Reklama

Wiadomości

Brytyjski ekspert: w Smoleńsku doszło do eksplozji

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

Artur Stelmasiak

Frank Taylor

Frank Taylor

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Przełom w sprawie śmierci Prezydenta Polski w Rosji w 2010 r.: Uznany brytyjski ekspert stwierdził, że doszło do wewnętrznej eksplozji" - czytamy w specjalnym komunikacie na stronach Ministerstwa Obrony Narodowej.

Według ustaleń wybitnego eksperta z Wielkiej Brytanii Franka Taylora za katastrofę polskiego samolotu rządowego 10 kwietnia 2010 roku odpowiedzialna jest eksplozja w lewym skrzydle. Na podstawie szczegółowej analizy wielu dokładnych fotografii oraz po zapoznaniu się z rezultatami badań powstałych w wyniku wielu tysięcy godzin prac Polskiej Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Katastrofy Smoleńskiej, Frank Taylor powiedział, że nie ma wątpliwości, że eksplozje miały miejsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jego zdaniem zniszczenie lewego skrzydła „nie mogło być spowodowane jakąś kolizją z brzozą” a „wstrzelenie do ziemi lewych drzwi pasażerskich nie mogło nastąpić w normalnej katastrofie samolotu uderzającego w ziemie ze zwykłą prędkością”.

Według wniosków Franka Taylora bez wątpienia samolot został zniszczony w wyniku eksplozji, jakie miały miejsce najpierw w lewym skrzydle a potem w kadłubie samolotu Tu154M w ostatnich sekundach lotu.

Reklama

"Tymi słowami Frank Taylor całkowicie odrzucił wyjaśnienia zawarte w oficjalnym rosyjskim raporcie, że sprawny samolot uderzył w ziemię w wyniku błędu pilota. Rosyjska wersja wydarzeń, ogłoszona zaraz po katastrofie a oficjalnie zaprezentowana w raporcie ze stycznia 2011 roku, była również zaakceptowana przez administrację Donalda Tuska i komisję pod przewodnictwem Jerzego Millera. Z nagrań, jakie opublikowała działająca obecnie Podkomisja wynika, że Jerzy Miller kilka dni po katastrofie przekazał swojej komisji oczekiwania, aby doszła do tych samych wniosków, do jakich dojdzie jeszcze pracująca wówczas komisja rosyjska" - czytamy w komunikacie podkomisji smoleńskiej.

Frank Taylor rozpoczął współpracę z Podkomisją d/s Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego Katastrofy Smoleńskiej blisko 18 miesięcy temu i doszedł do powyższych jednoznacznych wniosków po długotrwałych badaniach i po ostatniej wizycie w Warszawie.

Frank Taylor jest uznanym członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Śledczych Wypadków Lotniczych (ISASI), od którego otrzymał najwyższe możliwe w tym profesjonalnym stowarzyszeniu wyróżnienie w postaci tytułu „ISASI Fellow”. Frank Taylor jest tylko jedną z 35 osób na całym świecie ciesząca się tytułem „ISASI Fellow”. Może on poszczycić się 44 letnim doświadczeniem w badaniach katastrof lotniczych. W 1998 roku otrzymał też prestiżową nagrodę imienia „Jerome F. Ledere” w uznaniu wieloletnich zasług na rzecz bezpieczeństwa w lotnictwie. Tę nagrodę Taylor otrzymał po wielu znaczących osiągnięciach w obszarze badań katastrof lotniczych. Frank Taylor jest również założycielem i pierwszym dyrektorem Instytutu Lotnictwa na Uniwersytecie Cranfield. Do dziś program kształcący badaczy katastrof lotniczych na Uniwersytecie Cranfield jest uznanym, jako jeden z najlepszych na świecie.

2018-02-02 20:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dr Wacław Berczyński podał się do dymisji

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

komisja

Artur Stelmasiak

Szef MON Antoni Macierewicz przyjął dymisję dr. Wacława Berczyńskiego z kierowania podkomisją do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, p.o. przewodniczącego podkomisji został dr Kazimierz Nowaczyk, dotychczas I wiceprzewodniczący - poinformowało w czwartek MON.

Ministerstwo potwierdziło informację portalu wPolityce.pl o rezygnacji Berczyńskiego. "20 kwietnia 2017 r. dr Wacław Berczyński złożył rezygnację z pełnienia funkcji Przewodniczącego Podkomisji do Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego. Minister Obrony Narodowej dymisję dr. Berczyńskiego przyjął. Pełniącym obowiązki Przewodniczącego Komisji będzie dr inż. Kazimierz Nowaczyk" - podało MON w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Pakistan: „wierzą, że zabijanie chrześcijan jest czymś dobrym”

2025-09-15 10:07

[ TEMATY ]

Pakistan

Vatican Media

Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Mariamabadzie w archidiecezji Lahore

Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny w Mariamabadzie w archidiecezji Lahore

Niedawny mord 42-letniego katolika to przejaw narastającego w Pakistanie ekstremizmu - uważa Paul Jacob Bhatti, prezes stowarzyszenia noszącego imię jego brata Paula, zamordowanego w 2011 r. ministra ds. mniejszości religijnych. Oni głęboko wierzą, że zabijanie chrześcijan jest czymś dobrym - dodaje, Bhatti, podkreślając, że to owoc postępującej indoktrynacji.

Zabili go, bo zobaczyli krzyżyk na szyi
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję