Reklama

Kościół cierpiący (1)

W styczniu 2004 r. minęło 130 lat od pogromów katolików obrządku wschodniego, czyli unitów. Zdarzenia te bardzo bolesne i tragiczne zorganizowane przez rząd rosyjski miały miejsce przecież na naszych terenach, obejmowały ostatnią działającą w zaborze rosyjskim diecezję unicką chełmską, której południowe granice sięgały od Tomaszowa Lubelskiego i Krzeszowa, a północne aż za Sokołów Podlaski. Wydarzenia te są mało znane, ponieważ w okresie PRL-u nie wolno było o nich mówić i pisać. Sam pamiętam, jak służba bezpieczeństwa skonfiskowała z biblioteki WSD w Lublinie wszystkie pozycje dotyczące tego tematu. Warto przypomnieć to, co się działo w tych trudnych czasach, szczególnie teraz, gdy pojęcia wiara i ojczyzna dla wielu ludzi są tylko sloganem. Trzeba też w wielkim streszczeniu przypomnieć dzieje unii, a szczególnie spraw związanych z ziemią chełmską i Podlasiem - jest to klucz do zrozumienia tamtych czasów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. Początki Kościoła unickiego

Dawna Polska była krajem wielonarodowościowym, zgodnie żyli obok siebie Polacy, Litwini, Rusini i inne narody. Chrześcijaństwo przyszło na nasze ziemie od zachodu w obrządku rzymskim, od wschodu zaś w obrządku grecko-słowiańskim. Do 1054 r. był to jeden niepodzielony Kościół w różnych obrządkach i tradycjach, po rozłamie te dwie gałęzie chrześcijańskie oddaliły się od siebie, ale na terenach dawnej Rzeczpospolitej podział był prawie niezauważalny. Biskupi Kościoła wschodniego wprawdzie podlegali patriarsze Konstantynopola nieuznającego władzy Papieża, ale nie zrywali więzi ze Stolicą Apostolską. Z tego właśnie okresu notujemy związki małżeńskie między członkami dworów królewskich lub książęcych polskich i ruskich bez żadnych przeszkód i dyspens. Jeśli w pewnych okresach doszło do zerwania więzi między Kościołami, to zawierano tzw. „unie”, czyli ponowne połączenie. Taki stan rzeczy trwał dość długo, wygasł na kilkadziesiąt lat przed zawarciem nowej unii w Brześciu w 1596 r. Unia ta była chęcią naprawy Kościoła wschodniego na terenach Rzeczpospolitej, a także wyrazem tęsknoty za jednością i porządkiem, jaki panował w Kościele katolickim. W Brześciu postanowiono, że w zjednoczonym, czyli unickim Kościele pozostanie obrządek i język cerkiewny, natomiast przyjmuje się zasady wiary katolickiej. Nie wszyscy biskupi prawosławni przystąpili do unii, miała ona też wielu przeciwników wewnątrz i zewnątrz państwa polskiego. W niektórych wschodnich diecezjach doszło do otwartego buntu i przelewu krwi. Znana jest sprawa pierwszego biskupa męczennika unickiego św. Jozafata zamordowanego 12 listopada 1623 r. czy też jezuity św. Andrzeja Boboli. Nie mogło się przecież podobać prawosławnej Rosji odejście od prawosławia tak wielkiej rzeszy wiernych, nie mogło się to podobać także prawosławnym w innych krajach. Zjednoczenie z Kościołem katolickim, czyli unia, nie ucieszyła też Turcji, która władała większością świata prawosławnego, w jej interesie leżało utrzymanie napięć i niepokojów w Polsce. Dla świata prawosławnego unia była odstępstwem od wiary i zdradą, dlatego miała od początku swego istnienia zaciętych wrogów w państwie carów szczególnie po roku 1685, gdy prawosławni z terenów państwa polskiego przeszli pod jurysdykcję Patriarchatu moskiewskiego.
Kościół unicki początkowo niczym nie różnił się zewnętrznie od Cerkwi prawosławnej, posiadał takie same świątynie, taką samą liturgię, takie same szaty liturgiczne i język cerkiewno-słowiański, ale z czasem zaczął się upodabniać do bratniego Kościoła rzymskiego, czerpiąc z niego przykład. Zorganizowano seminaria duchowne na wzór łaciński, postawiono na wykształcenie duchownych, opracowano własne księgi liturgiczne. W duchu Soboru Trydenckiego (1545-63) zwoływano synody i przeprowadzano poważne reformy. Szczególnie Synod Zamojski w 1720 r. zapoczątkował zmiany w liturgii, nauczaniu, prawodawstwie i budownictwie. Najbardziej widoczne były zmiany w sposobie budowania świątyń, które przypominały bardziej kościoły łacińskie niż cerkwie. Wytworzył się specyficzny styl budownictwa drewnianego lub murowanego, który łączył w sobie elementy wschodnie z barokowymi, w konsekwencji powstawały piękne i oryginalne budowle sakralne. Wnętrze klasycznej świątyni wschodniej posiadało zawsze okazały ikonostas, czyli ścianę - przegrodę z ikonami odgradzającą prezbiterium i ołtarz główny od reszty świątyni. W świątyniach unickich budowano tylko czasem górne piętra ikonostasu lub nie budowano go w ogóle, zastępując nadstawą ołtarzową jak w kościołach łacińskich. Czasem ołtarz ustawiano przed ikonostasem. Umieszczano też ołtarze boczne, nieobecne w cerkwiach prawosławnych. Wprowadzono z czasem nabożeństwa nieznane w Kościele wschodnim jak: Różaniec, Gorzkie Żale, Drogę Krzyżową, Godzinki, Koronki itp. Wprowadzono też organy, dzwonki, konfesjonały, ławki, monstrancje i procesje eucharystyczne. W diecezji chełmskiej w wielu nabożeństwach używano języka polskiego, po polsku pisano księgi metrykalne, protokóły wizytacji, śpiewano polskie pieśni religijne. W roku 1815 chełmski biskup unicki Ferdynand Ciechanowski wydał Katechizm oraz Porządek nabożeństwa cerkiewnego na diecezję chełmską obrządku greckiego przepisany. Sankcjonuje tym rozporządzeniem dotychczasową praktykę, nawet nakazuje wprowadzenie nabożeństw typowo polskich i takich, których nigdy nie było w liturgii wschodniej, w ten sposób bardzo upodabniając obydwa obrządki. Biskupami unickimi byli często Polacy i oni mieli też ogromny wpływ na nadanie Kościołowi unickiemu cech łacińskich i polskich. Do tego także przyczyniali się liczni duchowni zakonnicy, szczególnie bazylianie, a także księża diecezjalni Polacy lub spolonizowani Rusini, którzy byli wielkimi polskimi patriotami i brali udział w powstaniach narodowych. Duchowni obydwu katolickich obrządków współpracowali ze sobą, a wierni żyli w wielkiej przyjaźni. Nawet niektórzy Polacy, właściciele majątków, chrzcili swoje dzieci w świątyniach unickich, ponieważ były one blisko. W takim wypadku w księgach metrykalnych dokonywano wpisu: „ochrzciłem, a nie bierzmowałem dziecię płci...”. W Kościele wschodnim udziela się chrztu i bierzmowania łącznie, wpis taki potwierdzał fakt chrztu, ale zachowywał przynależność dziecka do obrządku łacińskiego. Większość wiernych Kościoła unickiego to mieszkańcy wsi, którzy byli bardzo przywiązani do swego obrządku i do wiary katolickiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania abp. Andrzeja Przybylskiego: Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

2025-09-12 13:32

[ TEMATY ]

rozważania

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa abp Andrzej Przybylski.

W owych dniach podczas drogi lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny». Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: «Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże». I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Bolesnej

[ TEMATY ]

nowenna

Matka Boża Bolesna

Karol Porwich/Niedziela

Matka Boża Bolesna

Matka Boża Bolesna

Zapraszamy do wspólnej modlitwy nowenną do Matki Bożej Bolesnej. Nowenna do odmawiania między 6 a 14 września lub w dowolnym terminie.

CZYTAJ DALEJ

Legnica: po profanacji krzyża odprawiono nieszpory ekspiacyjne

2025-09-14 07:55

[ TEMATY ]

profanacja

profanacja kościoła

ekspiacja za profanacje kościołów

ks. Waldemar Wesołowski

W sobotę 13 września wieczorem w parafii greckokatolickiej pw. Zaśnięcia NMP w Legnicy odprawione zostały nieszpory ekspiacyjne, za profanację krzyża, do której doszło w tej świątyni. W modlitwie uczestniczyli zwierzchnicy Kościoła greckokatolickiego: abp Światosław Szewczuk, arcybiskup większy kijowsko-halicki, zwierzchnik Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego oraz bp Włodzimierz Juszczak, Ordynariusz Eparchii Wrocławsko-Koszalińskiej. Obecny był także biskup legnicki Andrzej Siemieniewski.

W nocy z piątku na sobotę nieznani dotąd sprawcy odcięli metalowy krzyż znajdujący się na szczycie kopuły cerkwi Zaśnięcia NMP w Legnicy. Sprawcy musieli być dobrze przygotowani i wyposażeni w sprzęt, stąd podejrzenie, że była to akcja celowa. Na dach świątyni dostali się po drabinie, następnie w poszycie kopuły wbijali kotwy, które umożliwiały wspięcie się na drugą, mniejszą kopułę, na której był krzyż.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję