Reklama

Galeria Sceny Plastycznej KUL

Charyzmatyczny twórca sprzed pół wieku

Miał zaledwie trzydzieści lat, gdy zakończył życie. Był młodym, ale już zauważonym przez swoje pokolenie artystą. Przeżył kataklizm II wojny światowej, który znacząco zaważył na jego twórczości malarskiej. Równie mocno, jak na pięć lat starszym pisarzu Tadeuszu Borowskim. Do dziś jego osoba pozostaje w żywej pamięci Andrzeja Wajdy, choć ostatni raz widzieli się przed prawie pięćdziesięciu laty. Byli wtedy serdecznymi przyjaciółmi. Połączyła ich wspólna nauka w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Obaj studiowali malarstwo.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mimo śmierci w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach w Tatrach w 1957 r., gwiazda Wróblewskiego nie zgasła. Jego oryginalne malarstwo świat sztuki mógł poznać podczas słynnej wystawy w 1955 r. w Arsenale. Obecnie do związków z jego malarstwem przyznają się artyści, którzy ugruntowali swoją pozycję w sztuce polskiej w ostatnich dziesięcioleciach XX w., m.in. Jarosław Modzelewski i Marek Sobczyk. Do fascynacji jego malarstwem przyznają się także bardzo młodzi współcześni twórcy, np. związani z krakowskim Stowarzyszeniem Młodych Artystów „Kontrapost”.
Wajda, cytowany w katalogu wydanym przy okazji wystawy w galerii Sceny Plastycznej KUL przy ul. Złotej w Lublinie, poświęconej Wróblewskiemu, pisze: „Widziałem w nim ostatniego polskiego malarza linii romantycznej, gdyż nigdy nie traktował malarstwa jako celu samego w sobie. Reprezentował pogląd, że malarstwo jest środkiem, który ma czemuś służyć”.
Wróblewski w cyklu Rozstrzelanie odnotowywał zapamiętane z czasów okupacji hitlerowskiej egzekucje. Rzecz charakterystyczna, że pokazani na nich mordowani ludzie wydawali się umarli jeszcze przed egzekucją. Obrazy te najczęściej są zanurzone w smutnej, błękitnej gamie barwnej. Równie znanym cyklem był cykl Urzesłowienia z lat 1955-1957. Był on jakimś odbiciem ówczesnej rzeczywistości, gdzie uprzedmiotowieni przez socjalistyczny ustrój ludzie pogrążali się w biernym oczekiwaniu. Przykład takiego znamiennego dla artysty płótna znajdziemy na wystawie. Inna interesująca praca pokazana w Galerii nosi tytuł Głowa mężczyzny na czerwonym tle. Doskonale uchwycona charakterystyka twarzy przekazana została oszczędną plamą i linią. Niektórzy krytycy sądzą, że jest to portret komunisty, ponieważ w pewnym okresie życia idee socjalizmu wydawały się Wróblewskiemu niezwykle przekonywujące. Dziś jednak uważa się to za mało prawdopodobne; płótno postało w 1957 r., a więc u schyłku życia malarza, gdy miał on już rozwiane złudzenia na temat komunizmu.
Trzon wystawy stanowią prace, których przeciętny widz zapewne nigdy nie skojarzyłby z nazwiskiem Wróblewskiego. Jest to kilkanaście gwaszy, powstałych w latach 1948-1957, przedstawiających tatrzańskie krajobrazy. Mamy więc unikalną okazję poznać, w jaki sposób postrzegał artysta górskie pejzaże, wśród których przyszło mu zginąć. Wystawa czynna jest do końca marca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głosimy Ewangelię i mówimy o Jezusie, ale zbyt często nie żyjemy nią...

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 21, 33-43.45-46.

Piątek, 21 marca. Wielki Post
CZYTAJ DALEJ

"Z braku rodzi się lepsze…". Rocznica śmierci ks. Piotra Pawlukiewicza

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

youtube.com/rtck

Tuż przed swoim nieoczekiwanym odejściem, ks. Piotr Pawlukiewicz udzielił "wywiadu-strumyku" Renacie Czerwickiej. Na portalu niedziela.pl prezentujemy fragment tej wyjątkowej publikacji.

Renata Czerwicka: Mój kolega, gdy dowiedział się, że będziemy rozmawiać, poprosił mnie, żebym zapytała Księdza, co znaczą słowa: „trzeba zwolnić w życiu”. Wszyscy wokoło mówią, żeby zwolnić, a on nie wie, jak to konkretnie zrobić. Z pracy się ma zwolnić? Dzieci nie posyłać do szkoły? To pytanie jest chyba aktualne dla wielu osób.
CZYTAJ DALEJ

Centrum Guadalupe - pomoc dla kobiet w ciąży

2025-03-21 05:19

Ewa Kamińska

Jednym z głównych charyzmatów Wspólnoty Guadalupe, działającej przy archikatedrze lubelskiej, jest obrona świętości życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję