Reklama

Archidiecezjalne Duszpasterstwo Osób Żyjących w Związkach Niesakramentalnych

Bóg kocha każdego

Przy pallotyńskim kościele Wieczerzy Pańskiej w Lublinie (Al. Warszawska 31) działa Duszpasterstwo Osób Żyjących w Związkach Niesakramentalnych. Dwa razy w roku głoszone są dla nich specjalne rekolekcje. Spotkania w domu parafialnym w każdą II niedzielę miesiąca rozpoczynają się Mszą św. o godz. 15.00. 11 stycznia br. osoby tworzące tę wspólnotę podzieliły się opłatkiem z abp. Józefem Życińskim i swoimi duszpasterzami: ks. Robertem Brzozowskim i ks. Sławomirem Pawłowskim SAC.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Skomplikowane życie

Reklama

„Jestem po rozwodzie i żyję w drugim związku. Do Lublina przeniosłam się niedawno z Wrocławia. O tych spotkaniach wiem od przyjaciółki. Ona też jest po rozwodzie. Duszpasterstwu zawdzięcza bardzo dużo i chciała w ten sposób pomóc mi odnaleźć się w Kościele” - opowiada 43-letnia Ewa. Ci, którzy przyszli na spotkanie mają od 30 do 60 lat. „Jestem ponad 10 lat po ślubie. Mamy 2 dzieci. Nasze małżeństwo jest zniszczone, nie uratujemy już go. W sądzie toczy się sprawa rozwodowa. Wprawdzie mieszkamy pod jednym dachem, ale mamy oddzielne pokoje, zamykane na klucz. Na początku wydawało mi się, że najważniejsza jest spłata mieszkania. Pracowałem po godzinach. Nie miałem czasu na rodzinę. Żona tego nie wytrzymała. Ja też nie. Doszedł stres, nerwy, agresja, wzywanie policji. Nie mogłem się w tym odnaleźć, dlatego szukałem wsparcia gdzie indziej. Od trzech lat spotykam się z inną kobietą, której mąż już nie żyje. To wszystko jest bardzo skomplikowane” - mówi 35-letni Ryszard.
Są poranieni przez życie i mocno doświadczeni. Niektórzy żyją w drugim związku nawet po 20 lat, inni są po kilku małżeństwach cywilnych. Mają dzieci ze związków sakramentalnych oraz z tych pozawieranych z dala od kościelnego ołtarza. Wychowują je po katolicku, choć sami nie mogą przystępować do Komunii św. Osoby, które zechciały ze mną porozmawiać, mają uśmiechy na twarzach i mniej wesołe oczy. Są bardzo ostrożne. W ich słowach daje się wyczuć pokorę i zrozumienie. Szukają obiektywnego spojrzenia na sytuacje, w których się znaleźli oraz rozwiązania swoich problemów.

Głód, ból, miłość

To właśnie brak Eucharystii sprawia im wiele bólu. Tutaj jednak dowiadują się, że mogą żyć intensywnym życiem eucharystycznym: adorować Ciało Chrystusa i przyjmować Je duchowo przez gorące pragnienie w swym sercu. Wielu z nich doświadczyło na własnej skórze niesłusznego kategoryzowania ludzi we wspólnocie ochrzczonych. Nieraz uważali się za katolików drugiego gatunku. Nie byli akceptowani. Na pytanie, czy czują się „sierotami” w Kościele, odpowiadają: „Tutaj nie”. To trudne i bardzo potrzebne duszpasterstwo. Dla takich ludzi niebo się przecież nie zamyka. Bóg nie przestaje ich kochać, a oni potrzebują wtulenia w ramiona miłującego Ojca i złączenia swoich cierpień z cierpieniami Chrystusa. Jest to niejako duszpasterstwo dla ludzi szukających nadziei, bo głód nadziei jest w nich ogromny.
W duszpasterstwie zachęcani są do słuchania słowa Bożego, uczęszczania na Mszę św., trwania na modlitwie, pomnażania dzieł miłości i inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwości, wychowywania dzieci w wierze chrześcijańskiej, pielęgnowania ducha i czynów pokutnych. W ten sposób z dnia na dzień mogą wypraszać sobie u Boga łaskę, która pomoże im żyć w czystości. Są pary, które zrezygnowały z seksu, żeby żyć sakramentami. Ich przyjmowanie okazuje się tak ważne, że postanawiają miłość cielesną przetransponować na wzajemną troskliwość, serdeczność i pomoc. „Białe” małżeństwa istnieją. Potrzeba do tego właśnie współpracy z łaską i wiary. „Niech Kościół dodaje im odwagi, niech okaże się miłosierną matką, podtrzymującą ich w wierze i nadziei” - pisze o takich ludziach Jan Paweł II w adhortacji Familiaris Consortio.

Rozumie i kocha

Do tego specjalnego duszpasterstwa przyprowadziła ich wiara i potrzeba bycia zrozumianym. „Udział w spotkaniach jest dla mnie czymś wspaniałym. Dawniej czułam się pozostawiona sama sobie. Czułam, że rodzina i znajomi wytykają mnie palcami. Teraz wiem, że jest miejsce, gdzie mogę otwarcie porozmawiać, poradzić się księdza, poszukać wzmocnienia. Świadomość, że są w Kościele osoby, których życie ułożyło się podobnie i mimo to trwają, dodaje mi sił, żeby nie odchodzić od Boga” - mówi 50-letnia Barbara. „Bardzo przeżyłam słowa pewnego człowieka, który publicznie nazwał mnie grzesznicą i powiedział, że nie ma dla mnie miejsca w Kościele” - dodaje. Niektórzy mówią, że szukają i są tu z ciekawości, by zobaczyć jak to jest u innych, będących w podobnych sytuacjach. Na koniec Ryszard: „Nie poddaję się i nie odchodzę, bo jestem człowiekiem głęboko wierzącym. Byłem na rekolekcjach tego duszpasterstwa i usłyszałem, że Papież nie potępia takich ludzi, tylko prosi ich o to, aby jako ochrzczeni uczestniczyli w życiu Kościoła i nie czuli się odłączeni. Przychodzę tu dalej, żeby upewnić się, że Pan Bóg faktycznie nas wszystkich widzi i zna nasze problemy. Wierzę, że On się na mnie nie obraził i że nie jestem gorszy, bo zgrzeszyłem. Tutaj można zobaczyć, że Bóg kocha każdego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
CZYTAJ DALEJ

Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

14 września 335 r. dokonano konsekracji Bazyliki Zmartwychwstania, którą wybudował cesarz Konstantyn blisko miejsca ukrzyżowania Chrystusa. Od tego czasu Wschód chrześcijański obchodził tego dnia uroczyste święto na cześć Krzyża Zbawiciela.

Krzyż jest miejscem zwycięstwa Chrystusa. Z wysokości Krzyża Jezus pociąga do siebie wszystkich grzeszników (zob. J 12, 32) i objawia im miłość Ojca, który Go posłał. Oddając na nim ostatnie tchnienie, ofiarował się jako żertwa przebłagalna za grzechy całego świata i oddał chwałę Ojcu z wszystkimi, których zbawił.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski apelował, by wypisywać dzieci z edukacji zdrowotnej

2025-09-14 16:11

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Zdaniem metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego, resort edukacji pod pozorem nauki o zdrowiu wprowadza treści mogące deprawować dzieci. Podczas pielgrzymki rodzin do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej apelował, by rodzice wypisywali je z edukacji zdrowotnej.

W niedzielę do kalwaryjskiego sanktuarium pielgrzymowały po raz 33. rodziny Archidiecezji Krakowskiej. Uroczystości – mimo niesprzyjającej pogody - zgromadziły dziesiątki tysięcy wiernych. Mottem były słowa: „Rodzina sanktuarium życia”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję