Reklama

Wiadomości

Ochrona dzieci i zwierząt futerkowych

Prawo i Sprawiedliwość planuje wprowadzić zakaz hodowli, a więc zabijania zwierząt futerkowych. Czy bezbronne dzieci m. in. z Zespołem Downa również będą ratowane z taką samą polityczną determinacją?

[ TEMATY ]

komentarz

dzieci

zwierzęta

Wikipedia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do biura podawczego Sejmu RP wpłynęło ponad 830000 podpisów ws. ochrony życia dzieci podejrzanych o chorobę lub niepełnosprawność. To niewątpliwy sukces i rekord organizacji pro-life w historii wolnej Polski. Na własne oczy wiedziałem zdumienie pracowników Sejmu, gdy wolontariusze Fundacji Życie i Rodzina zastawili całe pomieszczenie pudłami, w których znajduje się apel prawie miliona Polaków. Ten głos powinien dodać odwagi posłom ze wszystkich stron sceny politycznej, a zwłaszcza posłom Prawa i Sprawiedliwości. Przecież w poprzedniej kadencji Sejmu identyczny projekt zakazujący aborcji eugenicznej rządząca dziś partia witała owacją na stojąco.

Reklama

Ten projekt jest optymalny. Trudno go zakatować przez organizacje feministyczne, które chwalą się tym, że bronią różnorakich mniejszości. A przecież taką mniejszością są również dzieci chore i niepełnosprawne. Dziś pod sejmem była Joanna Kossowska, która jest chora na Zespół Downa. Głośno wykrzyczała, że obecnie obowiązujące prawo jest nieludzkie, bo można zabijać takich ludzi, jak ona. Osobiście zbierała podpisy, a teraz przyszła by pokazać dziennikarzom, że z niepełnosprawnością można cieszyć się życiem. Przypomniała, że obowiązujące prawo w Polsce niczym nie różni się od zbrodni Niemców, którzy masowo mordowali dzieci i dorosłych z Zespołem Downa. Tym razem żaden z dziennikarzy Gazety Wyborczej, TOKFM i TVN-u nie odważył się zadać pytania dziewczynie z Zespołem Downa. Nikt nie powiedział, że jej życie jest mniej warte lub nie potrzebne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Konferencja prasowa odbyła się na tle zdjęć dzieci zabitych w wyniku tzw. aborcji. To są bardzo późne zabójstwa w 5-6 miesiącu ciąży. W Polsce jest wiele przypadków, gdy takie właśnie dzieci przeżywają swoją aborcję, a później pozostawiane są na pewną śmierć bez żadnej pomocy lekarskiej. Umierają w męczarniach tak, jak ten chłopiec z warszawskiego szpitala św. Rodziny, który został skazany za Zespół Downa. Przeżył aborcję, przez godzinę płakał, ale nikt w szpitalu mu nie pomógł.

Takich przypadków jest znacznie więcej, ale rzadko kiedy tragedia wychodzi na światło dzienne. Dlatego wolontariusze Fundacji Życie i Rodzina pokazują zabite dzieci na swoich transparentach. Przecież stosują tę samą taktykę, co tzw. obrońcy "praw" zwierząt. Przecież obrońcy zwierząt jeszcze bardziej epatują zdjęciami i filmami o "nieludzkim" traktowaniu zwierząt.

Obecnie w przestrzeni publicznej toczy się dyskusja zarówno nt. zakazu hodowli zwierząt futerkowych, jak i ochrony życia ludzkiego. Zestawiam te dwie sprawy obok siebie celowo, bo dostrzegam niebywałą hipokryzję jednej ze stron tego sporu. Najczęściej ci, którzy są najbardziej zatwardziałymi obrońcami zwierząt, są jednocześnie zagorzałymi zwolennikami aborcji. Wystarczy posłuchać lewej strony sceny politycznej, poczytać Gazetę Wyborczą, posłuchać TOKFM-u i pooglądać TVN, by się o tym przekonać. Jest też spore grono celebrytów, którzy bronią "praw" słoni przed "niehumanitarnymi" występami w cyrku i jednocześnie chodzą w czarnych protestach popierających zabijanie dzieci. Pamiętam jedną z nich, gdy ze łzami w oczach mówiła o głodnych pieskach, a kilka minut później z dumą chwaliła się, że dokonała w swoim życiu kilku aborcji. Opisuje rzeczywistość, którą znam, ale której moralnych podstaw nie rozumiem i jestem przekonany, że nigdy nie zrozumiem.

W najbliższych miesiącach posłowie będą musieli zająć się obywatelskim projektem ustawy, której celem jest ochrona dzieci podejrzanych o chorobę lub niepełnosprawność. Choć pewnie będzie wiele zgiełku medialnego i politycznego, to jednak kwestia ochrony życia bezbronnych dzieci jest najprostszym i najbardziej naturalnym ze wszystkich ludzkich wyborów.

2017-12-01 07:24

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na świecie jest 250 tys. dzieci-żołnierzy

[ TEMATY ]

dzieci

The U.S.Army/Foter CC-BY

Papieska pielgrzymka do Afryki zwróci uwagę świata na problem dzieci-żołnierzy, czyli chłopców i dziewcząt siłą wcielanych do wojska. Poddaje się ich indoktrynacji, wykorzystuje jako szpiegów, seksualnych niewolników, tragarzy i regularnych żołnierzy. Na świecie jest ich ponad ćwierć miliona.

Mimo światowych wysiłków, by wykorzenić ten haniebny proceder, dzieci-żołnierze obecne są w Iraku, Syrii, Somalii, Sudanie Południowym, Afganistanie czy Mali. Przez lata nieletni walczyli także w oddziałach ugandyjskiej Armii Oporu Pana. „Zadanych im ran nie da się łatwo zabliźnić, te dzieci jednak można uratować” – mówi bp Giuseppe Franzelli, ordynariusz Liry w północnej Ugandzie, gdzie wciąż działają rebelianci.
CZYTAJ DALEJ

Chcą zakazać spowiedzi dla osób niepełnoletnich. Staniesz w obronie sakramentu?

2025-01-07 13:38

[ TEMATY ]

spowiedź

spowiedź dzieci

Karol Porwich/Niedziela

Moja najstarsza córka przygotowuje się właśnie do Pierwszej Komunii Świętej, dlatego temat, który poruszam w tej wiadomości jest dla mnie osobiście bardzo ważny i aktualny. Widzę ogromną wartość nie tylko w sakramencie Eucharystii ale także w Sakramencie Pokuty i Pojednania, dlatego nie wyobrażam sobie, że ktoś miałby pozbawić go moich dzieci aż do momentu, gdy osiągną pełnoletniość. Niestety coraz częściej można spotkać takie postulaty w debacie publicznej - pisze Zbigniew Kaliszuk z Fundacji Grupa Proelio.

Przed Świętami Bożego Narodzenia do sejmowej Komisji Petycji trafiła petycja, której autorzy postulują wprowadzenie zakazu możliwości spowiadania osób niepełnoletnich. Na szczęście ten postulat póki co raczej nie ma szans znaleźć większości w Sejmie (zwłaszcza przed wyborami Prezydenckimi), ale ponieważ petycja jest bardzo mocno promowana przez media, dlatego warto zaznaczyć sprzeciw. Podpisz i udostępnij apel o jak najszybsze odrzucenie wspomnianej petycji: proelio.pl.
CZYTAJ DALEJ

Opolskie: Kradł figurki z kapliczek, zostawiał ich karykatury

2025-01-08 13:27

[ TEMATY ]

profanacja

kradzież

Grodzisko/Fb - zrzut

Do kradzieży doszło na terenie powiatu strzeleckiego w województwie opolskim. Z kapliczek zaczęły znikać figury świętych, w zamian zostawiane były karykatury.

"Na ulicy Młyńskiej został zdewastowany, zniszczony i ukradziony obraz Matki Boskiej znajdujący się w krzyżu przy drodze. Wandale w zamian na miejsce obrazu wstawili figurkę Jezusa w cierniowej koronie, ale sami zobaczcie jakiego. Sprawa została zgłoszona na policję. Jeśli ktoś coś widział lub słyszał, to bardzo prosimy o przekazanie informacji Pani Sołtys. Obraz Matki Boskiej jest dla nas bardzo cenny, gdyż został namalowany przez naszą rozmierzańską malarkę Marię Nocoń" - poinformowano na Facebooku wioski Rozmierz.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję