Reklama

Historia cudownego obrazu i sanktuarium Matki Bożej Sokalskiej (7)

Represje, pożary i odbudowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do wspomnianych wcześniej bolesnych faktów w życiu i działalności sokalskiego sanktuarium, należy jeszcze dodać przesunięcie granicy politycznej w 1809 r. i zaostrzenie kontroli granicznej, utrudniające docieranie pielgrzymów z Wołynia, Podlasia i Lubelszczyzny. Spowodowało to zmniejszenie liczby kapłanów obsługujących sanktuarium, przestała istnieć kapela klasztorna, ucichły hejnały z wieży kościelnej, nieodnawiane mury klasztorne zaczęły się walić. Mimo wszystko w czasie odpustów sanktuarium się ożywiało i pozostawało nadal ważnym ośrodkiem religijnym. Tradycyjne pieśni o Matce Bożej Sokalskiej były nadal w użyciu, pojawiały się też nowe, a Pieśń dziada sokalskiego, napisana przez Franciszka Karpińskiego, stała się znana we wszystkich zaborach.
Tragicznym wydarzeniem, które definitywnie zamknęło dawny świetlany okres sanktuarium, był pożar kościoła i klasztoru w nocy 25 maja 1843 r. Pożar zniszczył całkowicie urządzenie kościoła, tak że praktycznie nic nie pozostało z dawnego wystroju. Spalił się ołtarz, w którym umieszczony był cudowny obraz Matki Bożej Sokalskiej i reszta kosztowności, które zostały po rekwizycjach. Łaskami słynący wizerunek Pani Sokalskiej został tak poważnie zniszczony, że trzeba go było malować niemal od nowa. Spłonął dach na kościele i klasztorze i znaczna część pomieszczeń klasztornych. Spłonęło ok. 160 dużych obrazów o treści religijnej i historycznej, zdobiących korytarze klasztorne. Ocalała tylko zakrystia z cennym zbiorem zabytkowych ornatów, archiwum i biblioteka.
Po pożarze skromne nabożeństwa odprawiały się na korytarzu przykościelnym. Dopiero 8 września 1848 r. poświęcono odrestaurowany przez lwowskiego malarza Maszkowskiego obraz Matki Bożej Sokalskiej i dokonano konsekracji częściowo odremontowanego kościoła. Na uroczystość przybyło kilka tysięcy pielgrzymów, ale była ona nieporównanie skromniejsza od dawnych uroczystości, bo były to czasy rozbiorów i niewoli narodowej. Żywa jednak była pamięć o dawnej sławie tego miejsca.
Powoli usuwano skutki pożaru. Kościół otrzymał nowe ołtarze, organy, polichromię, odremontowano i urządzono klasztor. Sanktuarium sokalskie na powrót odzyskiwało rangę miejsca znanego, odwiedzanego i uczącego miłości do zniewolonej ojczyzny. W czasie powstania styczniowego w 1863 r. klasztor sokalski wsławił się jako punkt przerzutów ludzi i broni oraz jako miejsce, w którym był szpital dla rannych powstańców.
Kolejnym ciosem dla sanktuarium był pożar 28 maja 1870 r., który dotkliwie zniszczył dopiero odbudowany kościół i klasztor. Obraz Matki Bożej, ukrywany w zakrystii, ocalał. Zaangażowana postawa prowincji zakonnej Ojców Bernardynów, ofiarność dobrodziejów oraz pracowitość i poświęcenie miejscowych duszpasterzy, doprowadziły do szybkiej odbudowy kościoła i klasztoru. Sanktuarium sokalskie zapisało się również troskliwą opieką, udzielaną duchownym unickim z Królestwa, którzy po zniesieniu unii w 1875 r. szukali schronienia w Galicji. Klasztor sokalski, leżący blisko granicy, był punktem oparcia dla nich i dla ich rodzin, nieraz przez długi czas.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapliczki pełne modlitwy

2024-05-01 09:18

Ola Fedunik

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Ks. Grzegorz Tabaka gra na gitarze podczas nabożeństwa majowego przy kapliczce w Głuszynie

Przejeżdzając majowymi dniami przez różne miejscowości popołudniową porą, można spotkać wiele osób modlących się przy kapliczkach i krzyżach. Śpiewają Litanię Loretańską, a duszpasterze pomagają w tym, aby tradycja była podtrzymywana. Wśród kapłanów modlących się przy kapliczkach i zachęcający do tego swoich wiernych jest ks. Grzegorz Tabaka, proboszcz parafii Wszystkich Świętych w Głuszynie.

Z jednej strony nabożeństwa majowe w mojej parafii będą odbywać się w kościele przy wystawionym Najświętszym Sakramencie i taka formuła będzie od poniedziałku do soboty. Natomiast niedziela jest takim szczególnym dniem, kiedy jako wspólnota będziemy chcieli pójść pod nasze kapliczki maryjne– zaznacza ks. Tabaka, dodając: - Mamy je dwie w Głuszynie i na przemian w każdą niedzielę maja będziemy się tam gromadzili na wspólnej modlitwie. Oprócz podtrzymania tej pięknej staropolskiej tradycji, chcemy też podkreślić, że mamy takie miejsca kultu w naszej parafii, które są i o nie należy dbać.

CZYTAJ DALEJ

Obrońca wiary

Niedziela Ogólnopolska 18/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

święty

commons.wikimedia.org

Św. Atanazy Wielki

Św. Atanazy Wielki

Za życia nazywany był „Ojcem prawowierności”, po śmierci mówiono o nim, że jest „filarem Kościoła”.

Święty Atanazy urodził się w pobożnej rodzinie najprawdopodobniej w Aleksandrii, będącej jednym z największych miast Cesarstwa Rzymskiego. Jako młodzieniec udał się do pustelni, gdzie rozwijał swoją duchowość pod opieką św. Antoniego. Dorastał w cieniu prześladowań chrześcijan. Poprzez obserwowanie męstwa i odwagi męczenników, sam nabrał chartu w obronie tego, co najcenniejsze – wiary. Jak się wkrótce okazało, ta cecha pozwoliła mu stać się obrońcą wiary, gdy herezja Ariusza zaczęła zdobywać popularność na dworze cesarskim.

CZYTAJ DALEJ

Modlitwa za ojców i za rodziny

2024-05-02 10:33

[ TEMATY ]

III Pielgrzymka różańcowa

Parafia Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie

Kościół św. Maksymiliana w Bieżycach

Archiwum parafii

W tym roku pielgrzymka miała charakter jubileuszowy z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz

W tym roku pielgrzymka miała charakter jubileuszowy z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz

III Pielgrzymka różańcowa przeszła 1 maja z parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie do kościoła św. Maksymiliana w Bieżycach. W tym roku miała szczególny wymiar.

- W ostatnich 2 latach odbyły się skromne dwie pielgrzymki różańcowe, a w tym roku nabrały one charakteru jubileuszowego z okazji 85 rocznicy pobytu o. Maksymiliana w obozie Stalag IIIB Amtitz – wyjaśnia ks. Piotr Wadowski, który od kilku lat dokładnie zgłębia życie o. Kolbe i jego pobyt w obozie Stalag III B Amtitz w dzisiejszych Gębicach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję