Reklama

Zginęło 20 milionów dzieci

Niedziela przemyska 12/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z prezesem Human Life International - Europa, ruchu broniącego życie dziecka poczętego, Ewą Kowalewską rozmawia Maciej Gierula

Maciej Gierula: - Jest Pani od lat prezesem Human Life International - Europa, ruchu broniącego życia dziecka poczętego. Proszę powiedzieć, czy problem aborcji w Polsce jest duży w porównaniu z innymi krajami Europy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ewa Kowalewska: - Problem aborcji zawsze jest duży, ponieważ dotyczy wielkiej krzywdy, jaką wyrządza się kobiecie i jej poczętemu dziecku. W Polsce mieliśmy 27 lat aborcji w praktyce na życzenie od 1956 do 1993 r. Skutkiem tego zginęło ponad 20 milionów dzieci. Ich matki zostały okaleczone - fizycznie, psychicznie i duchowo. Niejedna kobieta bardzo cierpi z tego powodu, ale nie mówi o tym, bo przecież miała „wolny wybór”. W porównaniu z innymi krajami Europy w Polsce znacznie wzrosła świadomość, że w łonie matki rozwija się dziecko, nie żaden „zlepek komórek”, a co za tym idzie nie wolno go zabijać. To jest wielki sukces polskich obrońców życia i oczywiście Kościoła katolickiego, który w tej sprawie stał zawsze na bardzo zdecydowanej pozycji broniącej życia i podejmował katechezę na ten temat. Skutkiem tego udało się wprowadzić ustawę o planowaniu rodziny, która co prawda posiada za dużo wyjątków, ale jednak chroni życie większości dzieci. Jednak są środowiska, które ciągle podejmują ten temat i atakują tę ustawę. Stąd tematyka ta pojawia się ostatnio w polskich mediach znacznie częściej niż na Zachodzie, gdzie w tej sprawie panuje zmowa milczenia. Co innego na Wschodzie, gdzie aborcja jest traktowana jak jedna z metod planowania rodziny, ale pojawiają się coraz liczniejsze głosy o potrzebie jej ograniczenia. W Rosji na przykład znacznie ograniczono liczbę aborcji późnych, a to krok w dobrym kierunku. Podobnie jest na Ukrainie.

- Czy problem aborcji polega tylko na chirurgicznym usunięciu dziecka w jakimś okresie prenatalnym, czy jest to może bardziej złożona kwestia?

Reklama

- Aborcja, inaczej przerwanie ciąży, to zabicie dziecka rozwijającego się w łonie matki. Dotychczas robiono to najczęściej chirurgicznie. Poćwiartowane dziecko wyjmowano w kawałkach, kompletowano, aby upewnić się czy wszystko zostało wydobyte i najczęściej wylewano do kanalizacji. Metody te zależą od wieku dziecka. Tzw. późne aborcje są najczęściej wywoływane przez wstrzyknięcie do worka owodniowego stężonego roztworu soli, dziecko rodzi się wówczas z wypaloną skórą i narządami, jak poparzone. Ostatnio w USA zabroniono aborcji poprzez częściowy poród. Jest to wyjątkowo okrutna metoda późnej aborcji. Podczas sprowokowanego przedwczesnego porodu wyciąga się dziecko za nóżki, pilnując, aby nie urodziła się główka. Narzędziem chirurgicznym przebija się podstawę czaszki i wysysa mózg. Dziecko rodzi się martwe. Ta procedura jest skutkiem prawa, które chroni życie dziecka dopiero od urodzenia się. Zwolennicy aborcji jednak uważają, że wprowadzony zakaz ogranicza wolność wyboru kobiety i głośno protestują.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, jak to naprawdę wygląda. Dzisiaj w Polsce dziecko poczęte chroni ustawa. Pojawiają się jednak pomysły stosowania różnych preparatów farmakologicznych, bardzo niebezpiecznych dla kobiet w ciąży, aby na tyle zatruć organizm matki i zakłócić jego funkcje, aby poroniła. Jest to absolutnie niezgodne z prawem, które chroni i matkę i dziecko. To nie jest zresztą wcale takie łatwe i proste, jak twierdzą feministki. Kobieta zostaje narażona na ból, lęk, krwotok, poważne stany zapalne, może nawet umrzeć. We wrześniu w USA umarła kobieta po zażyciu preparatu hormonalnego, a nie jest to pierwszy taki przypadek. 90% kobiet doznaje powikłań, często kończy się to w szpitalu.

- Jaki obecnie procent społeczeństwa polskiego popiera liberalizację aborcji, a ilu ludzi jest temu kategorycznie przeciw?

Reklama

- Trzeba określić, co oznacza „liberalizacja aborcji”. Otóż są to postulaty wprowadzenia aborcji ze względów społecznych, czyli na przykład z powodu biedy. Zamiast pomocy w trudnej sytuacji proponuje się aborcję. Feministki z SLD ostatnio żądają całkowitej „liberalizacji aborcji”, to znaczy aborcji na każde żądanie kobiety. Polskie społeczeństwo jednak zdecydowanie nie oczekuje zmiany ustawy o planowaniu rodziny. Kolejne sprawozdania z wykonania ustawy przez rządy różnych opcji politycznych podają liczby wskazujące, że ustawa ta przynosi dobre skutki. Badania opinii społecznej to potwierdzają. Należy także pamiętać, że wyniki tych badań w dużej mierze są zależne od sposobu postawienia pytania i wielu innych czynników. Według badań CEBOS z 2003 r. zdecydowanie złagodzić ustawę chce 26% respondentów. Kolejne 35% chce ją raczej złagodzić, ale w tej liczbie są osoby, które akceptują obecny stan prawny, zawierający wyjątki. Warto natomiast zwrócić uwagę, że 20% respondentów pragnie ustawę zaostrzyć, to znaczy wprowadzić ochronę dziecka poczętego bez żadnych wyjątków. W innym pytaniu dowiadujemy się, że 49% respondentów oczekuje zmiany ustawy, ale nie podaje się, że w tej liczbie jest co najmniej 8% osób, które chcą zmiany ustawy w kierunku zwiększonej ochrony dziecka poczętego.

- Czy sądzi Pani, że Polacy łatwo poddają się importowanym trendom proaborcyjnym?

- My Polacy jesteśmy tak samo, jak wszyscy podatni na treści, które napływają do naszej świadomości poprzez media. Niestety nasze media coraz mniej są polskie i coraz bardziej reprezentują ideologię aborcyjną. Pomimo tego nadal polskie społeczeństwo w swojej większości jest za życiem. Myślę, że duże znaczenie w tej kwestii ma wiara, a Polacy są w większości katolikami. Poza tym wiedza na temat rozwoju dziecka poczętego jest w polskim społeczeństwie stosunkowo duża. Nie wiemy jednak, czy przy stałej indoktrynacji poprzez media, postawy te nie zaczną się zmieniać. Na to liczą feministki i dlatego podejmują całe kampanie medialne, przykładem była awantura we Władysławowie wokół statku aborcyjnego.

- Co Pani zdaniem brakuje społeczeństwu, że nie jest świadome wartości życia dziecka poczętego i chce wprowadzić tzw. „wolną aborcję”?

Reklama

- Społeczeństwo wybierające „cywilizację śmierci”, której bezspornym elementem jest swoboda aborcji, traci wiarę. Wszystko zaczęło się od kontestacji encykliki Pawła VI Humanae vitae. Akceptacja antykoncepcji, czyli niszczenia płodności ludzkiej, prowadzi do negacji dziecka, które staje się jedynie groźnym agresorem. Wiele środków nazywanych antykoncepcyjnymi ma obecnie działanie wczesnoporonne. Nawet tzw. „typowa” tabletka hormonalna ma działanie poronne w ok. 10%. Za tym idzie podejmowanie współżycia seksualnego bez odpowiedzialności za płodność. Gdy dojdzie do poczęcia, aborcja staje się niejako naturalną obroną przed niepożądanym skutkiem. Warto się nad tym zastanowić. Nie ma czegoś takiego jak naturalna antykoncepcja. Niszczenie płodności jest zawsze sztuczne. Naturalne może być tylko rozpoznawanie płodności. Każda kobieta może się nauczyć, kiedy jest płodna, a kiedy nie. Ta wiedza jest naprawdę bardzo potrzebna.

- Jakie Pani widzi sposoby uświadomienia ludzi, że aborcja jest niszczeniem życia ludzkiego a zarazem niszczeniem społeczeństwa?

- Trzeba stosować wszystkie sposoby, aby przekazać ludziom prawdziwe informacje o tym, czym jest aborcja. Są to książki, broszury, ulotki, filmy, prelekcje, warsztaty dla liderów i inne. Bardzo ważna jest fachowość i rzetelność naukowa prezentowanych materiałów. Ważne jest także pokazywanie następstw aborcji. Gdy zauważamy wielkie cierpienie drugiego człowieka, możemy nawiązać z nim kontakt, wysłuchać go, pomóc. Świadectwa kobiet po aborcji, które potrafią mówić o swoim życiu i swoim cierpieniu mają wielkie znaczenie dla innych kobiet i najlepiej chronią przed nierozważnym krokiem. Nie do przecenienia jest tu rola mediów publicznych.

- Jaka jest „oferta” ruchu, którym Pani kieruje w celu ratowania bezbronnego człowieka w łonie matki?

- Staramy się przygotowywać materiały edukacyjne pro-life, prowadzimy szkolenia, badania naukowe, Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia, do którego można się zapisać, a także Kręgi Dyskusyjne Klubu, uczące argumentacji. W miarę naszych skromnych możliwości pomagamy też kobietom w trudnych sytuacjach albo współpracujemy w tych przypadkach z organizacjami charytatywnymi.
Więcej informacji o naszej organizacji można znaleźć na stronie internetowej www.hli.org.pl

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Ziarna pokoju i nadziei

2025-08-26 20:20

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Stworzenia

Laudato si

Karol Porwich/Niedziela

Bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński

Komunikat z okazji Światowego Dnia Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego Przewodniczącego Zespołu Laudato Si przy Radzie ds. Społecznych KEP - bp. Tadeusza Lityńskiego:

W wspólnocie Kościoła na całym świecie rozpoczynamy 1-go września Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego, który został ustanowiony przez Papieża Franciszka w roku 2015. Tym samym obchodzimy obecnie jubileusz dziesięciolecia jego ustanowienia, jak również publikacji encykliki Laudato si, która poruszyła wiele sumień w społeczności międzynarodowej. Dzień 1 września jest jednocześnie początkiem okresu określanego jako „Czas dla stworzenia”, który zakończymy 4 października w dniu wspomnienia św. Franciszka z Asyżu. Przez te ważne wydarzenia prowadzi nas Ojciec Święty Leon XIV, a śp. Papież Franciszek z pewnością oręduje za nami w domu Boga Ojca Stworzyciela. Wymownym faktem jest to, że śmierć papieża Franciszka jakby zainspirowała i poruszyła cały świat do kontynuowania pogłębiania rozumienia i zaangażowania się społeczności międzynarodowej na rzecz powierzonego nam świata przez Boga Ojca Stworzyciela. Papież Leon XIV odczytuje misję powierzoną Mu przez Boga jako konieczną kontynuację dzieła swojego poprzednika. Nasza troska o świat stworzony jawi się jako wymóg teologiczny – podkreśla w tegorocznym orędziu Papież. Oznacza to dla nas, iż troska o Wspólny Dom wypływa z Objawienia, a nie z inicjatywy i upodobania samego człowieka i nie jest dziełem czysto ludzkim.
CZYTAJ DALEJ

Szukamy w Maryi miłości

2025-08-26 23:47

ks. Łukasz Romańczuk

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Matki Bożej Częstochowskiej swoje święto ma parafia na wrocławskim Zalesiu. Tego dnia na odpust przybywa pielgrzymka piesza z Wielkiej Wyspy. Eucharystii przewodniczył ks. Roman Maryński z Metropolitalnego Sądu Duchownego.

Tego dnia czytana jest Ewangelia mówiąca o weselu w Kanie Galilejskiej oraz początku działalności Jezusa. - Dziś musimy wrócić myślą do Kany Galilejskiej i do wydarzeń, kiedy to po raz pierwszy na tych ziemiach człowiek usłyszał słowa: “Ja Ciebie chrzczę: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. - To wtedy zaczęła się ta niezwykła historia. Nie po to, aby się tym chlubić, ale żeby pomimo doświadczenia i przeszłości odnajdywać elementy, które są źródłem prawdziwej nadziei. Był to początek, a później powstało tyle miejsc naznaczonych obecnością Matki Bożej. Poprzez różne wydarzenia, wiele z nich nie zostało zapisanych, a te co zostały zapisane są po to abyśmy uwierzyli, jak pisze św. Jan Apostoł - mówił ks. Maryński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję