Reklama

Gest w stronę rodziny

Niedziela rzeszowska 46/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Ireną Rząsą - założycielem i prezesem rzeszowskiego oddziału Stowarzyszenia na rzecz Rodzin Wielodzietnych „Rodzina Rodzin” - rozmawia Mirosława Radłowska-Kulczycka

Mirosława Radłowska-Kulczycka: - Stowarzyszenie „Rodzina Rodzin” to już nie tylko comiesięczne zebrania dla członków, cotygodniowe dyżury w siedzibie Stowarzyszenia, wzajemne odwiedziny rodzin wielodzietnych. Tegoroczną jesień zaznaczą Państwo w swojej 6-letniej historii nową inicjatywą. Proszę zdradzić Czytelnikom jaką?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Irena Rząsa: - Kilkanaście dni temu otworzyliśmy świetlicę, w której opiekę mogą uzyskać nie tylko dzieci członków naszego Stowarzyszenia, ale wszystkie - z Rzeszowa i okolic. Staramy się realizować w niej dwa cele: pomoc w odrabianiu lekcji oraz opiekę nad dziećmi, których mamy nie mają z kim zostawić, a muszą udać się na miasto, celem załatwienia ważnych spraw.

- Kiedy zrodził się taki pomysł?

Reklama

- Rok temu, jesienią, kiedy uzyskaliśmy od miasta większe pomieszczenie. Docierały do mnie sygnały, że niektóre dzieci nie radzą sobie z trudnymi lekcjami, szczególnie z matematyki i języków obcych. Udało nam się pozyskać studentów wolontariuszy, którzy doraźnie w tym pomagali. Pomyślałam, że dobrze byłoby zorganizować coś takiego na stałe. Na razie świetlica mieści się na 25 m2. Jeśli będzie potrzeba, wiosną udostępnimy większe, remontowane obecnie pomieszczenie. Marzy mi się zorganizowanie również czegoś w rodzaju herbaciarni dla gimnazjalistów i licealistów, w której będą mogli porozmawiać o nurtujących ich problemach.

- Z tego co wiem, obecnie Stowarzyszenie umożliwia sporadycznie tego typu spotkania.

- Tak, mamy wolontariusza w osobie Mateusza Miąsika [laureat 8 Wspaniałych sprzed kilku lat - przyp. M. R.-K.], który spotyka się z młodzieżą w drugie piątki miesiąca o godz. 17.00, ale podobnie jak z tą pomocą w lekcjach - dostrzegamy potrzebę częstszych spotkań.

- Wróćmy jeszcze do kwestii świetlicy. Ile osób jest bezpośrednio zaangażowanych w jej funkcjonowanie?

- Dopiero co wystartowaliśmy, ale myślę, że uzbiera się kilkanaście osób, gdyż wielu studentów zadeklarowało swoją pomoc. Jeśli dopiszą sponsorzy, dojdzie jeszcze pomoc rodziców ze Stowarzyszenia, którzy przyjdą, aby przygotować dla dzieci jakiś posiłek. Sądzę, że w miarę upływu czasu uda się też założyć koła zainteresowań: plastyczne, teatralne, kulinarne czy komputerowe. To ostatnie powstanie z myślą o dzieciach z biedniejszych rodzin, które nie mają w domu komputerów. Wierzę, że sponsorzy spełnią to marzenie.

- Czy mysli Pani o konkretnym dofinansowaniu?

Reklama

- Liczę tu przede wszystkim na dotacje z Urzędu Miasta i Urzędu Marszałkowskiego. Ze smutkiem muszę powiedzieć, iż zawodzą nas sponsorzy indywidualni. Coraz trudniej pozyskać jakiekolwiek dary od firm. To świadczy o tym, iż trudna sytuacja finansowa dotyka nie tylko polskie rodziny, ale również całe przedsiębiorstwa.

- O której dzieci mogą przychodzić do świetlicy?

- Na razie od godz. 13.00, ale jeśli będzie duże zainteresowanie, możemy otwierać ją nawet od godz. 11.00. To zależy od tego, czy znajdą się mamy chętne do pozostawienia u nas dziecka. Jeśli tak, przed południem będzie zawsze czekać wychowawca odpowiedzialny za świetlicę, którym jest nasza stażystka Katarzyna Wolano, absolwentka pedagogiki zatrudniona dzięki umowie z Powiatowym Urzędem Pracy.

- Czy za pobyt na świetlicy będzie pobierana opłata?

- Nie przewidujemy jakiejś konkretnej stawki. Myślę, że optymalnym rozwiązaniem będą tzw. symboliczne, drobne datki, aby choć częściowo pokryć koszty opału i prądu.

- Przypomnijmy na koniec, gdzie znajduje się siedziba Stowarzyszenia, a tym samym nowo otwartej świetlicy?

- W samym centrum Rzeszowa, przy ul. Targowej 9 B, na I piętrze. Serdecznie zapraszamy dzieci wraz z rodzicami.

- Dziękuję za rozmowę.

Wszystkim, którzy chcieliby wesprzeć nową inicjatywę Stowarzyszenia „Rodzina Rodzin” podajemy nr konta: BPH BK S.A. 10601608-320000790513.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Betlejemskie Światło Pokoju 2024 pod hasłem: „Kochaj czynem!"

2024-11-25 12:03

[ TEMATY ]

wiara

miłość

harcerze

Betlejemskie Światło Pokoju

ogień

czyny

Karol Porwich /Niedziela

W tym roku Betlejemskiemu Światłu Pokoju towarzyszy hasło: „Kochaj czynem!”. Do Polski ogień z Groty Betlejemskiej tradycyjnie przybędzie ze Słowacji - 15 grudnia, a polskim harcerzom przekażą je skauci słowaccy.

W dniach 13-15 grudnia Zakopane zamieni się w stolicę Betlejemskiego Światła Pokoju! To niezwykłe spotkanie - jak podkreślają organizatorzy - będzie wspólnym czasem oczekiwania i refleksji, możliwością do rozwoju duchowego, a także okazją do nawiązania nowych harcerskich przyjaźni. Stamtąd ruszy dalej sztafeta Światła, aby płomień dotarł do wszystkich tych, którzy chcą go przyjąć.
CZYTAJ DALEJ

Panie, spraw, bym był świadkiem prawdy o Twoim zwycięstwie nad złem!

2024-11-21 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Najważniejszym obowiązkiem, powołaniem i misją ucznia jest słuchać uważnie i z miłością słów Mistrza. Mówi On, że Jego królestwo już się zaczęło i jest w ciągłym stanie rozwoju. Jest ono jednak inne od królestw ziemskich, dlatego jest słabo widoczne dla naszych cielesnych oczu, a nawet zgoła zdaje się być niewidoczne. Bóg działa jednak w sercach ludzi i działanie to jest niewidoczne, ale realne.

Piłat powiedział do Jezusa: «Czy Ty jesteś Królem żydowskim?» Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?» Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Co uczyniłeś?» Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu».
CZYTAJ DALEJ

Bulwersujące! Applebaum, Holland i Tokarczuk otrzymały tytuły doktora honoris causa UMCS

2024-11-25 19:57

[ TEMATY ]

doktor honoris causa

PAP/Wojtek Jargiło

Agnieszka Holland

Agnieszka Holland

Publicystka Anne Applebaum, reżyser Agnieszka Holland oraz pisarka, noblistka Olga Tokarczuk otrzymały w poniedziałek tytuły doktora honoris causa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Uczelnia świętuje w tym roku 80-lecie istnienia.

Senat Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie o przyznaniu tytułów zdecydował na dwóch posiedzeniach. W przypadku Anne Applebaum i Agnieszki Holland uchwały w tej sprawie przyjęto 24 września 2024 r., a przypadku Olgi Tokarczuk - jeszcze 25 maja 2022 r.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję