Reklama

Rekoronacja obrazu Matki Bożej Szkaplerznej w bydgoskiej farze-konkatedrze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W roku 750-lecia szkaplerza św. w bydgoskiej farze-konkatedrze, 16 lipca br., w dniu poświęconym Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel, abp Henryk Muszyński w asyście kustosza fary, ks. Zbigniewa Maruszewskiego dokonał rekoronacji czczonego od stuleci obrazu Matki Bożej Szkaplerznej. W niezwykle pięknej i wzruszającej uroczystości, pomimo upalnej pogody, bardzo liczny udział wzięli wierni bydgoszczanie, na czele z wicewojewodą Michałem Joachimowskim. Uroczystość uświetnił chór konkatedralny pod dyrekcją Mariusza Kończala, wykonując na wstępie Gaude Mater Polonia.

W bydgoskiej farze-konkatedrze, w północnej nawie znajduje się obraz przedstawiający Matkę Bożą, trzymającą na jednej ręce Dziecię Jezus, a w drugiej szkaplerz.

W farnym kościele w północnej nawie w rumieńcach pereł i różańcach Wraz z Synem uśmiechnięta Szkaplerzna Matka Boża Karmelitańska.

Pierwotnie obraz ten był czczony w kościele Karmelitów, a po kasacji Zakonu w 1816 r. i zburzeniu kościoła został przeniesiony do bydgoskiej fary. Słynął on cudami i łaskami, dlatego w zamierzchłej przeszłości był koronowany. Obecnie trwają badania mające ustalić bliższą datę koronacji. Obraz Matki Bożej Szkaplerznej jest malowany na płótnie i dublowany na desce.

Ks. Zbigniew Maruszewski podziękował m.in. Andrzejowi Trochimowiczowi, który troszczył się o konserwację obrazu, jubilerowi Andrzejowi Janickiemu za renowację i pokrycie złotem sukienek i koron oraz za uzupełnienie ich szlachetnymi kamieniami. Nie byłoby to wszystko możliwe, gdyby nie hojność bydgoszczan, a przede wszystkim Mirosława Szczupackiego.

Podczas Mszy św. abp Henryk Muszyński wygłosił homilię, w której przypomniał dzieje szkaplerza: "Historia szkaplerza sięga XIII w. i jest ściśle związana z duchowymi synami proroka Eliasza. W ówczesnym wieku członkowie kontemplacyjnego Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel musieli uciekać przed prześladowaniami Turków. Dlatego też przenieśli się do Europy. Początki Zakonu Karmelitańskiego na tym terenie nie były łatwe (...). Wówczas angielski karmelita Szymon Stock - generał Zakonu zachęcił współbraci do zawierzenia się Maryi, aby Ona przez udzielanie potrzebnej łaski zechciała zachować Zakon sobie poświęcony. W nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. w Ayesford w Anglii, gdy modlił się do Matki Bożej o opiekę nad Zakonem, ukazała mu się Maryja w otoczeniu aniołów. Podając brązową szatę, wypowiedziała następujące słowa: ´Przyjmij, najmilszy synu, szkaplerz twego Zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich Karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania´. Na polecenie Matki Bożej do przywileju szkaplerza został dodany przywilej sobotni, ogłoszony przez papieża Jana XXII w 1322 r., mówiący o obietnicy wybawienia z czyśćca według stanu. W 1910 r. papież Pius X pozwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym, który należy nosić na szyi lub w innym godnym miejscu, ale zawsze przy sobie".

Szkaplerz jest "(...) zewnętrznym wyrazem miłości do Maryi, dziecięcego zaufania Jej oraz zaangażowania się w naśladowanie życia Matki Pana. W jego znaku zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny w ich życiu (...) . Papież Jan Paweł II w marcu br. wyznał: ´Ja również od bardzo długiego czasu noszę na sercu szkaplerz karmelitański´" - przytoczył abp H. Muszyński.

Ksiądz Arcybiskup stwierdził również, że "...szkaplerz zatwierdzony przez Kościół jako znak chrześcijańskiej wiary i znak Maryi nie jest jakimś amuletem czy magicznym talizmanem. Samo noszenie szkaplerza nie jest gwarantem naszego zbawienia. Powinno przypominać nam o naszych obowiązkach chrześcijańskich jako warunku pewności, że Matka Boża będzie wstawiać się za nami, abyśmy dzięki Jej wstawiennictwu i opiece spotkali się z Bogiem w życiu wiecznym".

Jakże szczęśliwe jest miasto, którego Patronką jest Matka Boża Pięknej Miłości, królująca w farnym sanktuarium, obdarzająca uśmiechem miłości. Pod tym samym gotyckim sklepieniem znajduje się drugi czczony wizerunek Matki Bożej Szkaplerznej, otaczającej macierzyńską opieką, szatą zbawienia wszystkich do Niej spieszących w drodze ku Niebu.

Dwie Madonny uśmiechnięte

macierzyńskie piękne święte

wysmukła Pani Bydgoszczy

z mistyczną różą miłości.

W srebrnej szacie z koralami,

to Szkaplerzna Święta Pani.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Święty - Osoba czy energia?

Niedziela Ogólnopolska 22/2009, str. 22

[ TEMATY ]

Duch Święty

Karol Porwich/Niedziela

Wydaje mi się, że ciągle za mało mówi się w Kościele o Duchu Świętym. Miałem ostatnio w domu wizytę dwóch nachalnych pań, najwyraźniej nie z naszego wyznania, które próbowały mi udowodnić, że Duch Święty to po prostu jakaś Boża energia, siła, sposób działania. Na dowód tego przeczytały mi całą masę tekstów, w których nigdzie nie było mowy o tym, że Duch Święty choć trochę podobny jest do osoby. Na jakiej podstawie uznajemy, że Duch Święty to Trzecia Osoba Trójcy Świętej, a nie np. energia czy tchnienie, które wychodzi od Jedynego Boga?
Michał

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

2024-05-17 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co oprócz Mszy zaczęło się w Wieczerniku? Dlaczego warto modlić się nowenną? I co to ma wspólnego z Maryją? Zapraszamy na osiemnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o pięknie modlitw nowennowych.

CZYTAJ DALEJ

Duch Święty – kim jest najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej?

2024-05-19 07:08

[ TEMATY ]

Duch Święty

Kard. Grzegorz Ryś

Materiał prasowy

Czy faktycznie jest równy Ojcu i Synowi? Jak działa? Czym są dary Ducha Świętego? Dlaczego tak mało o Nim wiemy? Duch Święty to niezaprzeczalnie najbardziej tajemnicza Osoba Trójcy Świętej. Jest niewidoczny jak wiatr, a jednak działa.

W Starym Testamencie bywa przedstawiany jako potężna moc, którą posługuje się Bóg, a dzisiaj najczęściej kojarzymy Go z obrazem gołębicy, płomienia czy silnego podmuchu. Jego nieoczywista moc, o której mówią te wizerunki, może zdziałać cuda. Wystarczy poznać Go i dać się Mu poprowadzić. Dopiero w Nowym Testamencie ukazuje nam się nie jako jakaś siła, wiatr, tchnienie czy moc, ale Osoba Boża.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję