawet młodsze - mówi prezes Związku Podhalan Ameryki Północnej Henryk Mikołajczyk. - Królująca na estradzie młodość jest dla mnie najlepszym dowodem na podtrzymywanie naszych podhalańskich tradycji w przyszłości. Ci młodzi ludzie, te dzieciaki z radością uczestniczą w zajęciach poszczególnych szkółek pieśni i tańca góralskiego. Ogromne zasługi w tym mają, oczywiście, rodzice, emigranci z Podhala, dla których ojcowizna to rzecz święta. Żaden prawdziwy góral ojcowizny nie sprzeda i nie odda w obce ręce. Silne korzenie, łączące chicagowskich górali z Ojczyzną, mają bardzo głęboki fundament religijny. Trudno byłoby znaleźć w naszym mieście drugą tak przywiązaną do tradycji i do Kościoła grupę etniczną.
Podhalanie zawsze „stali blisko ołtarza”, a od chwili wyboru na Stolicę Piotrową polskiego Papieża ich wiara jest jeszcze mocniej ugruntowana. „Jest to jedyna w swoim rodzaju społeczność, która ma na sobie znamiona wielkiej polskiej tradycji. Tradycji jednocześnie tak wielkiej, że trzeba, ażeby ona trwała nadal, ażeby zaden łobycoj i zaden styl i moda współczesności tej wielkiej podhalańskiej tradycji nie zniscyła i nie wyparła” - przypomniał słowa Ojca Świętego Jana Pawła II Prezes Związku Podhalan. - Możemy być naprawdę dumni, że los naszego dziedzictwa, że przyszłość naszej kultury i obyczajów leży tak głęboko na sercu naszemu Papieżowi.
Trzeba przyznać, że Podhalanom, przynajmniej tym mieszkającym w Chicago, sztuka pielęgnowania ojcowskich i narodowych tradycji udaje się całkiem nieźle. - Nie byłoby to możliwe, gdyby nie głęboka wiara w Boga - podkreślił były kapelan Związku Podhalan, o. Wacław Lech. - Miłość do Ojczyzny ugruntowana na ogromnej miłości do Boga daje w efekcie niekłamany i głęboko pojęty patriotyzm, tak bardzo potrzebny do normalnego funkcjonowania tu, na emigracji.
Potwierdzenia tego należy szukać m.in. w organizowanym już od ponad 22 lat Festiwalu „Na Góralską Nutę”. Festiwalu, który już na stałe wpisał się w kalendarz imprez kulturalnych, nie tylko polskich czy polonijnych artystów, ale także wszystkich mieszkańców Wietrznego Miasta. W tym roku było nieco inaczej niż przed laty, gdyż dwudniowa prezentacja tancerzy i grup była w zasadzie konkursem galowym. Eliminacje, które wyłoniły najlepszych - w ramach poszczególnych grup wiekowych i podziału na solistów i zespoły - miały bowiem miejsce dwa tygodnie wcześniej. W sumie w czasie dwóch dni w Domu Podhalan zaprezentowało się ponad 600 wykonawców, nie tylko z Chicago czy Illinois, ale także z całej Ameryki i różnych zakątków świata. Swoje umiejętności zaprezentowali m.in.: goście z tańcami latynoskimi, tancerki z brazylijskiej grupy „Chicago Samba” oraz kilkunastu Amerykanów z „Sugar Spice Square Dance”. Publiczność gorąco oklaskiwała także grupę „Balwin” z Indonezji, tancerzy z Słowenii, węgierską grupę „Tabarzo”, „Bałkańskie Igry” i górali z Kanady. Najmłodszym uczestnikiem konkursu był 2-letni Pawełek Michniak. Aneta Zaborska i Piotr Łapka, startujący w najstarszej kategorii wiekowej, wytańczyli w tym roku pierwsze miejsce.
Jury w składzie: Jan Słodyczka, Aniela Bafia, Anna Figus Dawidek, Elżbieta Bachleda, Edward Stryczula-Masniak i Wojciech Krzeptowski-Sabała, oceniając umiejętności wykonawców, nie miało łatwego zadania.
Festiwal „Na Góralską Nutę” wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością nie tylko wśród samych górali. Także cepry z północnych przedmieść Chicago chętnie przyjeżdżają do góralskiej chałupy. Wszak barwne stroje, dobiegająca zewsząd gwara, góralska odwaga, zadziorność i wesołość - to gwarancja udanej imprezy.
Do zobaczenia zatem za rok!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przyjeżdżają turyści, wyjeżdżają pielgrzymi

2025-04-08 15:22

Niedziela Ogólnopolska 15/2025, str. 24-26

[ TEMATY ]

wiara

Kalwaria Zebrzydowska

Karol Porwich/Niedziela

Jeżeli człowiek naprawdę chce spotkać Boga i szuka ciszy w dzisiejszym świecie, to Kalwaria Zebrzydowska jest do tego idealnym miejscem – mówi Mateusz Wałach, który na własne oczy zobaczył tutaj cud uzdrowienia.

Kalwaria Zebrzydowska to nie tylko bazylika i Cudowny Obraz, ale również dróżki, na których są upamiętnione najważniejsze wydarzenia zbawcze. Sanktuarium należy dzisiaj do najciekawszych w Polsce założeń krajobrazowo-architektonicznych i jest zaraz po Częstochowie drugim najchętniej wybieranym kierunkiem pielgrzymkowym.
CZYTAJ DALEJ

"Różowe zakonnice" - nieprzerwana modlitwa, która podtrzymuje wiarę w czasach kryzysu

2025-04-11 21:14

[ TEMATY ]

zakon

Siostry Służebnice Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji

Od 1915 roku w Filadelfii grupa zakonnic poświęciła swoje życie nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu. Te różowe zakonnice, zrodzone z charyzmatu niemieckiego świętego Arnolda Janssena, nadal stanowią duchowy filar, który wspiera misję Kościoła swoimi modlitwami i towarzyszy cierpieniom świata.

Janssen urodził się w 1837 roku i zmarł w 1909 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 24 lat. Szybko zrozumiał, zwłaszcza podczas modlitwy i nabożeństw, że jego misją jest kształcenie księży do ewangelizacji w krajach obcych. W 1875 roku założył seminarium misyjne w małym miasteczku w Holandii, co dało początek Towarzystwu Słowa Bożego.
CZYTAJ DALEJ

Droga Krzyżowa w parafii pod. wez. Trójcy Św. w Bożnowicach

2025-04-12 17:49

Wiktor Cyran

W parafii pod wezwaniem Trójcy Świętej w Bożnowicach odbyła się V Droga Krzyżowa drogami pobliskich wiosek. Trasa tego nabożeństwa liczy sobie 24 km i liczba około 50 śmiałków podjęła trud uczestnictwa w tym wydarzeniu.

Uczestnicy przed wyruszeniem na okoliczne drogi przeżyli mszę świętą, której przewodniczył nowy Administrator parafii, ks. Grzegorz Kożak. Jak podkreśla kapłan, bardzo cieszy się z tej inicjatywy, która jest inicjatywą oddolną. Jestem tutaj od 20 dni, więc wspieram to szczególne wydarzenie w Wielkim Poście, które zapoczątkował mój poprzednik. Tak jak ks. Marek również podjąłem trud tej drogi z moimi parafianami błogosławiąc temu dziełu, a także wszystkim intencjom, z którymi dziś wyruszyliśmy. Daj, Panie Boże, abyśmy to kontynuowali oraz rozwijali ten zwyczaj – opowiada ks. Grzegorz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję