Reklama

Mała Akademia Mądrości Krzyża

Silnym ośrodkiem duszpasterstwa dzieci i młodzieży jest w naszej diecezji parafia pw. św. Pawła od Krzyża w Rawie Mazowieckiej. Na łamach „Niedzieli Łowickiej” kilkakrotnie już pisaliśmy o tzw. Letniej Małej Akademii i innych inicjatywach o. Jerzego Chrzanowskiego. Jednak główną i chyba najciekawszą inicjatywą krzewienia kultury chrześcijańskiej pośród najmłodszych parafian jest utworzona w 1994 r. - będzie zatem obchodzić w tym roku jubileusz 10-lecia - Mała Akademia Mądrości Krzyża. Utworzył ją i prowadzi oczywiście „kochany Ojciec Jerzy” - jak nazywają go dzieci.

Niedziela łowicka 5/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Chrzanowski powiedział Niedzieli Łowickiej: „Przy naszym kościele istnieje studium dla dzieci starszych, noszące nazwę Mała Akademia, które pogłębia wiarę dziecka i jego wiedzę w zakresie humanistyczno-religijnym. W październiku każdego roku dzieci klas V przyjmowane są na nowy rok studium”.
Mała Akademia Mądrości Krzyża jest oryginalną, powstałą w parafii Ojców Pasjonistów w Rawie Mazowieckiej formą pracy ze starszymi - 11-14 letnimi dziećmi. Jest to studium, o charakterze religijnym i ogólnohumanistycznym.
W październiku każdego roku o. Jerzy zaprasza rodziców dzieci zainteresowanych przyjęciem do Małej Akademii na spotkanie wstępne. Do Małej Akademii można wstąpić dopiero po testach sprawdzających. Postępowanie kwalifikacyjne obejmuje kilka etapów, które można streścić następująco: „Każdego roku na katechezie uczniowie otrzymują «test egzaminacyjny». Autorom najlepszych prac, których tematy są tak sformułowane, aby można było poznać sposób myślenia uczniów i ich stosunek do wiary, proponowane jest miejsce w Akademii. Wyróżnieni uczniowie konsultują się z rodzicami, a jeśli ci wyrażają zgodę, kolejny rocznik Małej Akademii może rozpocząć pracę”. Rozpoczęcie roku następuje w październiku - jak na prawdziwą wyższą uczelnię przystało. Odbywa się to w uroczystość wspomnienia św. Pawła od Krzyża.
Mała Akademia pragnie kształtować i wychowywać młodych ludzi wrażliwych na Boga, na nadprzyrodzoność i wartości religijne, ze szczególnym uwzględnieniem „mądrości Krzyża”. Jest otwarta dla dzieci gotowych na przyjęcie tego wszystkiego, co prawdziwie ludzkie i co człowieka rozwija. Potrafiących wybierać w otaczającym nas trudnym świecie to, co dobre. Każdego roku z zajęć w Akademii korzysta około 60 dzieci.
Spotkania w Małej Akademii odbywają się przeciętnie dwa razy w miesiącu, przeważnie w soboty. Studenci I i II roku mają te same przedmioty, zmienia się jedynie ich zakres tematyczny. Studenci ostatniego, III roku, są przygotowywani przez wykładowców do czynnego apostolstwa.
W Małej Akademii wykładanych jest wiele ciekawych przedmiotów. Na I roku jest to: życie duchowe (o modlitwie), elementy psychologii oraz zasady dobrego wychowania. Na II roku dzieci poznają życiorysy świętych z zastosowaniem do postawy apostolskiej, literatura (wybrane zagadnienia religijno-moralne w literaturze), mass media (problematyka środków masowej komunikacji i mądrego z nich korzystania). Na III roku pojawia się przedmiot o nazwie Memoria Passionis - dzieci zgłębiają ewangeliczne teksty o Męce Pańskiej, uczą się odpowiedzialności za rozwój religijny nie tylko swój, ale i innych, zwłaszcza swojej rodziny; profilaktyka (jak żyć zdrowo).
Na każdym roku, w ramach tzw. laboratorium z filmu, oglądane są filmy. Po wymianie poglądów i dyskusji dokonuje się ich oceny. Oprócz tego odbywają się też konwersatoria, czyli rodzaj wywiadów z zaproszonym na spotkanie gościem, pełniącym ważną rolę społeczną.
Mała Akademia wyprzedziła reformę oświaty: nie ma tu egzaminów, sprawdzianów, nie stosuje się ocen, ale aby uzyskać promocję na kolejny rok, trzeba napisać roczną pracę na jeden z podanych do wyboru tematów. Tematy te bywają różne, np.: Czym jest modlitwa i jakie jest jej znaczenie w życiu człowieka?; Znaczenie zasad dobrego wychowania w życiu rodziny i społeczeństwa; Wybierz dowolny utwór poetycki podejmujący tematykę religijną i dokonaj jego analizy.
Zajęcia w Małej Akademii prowadzą, oprócz o. Jerzego Chrzenowskiego także siostry zakonne (nazaretanki i pasjonistki) oraz nauczycielki szkolne, lekarz, pedagog. Zwykle jest to około sześciu osób. Ich praca jest oczywiście pracą społeczną.
Mała Akademia Mądrości Krzyża ukierunkowuje dzieci na jak największe zaangażowanie w działalność szkoły, parafii i najbliższego otoczenia. Kilkunastoletni studenci Akademii przygotowywani są do funkcjonowania w Kościele i społeczeństwie.
Dzieci z Małej Akademii są zaangażowane w pracę w Zespole Małych Form Teatralnych „Promyki Nadziei”, który w ciągu roku wystawia kilka przedstawień nie tylko w kościele parafialnym. Niektórzy słuchacze Małej Akademii prowadzą również biblioteczkę parafialną „Źródełko” - przeznaczoną dla dzieci i rodziców. Wypożyczanie książek odbywa się w każdą niedzielę po Mszy św. dla najmłodszych.
Uczestnicy Małej Akademii starają się także promować w swoim środowisku aktywność: „Dwa razy w roku na Dzień Dziecka i uroczystość św. Pawła od Krzyża, młodzież Małej Akademii przyznaje swoją nagrodę «Złotego Promyka». W tajnym głosowaniu spośród nominowanych, najaktywniejszych w środowisku parafialnym wybierają pięcioro dzieci ”.
Młodzi ludzie trafiają do Małej Akademii zainteresowani przez starszych kolegów czy braci. Zajęcia bardzo im się podobają. Najczęściej chwalą sobie oczywiście te z o. Jerzym, na których oglądają filmy i uczą się savoir vivre´u. Monika i Karol uważają, że: „takie grupy jak Mała Akademia są potrzebne. Pomagają również młodemu człowiekowi w usamodzielnieniu się. Zyskuje on pozytywne cechy, poznaje nowych przyjaciół. Zajęcia są ciekawie prowadzone. Jest to jeden ze sposobów na spędzenie wolnego czasu”.
Pod koniec roku szkolnego Mała Akademia organizuje wspólne wyjazdy dzieci i rodziców. Celem jednego z wyjazdów była na przykład szkoła dla dzieci niewidomych w Laskach pod Warszawą, innego - Dom Pomocy Społecznej w Dąbrowie czy Instytut Głuchoniemych w Warszawie. Są to wyjazdy o charakterze formacyjnym. Uczą dzieci pochylać się nad drugim człowiekiem. Oswajają z odmiennością, uczą się, że szczęście daje też pomaganie innym.
Studenci Małej Akademii Mądrości Krzyża w Rawie Mazowieckiej to osoby aktywne.
O. Jerzy Chrzanowski mówi o nich tak: „Jestem głęboko przekonany, że dzisiejsi słuchacze Małej Akademii, którzy teraz mają po 12, 13 i 14 lat, w przyszłości będą stanowić elity, tak w życiu społecznym, jak i w życiu Kościoła”. Dodaje także: „Teraz jest czas przygotowania na spotkanie dziecka ze światem agresywnych antywartości. Największe znaczenie w wychowaniu dziecka ma rodzina i my nie chcemy uzurpować sobie prawa do jej zastąpienia, ale możemy i powinniśmy pomóc jej na miarę naszego powołania i to staramy się robić dzięki istnieniu Małej Akademii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciepło kurtki, ciepło serca – o dawaniu i dzieleniu się w czasie zimy

2025-09-30 20:44

[ TEMATY ]

ciepło kurtki

ciepło serca

dawanie

dzielenie się

czas zimy

Materiał sponsora

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Zima to czas, w którym szczególnie odczuwamy potrzebę ciepła. Grube kurtki, szaliki i rękawiczki stają się codziennymi towarzyszami drogi, chroniąc nas przed mrozem i zimnym wiatrem. Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich. W chrześcijańskim spojrzeniu możemy dostrzec w niej również przypomnienie o tym, że każdy człowiek potrzebuje ochrony, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Tak jak dbamy o ciepło ciała, tak też powinniśmy troszczyć się o ciepło serca i relację z Bogiem.

Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa: „Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36). Ten fragment uświadamia nam, że każdy dar, nawet tak prosty jak ciepłe ubranie, ma ogromną wartość w oczach Boga. Dając komuś kurtkę, której już nie nosimy, albo kupując nową dla potrzebującego, nie przekazujemy jedynie tkaniny i zamka błyskawicznego. Przekazujemy ciepło, nadzieję i poczucie godności. W tym sensie kurtka zimowa staje się nie tylko odzieżą, ale także narzędziem budowania wspólnoty i praktycznym świadectwem miłości bliźniego. To właśnie w takich gestach realizujemy chrześcijańskie powołanie do troski o słabszych.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

"Z błogosławieństwem papieskim będzie nam na pewno łatwiej"

2025-10-01 15:23

[ TEMATY ]

Namalować katolicyzm od nowa

Leon XIV

commons.wikimedia.org

Pomysłodawca przedsięwzięcia Dariusz Karłowicz

Pomysłodawca przedsięwzięcia Dariusz Karłowicz

Papież Leon XIV pobłogosławił projektowi „Namalować katolicyzm od nowa”. Jego inicjatorzy Dariusz Karłowicz i Joanna Paciorek 1 października, podczas audiencji generalnej w Watykanie podarowali papieżowi obraz Maryi z Dzieciątkiem pędzla wybitnej krakowskiej artystki Beaty Stankiewicz.

- Słowa papieża były bardzo serdeczne, prosił byśmy odnawiali kulturę w duchu chrześcijańskim, co będziemy starali się urzeczywistniać. Z błogosławieństwem papieskim będzie nam na pewno łatwiej - powiedział tuż po audiencji dr Dariusz Karłowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję