Reklama

Nawiedzenie

Niedziela kielecka 41/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Łukasz opisując tajemnicę Nawiedzenia (por. Łk 1,39-45) podaje, że Maryja poszła z pośpiechem. Na ogół powodem pośpiechu jest ważność sprawy, którą się chce załatwić. Tak rozumiała Maryja wizytę w domu Zachariasza i Elżbiety, którzy byli już starymi ludźmi (por. Łk 1,7). Maryja idzie z pośpiechem do rodziny starszych ludzi... do matki, która spodziewa się dziecka (por. Łk 1,24-44). Może właśnie ta starość małżonków i błogosławiony stan Elżbiety były powodem pośpiechu Maryi. Motyw „góry” - „w góry” (por. Łk 1,39) podkreśla, że była to podróż trudna, wymagająca wysiłku. Tym „pewnym miastem”, którego nazwy Łukasz nie wymienia, było Ain-Karim, położone 7 km na zachód od Jerozolimy. Po tym pełnym tajemnicy spotkaniu z Bogiem Maryja idzie z pośpiechem na spotkanie z człowiekiem: „Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę” (Łk 1,40). Ta, która dopiero co spotkała się z Trzykroć Świętym, idzie z pośpiechem, by spotkać się ze starą rodziną, z matką oczekującą dziecka.
Starzy ludzie, stare rodziny i nienarodzone dzieci - największy problem naszych czasów. Pierwsi - opuszczeni lub umieszczeni w „magazynach” dla starych ludzi, nazywanych niekiedy domami pogodnej starości, drudzy - zabijani w łonie matki. Matka Jezusa spiesząca do tych ludzi jest znakiem i wezwaniem. Jan Chrzciciel w łonie matki nazwany jest dzieciątkiem, podmiotem radości. Przepiękny, wzruszający przyczynek biblijny do teologii dzieci nienarodzonych. Poczęty człowiek to nie kawałek mięsa, które można zniszczyć, ale radujące się dzieciątko, napełnione Duchem Świętym już w łonie matki (por. Łk 1,15; 2,41. 44).
Po co Maryja poszła do rodziny starych ludzi? Zaniosła im Ducha Świętego, a wraz z Nim radość i pomoc. Roman Brandstaetter, który ma dobre wyczucie środowiska ewangelicznego, przedstawia Maryję w domu Zachariasza, przy kuchni jak wypieka bułeczki, które smakowały Zachariaszowi. Ta, którą Elżbieta nazwała „matką Pana” (w. 43), pracuje w kuchni, później zapewne przy pieluchach. Nawiedzenie wspierające, uświęcające, wnoszące radość, obdarzające Duchem Świętym.
Dlaczego Maryja po zwiastowaniu nie poszła z pośpiechem do Jeruzalem, by w świątyni podziękować Panu za powołanie? Według naszej ludzkiej logiki powinna najpierw podziękować Bogu. Ona jednak omija Jeruzalem i idzie w góry, do domu Zachariasza, do starej rodziny. Dlaczego? Odpowiedź jest jasna. Spotkanie z Bogiem domaga się jego dopełnienia - spotkania z człowiekiem. Kto na Boże powołanie odpowiedział „tak”, ten zawsze będzie szedł z pośpiechem, by służyć człowiekowi. Można powiedzieć jeszcze więcej: w tym „pośpiechu” i w tym „tak” powiedzianym człowiekowi sprawdza się i weryfikuje autentyczność spotkania z Bogiem. Spotkanie z Bogiem staje się bardziej wiarygodne. Otwarcie się na Boga i nachylenie się nad człowiekiem. Interpretację tę wspiera kontekst całej Ewangelii Łukasza, która jest najbardziej Boska, teocentryczna, rozmodlona i rozśpiewana, a równocześnie najbardziej ludzka, społeczna; Ewangelia ubogich, grzeszników i celników, kobiet cudzołożnych. Nad wszystkimi nachyla się Chrystus. Łukasz pokazuje, że Maryja zrealizowała w sobie w pełni Ewangelię swego Syna: otwarcie się na Boga i pochylenie się nad człowiekiem. Ona pierwsza zrealizowała w pełni ideał ewangeliczny miłości. Jan Paweł II w homilii wygłoszonej w czasie pielgrzymki do Lourdes pośpiech Maryi tłumaczy Jej miłością do krewnej Elżbiety. Dzięki temu jest wzorem życia Ewangelią.
Prawdziwe nabożeństwo do Matki Pięknej Miłości, według Soboru Watykańskiego II, nie polega na łatwowierności, na czczym i przemijającym uczuciu, lecz na naśladowaniu. Oznacza to, że wszyscy musimy się skonfrontować z tą tajemnicą Maryi i zastanowić, na ile jest w nas Jej pośpiechu w służbie starych i opuszczonych rodzin. Może starzy i opuszczeni na wsi rodzice czekają na ten nasz pośpiech i służbę... Byłoby wielce wskazane, by w naszych parafiach powstawały, jak grzyby po deszczu, bractwa pod wezwaniem Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, których członkowie, na wzór Maryi, szliby z pośpiechem, by służyć starszym, opuszczonym i biednym rodzinom oraz matkom spodziewającym się dziecka.
Być może Matka Najświętsza płakała w La Salette, w Syrakuzach oraz w Lublinie nad naszą znieczulicą i brakiem miłości. Nad zapominaniem o ludziach starych i nienarodzonych dzieciach. Potrzebne są u nas bractwa Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Do tego konieczne jest nasze nawrócenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mario na Piaskach do której z pieśniami szli karmelici skrzypiąc trzewikami módl się za nami

2024-05-15 20:45

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

pl. wikipedia.org

Matka Boża Piaskowa

Matka Boża Piaskowa

W naszej majowej wędrówce, której szlak wyznaczył ks. Jan Twardowski docieramy dziś do Krakowa, by na chwilę zatrzymać się w cieniu karmelitańskiej duchowości. Po kilku dniach wędrówki przybyliśmy ponownie do Krakowa, gdzie na przedmieściach dawnego miasta – zwanym „Na Piasku” znajduje się ufundowany przez Władysława Jagiełłę i jego małżonkę Jadwigę kościół ojców karmelitów. To w tej świątyni uklękniemy dziś przed obrazem Matki Bożej Piaskowej, nazywanej też „Panią Krakowa”.

Obraz, który zatrzymuje dziś nasza uwagę znajduje się w kaplicy przy kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. Jest jednym z najpopularniejszych wizerunków Bogurodzicy w mieście. Wizerunek jest nietypowy w porównaniu do tych, które widzieliśmy do tej pory. Nie jest rzeźbą ani obrazem malowanym na desce czy płótnie. Ten, przed którym dziś się zatrzymujemy zgodnie z myślą ks. Jana jest malunkiem wykonanym na tynku.

CZYTAJ DALEJ

Andrzej Bobola uprosił mi uzdrowienie

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Nawet najnowocześniejsze terapie medyczne, rodem z filmów sci-fi, mogą zawieść. Tak było w przypadku Idy Kopeckiej z Krynicy.

U czterdziestodwuletniej kobiety niespodziewanie pojawiły się potworne bóle, promieniujące na całe ciało. Nawet nadrobniejszy dotyk był dla niej niczym cios wymierzony przez zawodowego boksera, a każdy, nawet najmniejszy wysiłek fizyczny przysparzał zmęczenia, jakby wspinała się na Mount Blanc.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do prezbiterów diecezji włocławskiej: bądźcie ludźmi Boga i ludźmi modlitwy

2024-05-16 19:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

diecezja włocławska

Copyright Niedziela/Wlodzimierz Rędzioch

- Uważnie obserwujmy Kościół, jakim dzisiaj jesteśmy, a stwierdzimy, że on dużo mówi, a mało się modli. Zajmuje się sprawami niebędącymi w jego kompetencji, a zaniedbuje właściwą sobie misję, którą jest głoszenie Jezusowej Ewangelii - mówił kard. Robert Sarach do prezbiterów diecezji włocławskiej, przybyłych 16 maja do sanktuarium św. Józefa w Sieradzu.

Emerytowanego prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów powitał biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. Obok biskupa diecezjalnego i biskupa seniora Stanisława Gębickiego, w wydarzeniu uczestniczyło około 300 prezbiterów. W programie dorocznej diecezjalnej pielgrzymki kapłanów znalazła się konferencja, adoracja Najświętszego Sakramentu i Msza św.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję