W północnej części Rzeszowa, na Staromieściu (dawnej wsi podmiejskiej, która w 1951 r. przyłączona została do miasta), położona jest jedna z najstarszych parafii katolickich Rzeszowszczyzny, pw.
św. Józefa Robotnika.
Swymi początkami sięga ona XIV w. Długa i burzliwa historia parafii, pozostająca pod wpływem narodowych dziejów, odcisnęła swe piętno także na losach kolejnych świątyń parafialnych. Były one niszczone
podczas tureckich i tatarskich najazdów, na skutek klęsk żywiołowych. Taki los spotkał trzy pierwsze świątynie. Natomiast czwarta, murowana, wzniesiona w 1686 r. przez proboszcza ks. Stanisława Pękoszewskiego
i konsekrowana w 1745 r. pw. św. Katarzyny przez bp. Wacława Hieronima Sierakowskiego, przetrwała aż do 1900 r. Wtedy, podejmując decyzję o budowie nowej, większej świątyni, dokonano jej rozbiórki.
Obecny kościół parafialny pw. św. Józefa na Staromieściu jest już piątym z kolei. Wzniesiony został w 1900 r. wg projektu krakowskiego architekta Zygmunta Hendla. Pracami budowlanymi kierował
Karol Nikodemowicz z Głogowa Małopolskiego. Nadzór nad całością inwestycji sprawował proboszcz ks. Józef Stafiej. Wybudowany stosunkowo szybko kościół, choć poświęcony i oddany do użytku wiernych, wymagał
jednak jeszcze wielu prac, zwłaszcza przy wyposażaniu jego wnętrza. Zajęły one kilkanaście następnych lat. W tym czasie zainstalowano w kościele m.in.: ołtarze, organy, witraże; położono instalację elektryczną
oraz polichromię. Tę ostatnią zaprojektował Julian Krupski ze Lwowa, a wykonał Michał Leszczyński. Przeprowadzone prace wykończeniowe pozwoliły na dokonanie konsekracji świątyni. Uczynił to dnia 24 maja
1932 r., ówczesny przemyski biskup pomocniczy, Franciszek Barda.
Świątynia staromiejska przetrwała bez większych szkód dwie wojny światowe. Poczyniła je jednak klęska żywiołowa. W dniu 20 maja 1960 r. pod wpływem silnego huraganu na dach świątyni zawaliła
się część wieży przykościelnej, niszcząc sklepienie i zasypując jej wnętrze. Zniszczeniu uległo także jej wyposażenie, m.in. organy, dzwony, malowidła. Odbudową kościoła, wbrew zaleceniom władz komunistycznych,
dążących do jego rozbiórki, zajął się ówczesny proboszcz ks. Stanisław Folta. Prace prowadzone były według projektu odbudowy sporządzonego przez prof. Wiktora Zina z Krakowa. Nową polichromię zaprojektował
Eugeniusz Mucha. Wielka determinacja proboszcza i ofiarne wsparcie parafian pomogły pokonać wszystkie piętrzące się trudności. Dzięki temu świątynia szybko została odbudowana i oddana na potrzeby kultu.
Kościół staromiejski jest świątynią neogotycką o smukłych ceglanych murach z zewnętrznymi przyporami. Jego fronton stanowi okazała, trzykondygnacyjna wieża. Cały obiekt zbudowany został na planie
krzyża łacińskiego. Posiada trzy nawy, oddzielone od siebie smukłymi filarami. Łączący je transept ma ramiona zakończone prostokątnymi kaplicami. Zwieńczenie świątyni stanowi dwuprzęsłowe prezbiterium
z trójbocznym zamknięciem. Całość utrzymana jest w stylu neogotyckim. Wyposażenie wnętrza dopełniają stylowe ołtarze (główny i cztery boczne), takaż ambona i chrzcielnica, piękne witraże oraz liczne rzeźby,
przedstawiające postacie świętych. Warto tu dodać, iż rzeźby znajdujące się w prezbiterium, wykonał w latach 60. XX w. prof. Kazimierz Bieńkowski z Poznania.
Świątynia staromiejska jest przepięknym obiektem sakralnym, przypominającym swoją smukłą sylwetką o wznoszeniu myśli ku górze, ku Stwórcy. Pomaga tym samym oderwać się, choć na chwilę, od rzeczywistości
ziemskiej. Jest bardzo pięknym i cennym zabytkiem kultury sakralnej. O wiele jednak ważniejsza jest jej rola religijna. W jej wnętrzu można zachwycać się nie tylko pięknem zamkniętym w kamieniu, ale przede
wszystkim duchowym pięknem płynącym z łaski Bożej, które pomaga człowiekowi zasmakować w świętości i podjąć trud realizacji swego życiowego powołania. Te duchowe doświadczenia bez wątpienia połączyły
już i stale łączą niezliczoną rzeszę ludzi modlących się i przeżywających w niej swe spotkanie z Bogiem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu