Reklama

Tydzień Miłosierdzia - 5-11 października 2003 r.

Niedziela łódzka 40/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zadanie postawione w haśle 59. Tygodnia Miłosierdzia: „Umiłować Chrystusa we wspólnocie z niepełnosprawnymi” jest niezwykle trudne, bo jak stworzyć wspólnotę z kimś, kogo się boimy? A taka sytuacja ma miejsce, gdy osoba zdrowa, sprawna po raz pierwszy ma kontakt z osobą niepełnosprawną. Uprzedzeń i niewidocznych barier jest więcej niż mogłoby się wydawać. Mimo tylu akcji, audycji i programów integracyjnych bardzo opornie zachodzą zmiany w naszej mentalności, w postrzeganiu osób niepełnosprawnych. Dlaczego? Bo problemy osób niepełnosprawnych poruszane w prasie czy telewizji pozostają problemami na papierze czy ekranie, ale nas osobiście nie angażują. Najwięcej można zmienić poprzez kontakt osobisty. W tym celu Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Archidiecezji Łódzkiej opracowało program integracyjny skierowany do młodzieży szkół ponadgimnazjalnych - „Zburz ten mur”. Już samo hasło streszcza cel akcji. Byliśmy pełni obaw, gdyż pomysł był zupełnie nowatorski, sami nie mieliśmy doświadczenia w prowadzeniu takich warsztatów, nie wiedzieliśmy, jak zareaguje młodzież, ale już po pierwszych zajęciach okazało się, że eksperyment udał się znakomicie.
Scenariusz zajęć był następujący. Do sali, w której uczniowie siedzą w kręgu, wchodzi zespół animatorów, czyli dwóch „wózkowiczów” i dwie wolontariuszki - Ania i Angelika. Po krótkim wprowadzeniu rozpoczynają się ćwiczenia w formie warsztatów. Klasa I a z XXVIII LO w Łodzi tak wspomina przebieg spotkania: „Na początku Arek i Tomek opowiadali o swoich historiach, jak stali się niepełnosprawnymi, a potem były różne zabawy, np. składanie wózka, wyścigi slalomem na wózku i pokazano nam, na jakie trudności natrafiają niepełnosprawni. Głównie są to schody, wąskie drzwi i pozycja siedząca - nie można zbyt wysoko sięgnąć”. W anonimowych ankietach przeprowadzonych w klasach objętych programem często powtarzały się zwroty: „pierwszy raz w życiu miałam styczność z wózkiem inwalidzkim, na początku trochę mnie on przerażał”; „na tej lekcji po raz pierwszy rozmawiałam z osobą niepełnosprawną” czy też „nigdy nie miałam kontaktu z takimi ludźmi”. A jeśli się nie ma kontaktu, to uprzedzenia rosną: „ludzie cały czas się ich boją”; „takie zajęcia udowadniają, że niepełnosprawni są zwykłymi ludźmi i nie należy się ich bać”; wcześniej większość z nas bała się tych osób, bo po prostu mało o nich wiedziała”; „młodzież w dzisiejszych czasach jest bardzo okrutna, zwłaszcza dla takich osób. Takich tzn. jakich? Innych? Przecież to również ludzie tacy jak my”; „po spotkaniu z niepełnosprawnymi i ich opiekunami słowo «niepełnosprawni» nabrało dla mnie zupełnie nowego znaczenia. Przed spotkaniem uważałam, że niepełnosprawni są praktycznie zamknięci w swoich domach, a teraz dowiedziałam się, że uczą się w szkole, pracują, uprawiają różne sporty”; „wcześniej myślałam, że osoby pokrzywdzone przez los są zamknięte w sobie, smutne i źle nastawione do życia. Zrozumiałam, że jest zupełnie inaczej. Są to osoby wesołe, pogodne. Należy je podziwiać, że mimo wszystko tak świetnie sobie radzą w życiu i starają się nie przejmować”.
Warsztaty zajęciowe „Zburz ten mur”, pokazały że jest jeszcze wiele do burzenia i jeszcze więcej do budowania, zapraszamy więc wszystkich chętnych do budowania szerokiej wspólnoty z niepełnosprawnymi, nie tylko w Tygodniu Miłosierdzia.

Prosimy o kontakt szkoły, które są zainteresowane przeprowadzeniem podobnych zajęć, oraz osoby niepełnosprawne, które pomogą nam w utworzeniu kilku grup animatorów.
Kontakt:
Anna Piwowarska, tel. 0 503 656 782
Angelika Olczak, tel. 655-50-05
Ks. Piotr Kosmala, tel. 656- 41-28; 0 502 135 822

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa z Lisieux

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

pl.wikipedia.org

Teresa urodziła się 2 stycznia 1873 w Alençon - mieście we francuskiej Normandii. Była najmłodszą córką Ludwika i Zelii Martinów, przykładnych małżonków i rodziców, ogłoszonych wspólnie błogosławionymi 19 października 2008 r.

Drodzy bracia i siostry,
CZYTAJ DALEJ

Maturzyści na Jasnej Górze „zarywają noce” … na modlitwie

2025-10-02 15:54

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

BPJG

Zdaniem maturzystów noc jest dobra nie tylko na naukę czy zabawę, ale i na modlitwę. Szczególnie mniejsze grupy klasowe, zwłaszcza z Polski wschodniej, wybierają nocne czuwania. Aż 700 km przejechali maturzyści z Włodawy, pielgrzymkę rozpoczęli od Apelu Jasnogórskiego, a zakończyli modlitwę dziś o 4 rano. Mówią o sobie, że „są do tańca i do różańca” i z optymizmem patrzą na stojące przed nimi wyzwania.

Z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego we Włodawie w pielgrzymce uczestniczyło około setki uczniów z pięciu klas maturalnych (liceum i technikum) przygotowujących się do egzaminu dojrzałości. - Jeżeli ktoś zaśnie, to możemy liczyć, że koleżanka lub kolega obudzi. Zarwana noc do dla nas nie pierwszyzna - uśmiechali się przed czuwaniem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję