Reklama

Czwartki papieskie na Wiślanej

Modlą się za Papieża, zgłębiają jego nauczanie, a także wspierają się wzajemnie. Od 25 lat w stołecznym klasztorze Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego przy ul. Wiślanej co dwa tygodnie kilkadziesiąt osób uczestniczy w „czwartkach papieskich”.

Niedziela warszawska 48/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Związki Ojca Świętego z klasztorem

To nie przypadek, że spotkania odbywają się w tym miejscu. Z warszawskim klasztorem Urszulanek Szarych Ojca Świętego łączą szczególne więzy. Zatrzymywał się tu podczas swoich pobytów w Warszawie począwszy od lat pięćdziesiątych aż do 1978 r. Tu też przybył latem 1958 r. po audiencji u kard. Stefana Wyszyńskiego, na której dowiedział się o swojej nominacji na biskupa pomocniczego archidiecezji krakowskiej. Ks. Jan Zieja zanotował wtedy: „Do furty domu sióstr zakonnych zapukał pod wieczór nieznany człowiek ubrany po księżemu, więc ksiądz. „Czy mógłbym wejść do waszej kaplicy, żeby się pomodlić?”. Wprowadzono go do kaplicy i zostawiono samego. Gdy przez dłuższy czas nie wychodził, zajrzano do kaplicy. Leżał krzyżem na podłodze. Siostra cofnęła się z lękiem pełnym szacunku. „Pewnie ma jakąś ważną sprawę. Może pokutnik”. Ksiądz leżał wciąż krzyżem. A pora była już późna. Siostra podeszła do modlącego się i zapytała nieśmiało: „Może by ksiądz był łaskaw przyjść na kolację?”. Nieznany człowiek odezwał się: „Mam pociąg do Krakowa dopiero po północy. Pozwólcie mi tu pobyć. Mam dużo do pomówienia z Panem Bogiem. Nie przeszkadzajcie mi”.
Później wielokrotnie zatrzymywał się tu podczas pobytów w stolicy. Z klasztoru tego, 3 października 1978 r. udał się na historyczne konklawe, które wybrało go papieżem. Wrócił tu dopiero 11 czerwca 1999 r. zaraz po poświęceniu znajdującej się w pobliżu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. W kaplicy razem z siostrami uczestniczył wtedy w nabożeństwie czerwcowym. Wydarzenia te upamiętnia obecnie specjalna tablica. Pokój, w którym zatrzymywał się, zachowany jest w stanie nienaruszonym, doszła jedynie ofiarowana klasztorowi papieska sutanna. Siostry przechowują też albę i ornat, w które był ubrany podczas ostatniej celebrowanej tu 2 października 1978 r. Mszy św.

Jak się zaczęło?

Inicjatywa zorganizowania czwartków papieskich w Warszawie zrodziła się z pragnienia dania bliskim i znajomym sióstr urszulanek okazji do wspólnej modlitwy w intencji Ojca Świętego, do zapoznania się w sposób systematyczny z jego nauczaniem i dzielenia się aktualnymi informacjami z życia Kościoła i działalności Jana Pawła II. Było to potrzebą serca po wyborze kard. Karola Wojtyły na papieża. Pierwsze spotkanie odbyło się 8 listopada 1979 r. i było darem imieninowym dla Papieża. Inicjatorką stworzenia takiej grupy była s. Teresa Sułowska. Dziś główna odpowiedzialność za spotkania spoczywa na s. Urszuli Kozłowskiej i s. Ewie Bońkowskiej.
- Byłam jeszcze studentką biologii i nie myślałam o życiu zakonnym, gdy od ks. Jerzego Chowańczaka dowiedziałam się o czwartkach papieskich - wspomina s. Ewa Bońkowska. Gdy zaczęłam przychodzić, m. Andrzeja Górska zwróciła na mnie uwagę i poleciła skończyć studia, przychodzić na spotkania czwartkowe i utrzymywać więź z klasztorem. Zakład Mikrobiologii Uniwersytetu Warszawskiego mieścił się wtedy blisko, bo na ul. Karowej. Wpadałam więc często. Zaczęło się od przyjaźni, a w 1981 r. podjęłam decyzję o wstąpieniu do urszulanek. Opuściłam stolicę, gdyż cała nasza formacja odbywa się w Pniewach. Potem byłam poza Polską. 15 lat temu, gdy powróciłam z Włoch i rozpoczęłam pracę w Nuncjaturze Apostolskiej w Warszawie, ponownie odnowiły się moje kontakty z „czwartkami”. I do dnia dzisiejszego trwają - wspomina s. Ewa.
Bożena Jerzykiewicz w spotkaniach czwartkowych uczestniczy od 1980 r. Z urszulankami ma kontakt od wielu lat. Jest absolwentką ich szkoły w Pniewach. Kiedyś w klasztorze na Wiślanej spotkała się ze swoją dawną polonistką s. Ludwiką Bielińską, która przyjechała z Monachium. Na zakończenie rozmowy dowiedziała się, że zaraz będzie Msza św. w intencji Ojca Świętego i spotkanie. Została. I do dzisiaj przychodzi.
Inną uczestniczkę spotkań, Barbarę Leszczyńską, z zawodu polonistkę „zwerbowała” dziś już nieżyjąca przyjaciółka. - Może mam najmniej do powiedzenia, bo przychodzę tutaj dopiero od 1995 r. - mówi p. Barbara. Kiedy przyszłam raz, drugi i trzeci, postanowiłam zostać. Od początku zwróciłam uwagę na ogromne zaangażowanie sióstr i bardzo staranne przygotowanie każdego tematu - mówi o początkach swojej obecności.
Przychodzą ludzie starsi i młodzi, mężczyźni i kobiety, osoby z różnych środowisk naukowych i zawodowych. Często lekarze, ekonomiści, pedagodzy, artyści, inżynierowie. Przez dłuższy czas przychodziła Danuta Gruszczyńska, która razem z Karolem Wojtyłą zdawała maturę w wadowickim gimnazjum. Zna Ojca Świętego od dzieciństwa. Kilkakrotnie jeździła do Watykanu, otrzymywała też od Papieża odręczne listy, które odczytywała podczas spotkań.
Dla nas niesłychanie ważną sprawą - podkreśla Barbara Leszczyńska - jest zrozumienie misji Ojca Świętego. Chcemy w tym wielkim galimatiasie, jaki nas otacza, wyłuskać z papieskiego nauczania to, co najważniejsze dla świata i dla nas.
Pani Barbara - jak mówi - „przemyca” czasami także inne tematy. Kiedyś zorganizowała wieczór poetycko-muzyczny o tematyce maryjnej. Chętnie podkreśla, że wspólnota ma już charakter rodzinny. - Niektórzy z nas są zaangażowani w życie swoich parafii, pomagają w zespołach charytatywnych, odwiedzają chorych w hospicjach czy w domu opieki. Jesteśmy w świecie, w Polsce, idziemy za Ojcem Świętym, staramy się go zrozumieć - podkreśla.
Ile razy wychodzę ze spotkań - mówi Bożena Jerzykiewicz - zdaję sobie sprawę, ile nowego dowiedziałam się, ile zaczerpnęłam ze źródła. Przecież nikt nie jest w stanie samemu prześledzić to wielkie bogactwo, które nam przekazuje Jan Paweł II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przebieg spotkania

Spotkania odbywają się zawsze w drugi i czwarty czwartek miesiąca. Rozpoczynają się o godz. 18.00 Mszą św. w intencji Papieża. Potem jest trwające do godz. 20.30 spotkanie. Omawiane są aktualności z Watykanu: papieskie podróże, wydawane dokumenty, katechezy podczas środowych audiencji. W ten sposób uczestnicy czwartków „przerobili” wszystkie encykliki i ważniejsze inne dokumenty.
Pewne zagadnienia (np. omówienie sytuacji Kościoła w krajach odwiedzanych przez Papieża) uczestnicy przygotowują i relacjonują sami. Potem zawiązuje się dyskusja, do której każdy stara się przygotować. Jest ona często bardzo gorąca i stanowi najtrudniejszą część spotkania dla siostry prowadzącej, która pod koniec dokonuje syntezy.
- Gdy od 15 lat patrzę na uczestników spotkań, widzę pewną ewolucję - mówi s. Ewa Bońkowska. Jako studentka widziałam niezwykle żywiołowe dyskusje, ogromne zaangażowanie nie tylko modlitewne, ale i intelektualne. W tej chwili oprócz formacji duchowej i intelektualnej, widać także że powstał też krąg wzajemnego wspierania się. Są osoby, które nie są już w stanie przychodzić. Ale wiem, że jak nie ma pań Oleńki czy Basi, to wszyscy od razy czują, że ich brakuje. Wiedzą też, czy są chorzy, czy coś potrzebują. Wytworzyły się więzi niemal rodzinne. Nawet ci, którzy już nie przychodzą, jeśli tylko mogą, uczestniczą w spotkaniu opłatkowym.
Gośćmi spotkań byli m.in. kard. Franciszek Macharski, abp Bronisław Dąbrowski a także abp Józef Kowalczyk. Każdego roku wysyłane są listy do Ojca Świętego z okazji imienin i rocznicy pontyfikatu. Setne spotkanie czwartkowe odbyło się 17 kwietnia 1985 r. w Rzymie. Kiedy s. Teresa Sułowska szczegółowo informowała wtedy Ojca Świętego o inicjatywie, Jan Paweł II radośnie roześmiał się, i zauważył: „I tak za mną nie nadążycie”.

W charyzmacie urszulanek

- Gdy się przyjrzymy życiu św. Urszuli - mówi s. Ewa Bońkowska - to zauważymy, że związana była silnie z kolejnymi papieżami. Św. Pius X dał jej błogosławieństwo na wyjazd do Petersburga. Abp Ratti, późniejszy Pius XI spotykał się z nią w Warszawie jako nuncjusz. Jako papież skierował siostry do pracy na misjach na peryferiach Rzymu. Można mówić o jakimś fenomenie grupy spotykającej się na czwartkach papieskich, ale widzę osobiście, że jest to też pewnego rodzaju konsekwencja w wypełnianiu naszego charyzmatu - podkreśla s. Ewa.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet

2024-05-19 18:32

[ TEMATY ]

Jasna Góra

kobieta

Jasna Góra/Facebook

Do kształtowania chrześcijańskiego feminizmu w świecie - „by swoją kobiecą inność, wyjątkowość podkreślać i nią żyć” zachęcał na Jasnej Górze uczestniczki 5. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kobiet bp Artur Ważny z Sosnowca. Spotkanie odbyło się w uroczystość Zesłania Ducha Świętego i było czasem uczenia się ufności Bogu. Przebiegało pod hasłem: „Pójdę ufna za Tobą” a jedną z „bohaterek” spotkania była św. s. Faustyna Kowalska, którą przybliżyła s. Gaudia Skass ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Mszy św. w kaplicy Matki Bożej przewodniczył bp Artur Ważny, sosnowiecki biskup diecezjalny. W homilii zachęcał do przyjaźni z Duchem Świętym, by tak jak w życiu Maryi, stawał się On reżyserem i naszego życia, tym, który chce nas prowadzić, pokazać pomysł Boga na nasze życie. A jedną z wielu Jego ról jest odszukiwanie i odnajdowanie nas dla Boga, co szczególnie ukazuje Jezus w przypowieściach o odnalezionym synu marnotrawnym, odnalezionej owcy i odnalezionej drachmie. Bp Ważny przypomniał, że w kobiecie, która szukała i odnalazła zgubioną drachmę, Ojcowie Kościoła widzieli właśnie Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Prezes PiS: kto usuwa krzyże i atakuje wolność religijną - ten atakuje naszą cywilizację

2024-05-19 19:38

[ TEMATY ]

krzyż

PAP/Marian Zubrzycki

Ktoś, kto chce usuwać krzyże, kto atakuje wolność religijną, atakuje także naszą cywilizację, która jest najbardziej życzliwa człowiekowi - mówił w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński wziął w niedzielę udział w konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w Tomaszowie Mazowieckim. W swoim wystąpieniu prezes PiS odniósł się m.in. do zarządzenia prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zgodnie z którym w podległym mu urzędzie zakazano wieszania krzyży, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję