W czasie mszy św. abp Hoser zwrócił uwagę na rolę Maryi w historii zbawienia oraz w dziejach poszczególnych naród i osób. - Ukazana w Apokalipsie jako Niewiasta obleczona w słońce z księżycem pod stopami przekonuje nas, że Boża moc i Boże światło są większe niż wszelka potęga złego ducha. Ona miażdży głowę węża, a więc szatana, którego uosobieniem jest siedem głów symbolizujących inteligencję, dziesięć rogów oznaczających ogromną moc, oraz siedem diademów które oznaczają przewyższającą wszystko pychę. Nie zapominajmy zatem, że Ta która zwycięża wszystkich i wszystko, od wieków jest naszą Matką i Królową - zaapelował hierarcha.
Przypomniał, że Maryja towarzyszyła Polskiemu narodowi już od czasów rycerskich. - Wyrazem tego jest do dziś znana pieśń Bogurodzica. - To z jej słowami na ustach i ryngrafem Matki Bożej na piersiach Polacy szli do bitwy, by bronić Ojczyzny, a więc Jej Królestwa i czci - mówił abp Hoser.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podkreślił, że w zmiennych kolejach losu kiedy kraj spotykały kolejne nieszczęścia Matka Boża towarzyszyła narodowi podtrzymując go na duchu. - Kiedy Polska nie miała już króla, nie miała prezydenta, premiera, nie miała żadnych władz Maryja wciąż była naszą Królową scalając naród rozproszony w trzech różnych zaborach pod trzema różnymi mocarstwami, które na swój sposób starały się nas urabiać. Ona nieustannie tworzyła z nas jedność. Jeden naród, którego jest Królową - powiedział abp Hoser.
Zaznaczył, że również odzyskanie przez Polskę niepodległości oraz utrzymanie wolność było wyrazem macierzyńskiej opieki Najświętszej Maryi Panny. - W 1920 roku, gdy wojska bolszewickie nacierały na Warszawę naród chronił się pod Jej płaszczem szukając ocalenia. To właśnie wówczas otrzymała tytuł Matki Bożej Zwycięskiej - przypomniał duchowny.
Podkreślił, że mimo upływu lat i zmian geopolitycznych oraz społeczno-obyczajowych Maryja wciąż jest Królową Polskiego narodu i pragnie by stawał się on jednością we wszystkich wymiarach życia.
- Jesteśmy dziś wewnętrznie rozbici nie wiedząc sami czego chcemy. - Tak często jedni oskarżają drugich. - Słowo "hejt" jest już dziś na sztandarach wszystkich opcji politycznych. Tymczasem nie tak nas wychowuje Najświętsza Maryja Panna. Nie po to otrzymaliśmy wolność by wzajemnie się zwalczać - stwierdził abp Hoser, zachęcając do wsłuchiwanie się w napomnienia Matki Bożej. - W ubiegłym roku przeżywaliśmy setną rocznicę objawień w Fatimie. W tym roku przypada rocznica objawień w Lourdes. - Ona mówi cichym matczynym głosem, który nas uspokaja. Zaprasza nas: "Zróbcie wszystko co powie wam mój Syn", bo Jezus wie co jest prawdziwym dobrem - powiedział abp senior diecezji warszawsko-praskiej.
Reklama
Zwrócił uwagę, że zgoda i zrozumienie w przestrzeni publicznej są owocem wewnętrznej harmonii poszczególnych osób tworzących naród. - Jeżeli pokój będzie w nas samych, w naszych rodzinach to również zapanuje w naszym społeczeństwie - przekonywał.
- Zanim zaczniemy innych korygować najpierw sami uderzmy się w swoje własne piersi - zaapelował. Zachęcał, by czas peregrynacji stał się okazją do przemiany wewnętrznej. - Nie zmarnujemy tego czasu łask. Maryja doskonale zna wyzwania, z którymi przychodzi nam się codziennie mierzyć. Tak jak była Ona matką rodziny, tak niech będzie dziś Królową naszych ognisk rodzinnych - zaapelował abp Hoser.
Peregrynacja Kopii Jasnogórskiego Wizerunku w diecezji warszawsko-praskiej zakończy się 16 czerwca.