Reklama

Do Kurozwęk

Na Safari i nie tylko...

Położona na prawym brzegu rzeki Czarnej, sięgająca czasów średniowiecza osada Kurozwęki istniała już w 1246 r. O jej walorach turystycznych można pisać bardzo wiele. Pragnę jednak zwrócić uwagę na znajdujący się tam zespół pałacowy, który można było niedawno zwiedzić w ramach kolejnej wyprawy z cyklu: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”, zorganizowanej przez TKK.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stojący w środku malowniczego parku krajobrazowego, pośród majestatycznych wiekowych drzew, okolony kamiennym murem pałac, przypomina miejsce z czasów szlachty herbowej i rodów arystokratycznych.
Pierwotny zamek w Kurozwękach, herbu Poraj, został wybudowany w drugiej połowie XIV w. na rzucie owalu. W początkach XVII w. nowi właściciele - Lanckorońscy, przebudowali zamek. Wczesnoklasycystyczny wygląd nadał mu następny właściciel - Maciej Sołtyk. Tę linię przebudowy kontynuował też ród Popielów - ostatni z posiadaczy.
Zespół pałacowy, który można dzisiaj podziwiać, stanowi połączenie stylu klasycystycznego z późnorenesansowym, natomiast mury przyziemne pochodzą jeszcze z czasów gotyku. Pałac, frontonem zwrócony na południe, położony jest na wzniesieniu otoczonym sztuczną fosą i parkiem. Uroku dodaje mu wykonany po 1770 r. podjazd z dwóch kamiennych mostów, na kolistym cembrowanym podmurowaniu. Po obu stronach pałacu znajdują się dwa pawilony. Całość projektu wykonał prawdopodobnie budowniczy i architekt - Ferdynand F. Nax.
Ogólny widok przedstawia się imponująco. Jednak aby można było podziwiać pałac w obecnym stanie, musiało upłynąć sporo czasu.
Spadkobiercy rodu Popielów: Jean Martin Popiel wraz z żoną Karen - z pochodzenia Norweżką, przez długie lata mieszkali w Belgii. Marzyli o wykupieniu od państwa zaniedbanego przez lata PRL-u, zniszczonego w czasie wojny majątku swoich przodków. Do Polski powrócili w 1991 r. i zamieszkali w Krakowie. Wtedy też wykupili z rąk państwa rodzinny majątek. Do Kurozwęk przenieśli się w 1998 r. Ich marzeniem stało się przywrócenie dawnej świetności pałacowi. Kilkuletnia ciężka praca i ogromne inwestycje dały znakomite efekty. Z roku na rok posiadłość zmienia swoje oblicze i wkrótce zajaśnieje dawnym blaskiem.
Odnowiona w różu pompejańskim fasada pałacu, wraz herbem Rawicz i Sołtyk świadczy o powrocie do tradycji. Obecnie restaurowana jest zabytkowa kaplica z malowniczymi freskami.
Kurozwęki odwiedzają dostojni goście, a wśród nich ambasadorowie i przedstawiciele różnych instytucji. Odbywają się tu konferencje i sympozja. W maju br. na zamku zorganizowano zjazd rodzinny rodów: Radziwiłłów i Popielów. W odnowionych apartamentach odbywają się wesela i bankiety. Kto nie chciałby zatańczyć w prawdziwej sali balowej? Dla gości przygotowano już 10 pokoi o wysokim standardzie. Wkrótce będzie tu również sauna i siłownia. W restauracji serwuje się tradycyjne dania. Obok pałacu planowana jest budowa kortu tenisowego. W Kurozwękach działa również stadnina koni. Chętnych nie brakuje, gdyż urokliwe plenery kuszą miłośników konnych przejażdżek.
Ponad 400-hektarowe gospodarstwo, prowadzone nowatorsko i z dużym rozmachem, skupia się na hodowli i uprawach. Niezwykłą atrakcją są hodowane tu bizony. Stado, przywiezione z Belgii, liczy ponad 40 sztuk tych zwierząt. Można je podziwiać z bliska, bo państwo Popiel z myślą o turystach zorganizowali safari. Do stada bizonów dołączył również wielbłąd dwugarbny oraz kozy.
Kurozwęki to doskonały przykład połączenia pięknej polskiej tradycji i nowatorskich rozwiązań. Naprawdę warto tam pojechać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź!

2025-10-07 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź! Znajdź tamtych, ciągle jeszcze zagubionych, pozbawionych wiary, którzy nie rozpoznali Dawcy życia, lecz zobaczyli we Mnie tylko zwyczajnego lekarza. Taką misję wyznacza Jezus także mnie.

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: W łączności z Watykanem - Jubileusz Życia Konsekrowanego u stóp Królowej Polski

Na Jasnej Górze w łączności z Watykanem trwają obchody Jubileuszu Życia Konsekrowanego. Do Królowej Polski przyjechało ok. 800 sióstr zakonnych z całej Polski. Jest to dla nich czas wdzięczności za powołanie, ale także próśb o wierność, radykalność powołaniu i modlitwy za wszystkie osoby, które rozeznają życiową drogę. W programie dwudniowego spotkania znalazła się modlitwa i sesja zatytułowana: „Prorocy nadziei we współczesnym świecie”.

S. Brygida Olędzka, loretanka, z Komisji Formacji Permanentnej przy Konsulcie Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce zwróciła uwagę, że czas na Jasnej Górze jest szczególnym czasem łaski i łączności z Rzymem. - Pragnęłyśmy zaprosić wszystkie siostry, które nie mogły pojechać na Jubileusz Życia Konsekrowanego do Rzymu, żeby przyjechały do Królowej Polski, abyśmy wspólnie mogły wysłuchać treści, które niesie Rok Jubileuszowy i byśmy razem zjednoczyły się na modlitwie - podkreśliła. Dodała, że dziś także proszą, aby osoby konsekrowane we współczesnym świecie potrafiły być „Znakiem Nadziei” także dla rozeznających życiową drogę.
CZYTAJ DALEJ

Kościół wznawia pomoc humanitarną w Strefie Gazy

2025-10-10 14:46

[ TEMATY ]

strefa gazy

pomoc humanitarna

PAP

Strefa Gazy

Strefa Gazy

Wraz z porozumieniem o zawieszeniu broni między organizacją terrorystyczną Hamas a Izraelem, pomoc humanitarna ze strony Kościoła katolickiego w Strefie Gazy również została wznowiona. „Dostawy trwają” - poinformował dziennikarzy w czwartek wieczorem łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa.

Włoski purpurat, który jest zwierzchnikiem łacińskich katolików w Ziemi Świętej, wyraził przekonanie, że po zakończeniu walk możliwe będzie również przekazywanie zaopatrzenia dla kliniki, planowanego we współpracy z Zakonem Maltańskim. Uzyskano wszystkie pozwolenia, ale walki w Strefie Gazy jak dotąd uniemożliwiają realizację planów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję