Reklama

Śp. Matka Marietta Kopińska

W kościołach karmelitańskich w Przemyślu czasie nowenny przed uroczystością Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, pojawiła się nieoczekiwana klepsydra następującej treści: „W dniu 14 lipca 2004 r. odeszła po nagrodę do Pana Najukochańsza Matka Prowincjalna, Człowiek niezwykłej dobroci i wielkiego serca - M. Marietta Alicja Kopińska (1938-2004), która służyła Zgromadzeniu Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny jako: przełożona prowincjalna w Krakowie (1979-1985), przełożona generalna w Starej Wsi (1985-1997), przełożona prowincjalna w Przemyślu (1997-2004)...”. Tej wiadomości przyświecały słowa z Apokalipsy: „Błogosławieni już teraz, którzy w Panu umierają”.

Niedziela przemyska 35/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szkoła dobroci

Reklama

Przy takim świadectwie rodzi się spontanicznie pytanie, w jakiej szkole Matka Marietta nauczyła się tej serdecznej dobroci, która stała się jej specyfiką? Bez obawy pomyłki można z góry powiedzieć, że największy wpływ na taką formację psycho-moralną wywarło środowisko rodzinne w Chrzanowie, gdzie Matka Marietta przyszła na świat w roku 1938.
W życiu Alicji Kopińskiej oprócz rodziny niezwykłą rolę odegrał klimat religijny, jaki rejestrowała w swoim sercu. Zauroczona gorliwością i pobożnością ówczesnego duszpasterza złożyła świadectwo o nim już jako zakonnica, modląc się zarazem o to, aby jej proboszcz ks. Michał Potaczało, kapłan najpierw diecezji przemyskiej a potem krakowskiej, został zaliczony w poczet błogosławionych. Żarliwość apostolska ks. Michała miała związek z odkryciem przez nią powołania zakonnego, które doczekało się nieodwołalnej decyzji w 27. roku życia, z motywacją miłości Chrystusa i człowieka. Wtedy zrozumiała co znaczą w praktyce słowa św. Pawła: „Miłość Chrystusa przynagla nas”. Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Starowiejskich dziękowało w tym czasie Bożej Opatrzności za ponad stuletnią już historię, a także za liczne powołania, tworząc ponadtysiącosobową wspólnotę, naśladującą Najświętszą Maryję Pannę Niepokalanie Poczętą i realizującą swój charyzmat nie tylko w Polsce, ale także na polach misyjnych. W tym okresie mówiło się już głośno o świętości życia założyciela, o. Edmunda Bojanowskiego i o heroicznej miłości s. Leonii Nastał, a także męczennic: s. Celestyny Faron, s. Hiacynty Lula i s. Romualdy Grzanka czy wreszcie s. Wandy Longiny Trudzińskiej.

Służba i cierpienie

Świadkowie życia Matki Marietty jednogłośnie mówią, że na wezwanie Boże zgłosiła swoją gotowość nieodwołalnie: „Oto idę”, i od tej chwili zdążała ku szczytom na cały wymiar swojego wyposażenia w porządku natury i łaski. Szczególnie wykorzystała okres formacji zakonnej, zalecanej przez Kościół Święty i konstytucje zakonne.
Po 14 latach od daty wstąpienia do Zgromadzenia, władza zakonna powierzyła Jej obowiązki przełożonej prowincjalnej w krakowskiej prowincji (1979-1985), a następnie sterowanie całą rodziną sióstr Służebniczek Starowiejskich na stanowisku przełożonej generalnej (1985-1997), w końcu została wybrana na przełożoną prowincji przemyskiej, od roku 1997 aż do śmierci. W podsumowaniu trzeba stwierdzić, że piastowała ona najwyższe urzędy w Zgromadzeniu aż 25 lat. Były to lata wielkich zmian w Kościele, a także reform życia zakonnego, zgodnie z dekretem soborowym Perfectae caritatis i adhortacją Vita consecrata. Był to okres intensywnej siejby, korzystnych reform życia zakonnego, znaczących dokonań organizacyjnych, a przede wszystkim czas zbawienny, a tym samym czas zasług i tęsknoty za świętością, co stawało się bardzo realne po beatyfikacji o. założyciela Edmunda Bojanowskiego i współsiostry Celestyny Faron.
Życzeniem bł. Ojca Edmunda było, aby jego córki duchowe nie odłączały się nigdy od Krzyża Chrystusowego.
Opatrzność Boża pomogła Matce Marietcie złożyć w ostatnich latach służby w rodzinie ewangelicznej egzamin nie tylko z paragrafu miłości, ale również z cierpienia. I choć mało rozgłaszała swoje niedyspozycje zdrowotne, to jednak w pewnym momencie musiała wyznać: „To już trzynasty raz udaję się do szpitala”.

Ostatnie wezwanie

Po utracie apetytu i po drżeniu rąk, współsiostry zorientowały się, że zbliża się godzina odwołania i przejścia na drugi brzeg. Z pokrzepiającą radością przyjęła Matka Marietta wiadomość, że w godzinach rannych (w dniu zgonu) będzie odprawiona Msza św. przed Cudownym Obrazem na Jasnej Górze. Przyjęła ponownie sakrament namaszczenia chorych, a zapalona gromnica i Koronka do Bożego Miłosierdzia zapowiadały ostateczne zaproszenie na Ucztę Baranka wraz z Niepokalaną Matką i Świętymi Pańskimi. Powracające subtelne uśmiechy były symptomem, że zaczyna się ogląd Boży i zamiana nadziei na posiadanie. Oparcie zaś głowy na ramieniu s. Krystyny przypominało oparcie głowy Chrystusa Pana o ramię Krzyża. Do końca starała się spłacać dług wdzięczności za wszystkie gesty miłości, szczególnie okazywane jej w szpitalu w Brzozowie, Krośnie i Przemyślu. W końcu na łożu szpitalnym doszły do głosu słowa Pana: „W ręce Twoje oddaję ducha mojego” i „Wykonało się”.
Pogrzeb w dniu 17 lipca br. był wielką manifestacją. Dziesiątki kapłanów celebrujących tak w Przemyślu, jak i w Starej Wsi, a przede wszystkim setki zakonnic, szczególnie Służebniczek Starowiejskich. W archikatedrze przemyskiej koncelebrze przewodniczył bp Adam Szal i on też wygłosił homilię pogrzebową. Udział w tym nabożeństwie wziął również abp Józef Michalik, odprowadzając doczesne szczątki gorącej Czcicielki Matki Bożej Jackowej do karawanu przewożącego trumnę do kaplicy w Domu Generalnym w Starej Wsi.
W bazylice starowiejskiej koncelebrze przewodniczył Arcypasterz przemyski z udziałem abp. Edwarda Nowaka, sekretarza Kongregacji do Spraw Świętych, biskupa rzeszowskiego Kazimierza Górnego, bp. Ryszarda Karpińskiego z Lublina i bp. Adama Szala, oraz kilkudziesięciu kapłanów. Homilię pogrzebową wygłosił o. Krzysztof Dyrek, przełożony krakowskiej prowincji Księży Jezuitów. Po Mszy św. wygłoszono kilka przemówień pożegnalnych a wśród nich bardzo rodzinne refleksje matki generalnej, M. Marioli Karaś. Ostatnie słowo wygłosił Arcypasterz przemyski: „Pogrzeb Matki Marietty Alicji Kopińskiej i jej przewidziana przez Bożą Opatrzność śmierć jest dopełnieniem jej powołania. Umiłowana przez Pana, przewidziana przed wiekami, przyszła na czasowy pobyt między nami, aby następnie wrócić do Ojca. Uczestniczyła w tym wielkim darze wiary, który ukierunkował jej życie chrześcijańskie, a potem zakonne aż do ostatnich dni. Była prawdziwą córką Kościoła, nigdy o tym nie zapomniała. Na cały wymiar swojego wrażliwego serca służyła Panu Bogu i ludziom, konkretnym osobom, siostrom zakonnym i wszystkim spotkanym na swej drodze.
Ostatni list, który od niej ze szpitala otrzymałem, był swego rodzaju wyznaniem. Pisze w nim o tym, że całe życie starała się służyć Panu Bogu pomagając bliźnim nieustanną modlitwą i cierpieniem, które ją nawiedzało, zawsze w odpowiednim czasie. «Kocham Kościół, zawsze pragnęłam, żeby ta Owczarnia Chrystusowa była powierzana odpowiedniemu i godnemu kierownictwu. O to się bardzo modliłam, modliłam się o dobrych pasterzy (...). Tak bardzo pragnęłabym ochronić tych Pasterzy od wszelkich przeciwności i trosk i wziąć na siebie to, co trudne i bolesne. Ponieważ często jest to niemożliwe, dlatego całą nadzieję pokładam w Panu, który dając nowe zadania i obowiązki pomnaża łaski w miarę aktualnych potrzeb, otacza opieką Jasnogórskiej Pani, która tak ofiarnie nam towarzyszy. Zawierzam Jej Księdza Arcybiskupa i diecezję. Niech Ona wyjedna potrzebne światła i dary u swojego Syna. Zapewniam o codziennej pamięci modlitewnej całej naszej Wspólnoty, oraz ofiarowują Bogu moje nieudolne modlitwy, trudy, prace i krzyżyki jako pomoc w codziennych pracach».
Potwierdziła to dwa dni przed śmiercią, kiedy Ją odwiedziłem w przemyskim szpitalu. Żyła Kościołem, bardzo doświadczona słabością ciała, zapewniała, że słuchała przykazań i uczestniczyła w wydarzeniach naszego życia codziennego. Wszystko dla niej było ważne.
Ostatnie Jej myśli to były myśli wdzięczności skierowane do sióstr, które poświęciły jej tyle czasu i ofiary, do Matki Generalnej, zauważając przy tym: «Proszę Księdza Arcybiskupa 15 razy podczas tej choroby mnie odwiedziła»”.
Kończąc te refleksje Arcypasterz przemyski zachęcał uczestników obrzędów pogrzebowych: „Dziękujmy Panu Bogu za tę Zakonnicę, za Jej powołanie i za Jej ludzki wymiar rozwijany przez całe życie. Ze swej strony z uznaniem myślę o Zgromadzeniu najliczniejszym w naszej archidiecezji, o wszystkich zgromadzeniach, ale to jest szczególnie nasze, bo starowiejskie. Myślę o tym wielkim zaufaniu, jakie Matka Generalna okazała śp. zmarłej Matce Prowincjalnej, powierzając już w jej chorobie przewodniczenie prowincją przemyską. Matka Marietta poszła z całym rozmachem mimo, że rozrusznik serca, głęboka cukrzyca i wiele innych chorób ciągle pomnażających się, w końcu choroba nowotworowa, utrudniały jej życie. Ona do końca chciała je ofiarować, chciała spłonąć na tym ołtarzu służby drugiemu człowiekowi. Zostawiła za sobą piękne ślady czystej, ofiarnej miłości tak w Przemyślu, jak i wszędzie tam, gdzie Pan postawił.
Niech dzisiaj Pan, który jest źródłem naszej nadziei przyjmie Ją do swojej chwały i niech pozwoli Jej być orędowniczką naszych spraw. Dziękujemy Panu Bogu za Jej dobre serce i prosimy Pana, by On otwierał za wzorem na miłość Chrystusa również nasze serca”.
Procesja do grobu na cmentarzu parafialnym w Starej Wsi odbyła się pod przewodnictwem abp. Edwarda Nowaka, sekretarza Kongregacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papiescy gwardziści w nowych mundurach. Czy zastąpią one kolorowy strój galowy?

2025-10-03 08:42

[ TEMATY ]

Papieska Gwardia Szwajcarska

nowe mundury

strój galowy

Vatican Media

Papieska Gwardia Szwajcarska w nowych mundurach

Papieska Gwardia Szwajcarska w nowych mundurach

W koszarach Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej w Watykanie zaprezentowano nowy mundur reprezentacyjny gwardzistów, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo Papieża. Nie zastąpi on dobrze znanego kolorowego stroju galowego, ale będzie stanowił powrót do tradycji, nieobecnej w ostatnich dziesięcioleciach. Wydarzenie było także okazją do przedstawienia ceremonii zaprzysiężenia nowych rekrutów, zaplanowanej na sobotę 4 października.

Papieska Gwardia Szwajcarska strzeże Ojca Świętego i jego rezydencji nieprzerwanie od 1506 r. W duchu łączenia tradycji z nowoczesnością, a także przy okazji trwającego Roku Świętego, do umundurowania gwardzistów powrócił nieużywany od kilkudziesięciu lat mundur reprezentacyjny, zwany półgalowym lub oficerskim mundurem wyjściowym. Jego unowocześniony i zarazem wierny tradycji krój, został zaprezentowany 2 października, w koszarach Gwardii Szwajcarskiej, na kilka dni przed zaprzysiężeniem nowych rekrutów, które odbędzie się już jutro na Dziedzińcu św. Damazego Pałacu Apostolskiego w Watykanie.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kardynał Koch ma nadzieję na kontynuację dialogu katolicko-anglikańskiego

2025-10-03 16:55

[ TEMATY ]

dialog

anglikanie

chrześcijanie

kard. Kurt Koch

episkopat.pl

kard. Kurt Koch

kard. Kurt Koch

Nadzieję na dalszy rozwój dialogu katolicko-anglikańskiego wyraził składając gratulacje Sarah Mullally pierwszej kobiecie, którą mianowano arcybiskupem Canterbury prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch.

„Wiem, że wyzwania, przed którymi stoi obecnie Kościół Angli i Wspólnota anglikańska, są ogromne i że mianowanie nowego arcybiskupa było oczekiwane z wielkim zainteresowaniem i nadzieją. Wspólnota katolicka i anglikańska prowadzą formalny dialog teologiczny od prawie sześćdziesięciu lat, podczas których znacznie wzrosło nasze wzajemne zrozumienie i sympatia. Pomimo sporadycznych napięć, te wysiłki na rzecz pogłębienia wspólnoty były wspierane przez ciepłe relacje między pasterzami naszych dwóch wspólnot. Było to szczególnie widoczne po śmierci papieża Franciszka na początku tego roku, kiedy to wielu biskupów Wspólnoty Anglikańskiej uczestniczyło w pogrzebie. Dziękuję wam za waszą obecność podczas tej uroczystości. Mam gorącą nadzieję, że ta bliskość będzie trwała w nadchodzących latach, podczas gdy będziemy nadal podążać razem tą samą drogą” - napisał kard. Koch.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Biura Prasowego Konferencji Episkopatu Polski po spotkaniu Prezydium KEP z Papieską Komisją ds. Ochrony Małoletnich

2025-10-03 21:23

[ TEMATY ]

komunikat

Papieska komisja ds. ochrony małoletnich

W dniach od 30 września do 3 października br., w Krakowie, odbyła się wyjazdowa Sesja Plenarna Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. W ostatnim dniu obrad, na posiedzenie kończące Sesję Plenarną, zostali zaproszeni Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi oraz Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. W spotkaniu wzięło udział także dwudziestu biskupów.

W dniach od 30 września do 3 października 2025 roku odbyła się wyjazdowa Sesja Plenarna Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. Obrady Komisji miały miejsce w klasztorze Księży Sercanów w Krakowie. W ostatnim dniu obrad, na posiedzenie kończące Sesję Plenarną, zostali zaproszeni Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi oraz Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. W spotkaniu wzięło udział także dwudziestu biskupów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję