Reklama

Cisi bohaterowie w Kobielach Wielkich

Tam broniła się Polska

Kobiele Wielkie to nie tylko miejscowość, w której urodził się Władysław Stanisław Reymont. Na tej ziemi, w lasach okręgu radomszczańskiego działały oddziały konspiracji zbrojnej. Leśniczówki i gajówki stały się bazami i punktami łączności podziemnej organizacji. 7 września w kobielskim kościele odbyły się uroczystości związane z poświęceniem tablicy dedykowanej przez żołnierzy Armii Krajowej obwodu radomszczańskiego prof. Florianowi Budniakowi ps. „Andrzej” - dowódcy 2 Kompanii I Batalionu 74. Pułku Armii Krajowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamięci Floriana budniaka

Kobiele Wielkie oddały hołd cichym obrońcom tej ziemi z okresu II wojny światowej. Uroczystej Mszy św. w kobielskiej świątyni 7 września przewodniczył ks. inf. Ireneusz Skubiś, w koncelebrze ks. prał. Mariana Dumały, kapelana żołnierzy. To już nie pierwsza uroczystość związana z obrońcami tej ziemi, żołnierzami Armii Krajowej, którą zorganizował proboszcz parafii ks. Sławomir Wojtysek z pomocą ks. Grzegorza Wierzby - wikariusza. W uroczystości udział wzięli kombatanci, członkowie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, władze gminy i powiatu radomszczańskiego, władze nadleśnictwa, a także kilkanaście pocztów sztandarowych - związków kombatanckich, harcerstwa, szkół oraz orkiestra dęta z Radomska.
W nastrój święta wprowadziły wiersze partyzanckie recytowane przez młodzież gimnazjalną i pieśni śpiewane przez chór parafialny. Następnie ks. prał. Marian Dumała odczytał Apel Poległych i rozpoczęła się Msza św., podczas której ks. inf. Ireneusz Skubiś wygłosił kazanie oraz dokonał poświęcenia tablicy upamiętniającej postać prof. Floriana Budniaka „Andrzeja”. Tablicę uroczyście odsłonił płk Zbigniew Zieliński - żołnierz Armii Krajowej, były minister ds. kombatantów i osób represjonowanych. Pod koniec Mszy św. głos zabrali zaproszeni goście, wśród nich ks. prał. Marian Dumała, płk Zieliński oraz Tadeusz Wiśniewski - prezes Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Kobielach Wielkich.

Wierni Polsce i ewangelii

Ks. inf. Ireneusz Skubiś w kazaniu nawiązał do tragicznych wydarzeń wojennych, których dramat dotknął społeczności lokalnych, takich jak w Kobielach Wielkich: „Na tej ziemi rosną te same drzewa i lasy, które chroniły naszych cichych bohaterów. Tam broniła się Polska i wartości, którymi przez wieki żyli Polacy”.
Jednak nie byłoby siły do walki i woli wytrwania, gdyby nie wsparcie na Ewangelii i wartościach chrześcijańskich, o czym tak często zapominamy, a co dobitnie podkreślił Kaznodzieja: „Księża, biskupi wspierali naród w ciężkich chwilach. Kościoły, klasztory stały się ośrodkami obrony Polski. Tak było podczas II wojny światowej, tak było na tej radomszczańskiej ziemi, gdzie proboszczowie wspomagali partyzantów. Nikt nie zdradził. Niektórzy szli do Oświęcimia, Dachau, a po przyjściu władzy komunistycznej skazywani zostawali na karę śmierci. Umierali za swoich braci. Te lasy mogłyby nam przypomnieć bohaterskie dzieje tutejszych mieszkańców, którzy nie poddali się, byli wierni Polsce i Ewangelii”.
Z perspektywy 64 lat od wybuchu II wojny światowej wspomnienie tej tragedii jest nadal bolesne dla jej ofiar. Pamięć sprawców morderstw tylu tysięcy Polaków jednak zaciera się, co podkreślił ks. inf. Skubiś: „Nie chcemy nienawiści, ale chcemy prawdy. My chcemy usłyszeć: Przepraszam! Pragniemy, by Niemcy, którzy uważają, że byli prześladowani przez Polaków, mieli świadomość, że to z ich strony wyszła zbrodnia i krzywda. Niech pamiętają, że u nich wyrosła hitlerowska zbrodnia! Trzeba także sprawiedliwie spojrzeć na zbrodniarzy ze Wschodu, którzy niszczyli Polskę i naród, a dziś księża pracujący na tych ziemiach oskarżani są o prozelityzm. Katolicy na Wschodzie mają prawo do duszpasterstwa!”.
Jako wikariusz biskupi ds. mediów Ksiądz Infułat zwrócił uwagę, że tworzenie przyszłości narodu to tworzenie chrześcijańskiej wspólnoty, która zaczyna się od Kościoła domowego, gdzie nie może zabraknąć Niedzieli: „Z takim bólem patrzę, że w niektórych naszych parafiach ludzie przestają czytać Niedzielę, a chwytają się bulwarowej prasy, gazet wrogich chrześcijaństwu. Niszczą w tej sposób oblicze swoich rodzin, sumienia dzieci. Niech prasa katolicka ma swoje obywatelstwo w naszych domach. Nie ma dobrej rodziny chrześcijańskiej, jeżeli nie ma w niej Niedzieli. Wzywam także do słuchania Katolickiego Radia Fiat. Mamy Radio Jasna Góra i Radio Maryja, mamy katolicką telewizję, musimy ich słuchać, aby potrafić prawdziwie ocenić, co się w Polsce dzieje”.

Nie na darmo przelewali krew

Pamięć o tych, którzy oddali życie za Ojczyznę, byłaby wypowiadaniem pustych słów, gdybyśmy nie potrafili żyć zgodne z tymi wartościami, którymi żyli ludzie tacy jak Florian Budniak czy Czesław Kałkusiński - żołnierz Armii Krajowej walczący na tym terenie. Ta pamięć jest żywa w Kobielach Wielkich, jest stale przywoływana przez proboszcza, ks. Sławomira Wojtyska, przez Żołnierzy Armii Krajowej, młodzież Szkoły Podstawowej i Gimnazjum, która przybywa wraz z dyrekcjami i pocztami sztandarowymi na każdą z patriotycznych uroczystości, i przez wszystkich parafian, którzy modlą się za obrońców tej ziemi. Byłby z nich dumny Reymont, który pisał o prawych ludziach miłujących swoją ziemię.
Kilkanaście lat temu, kiedy Florian Budniak odwiedził kobielską parafię, ówczesny proboszcz otworzył księgę wpisów chrzcielnych na stronie, gdzie widnieje wpis o narodzinach Reymonta i kazał położyć mu na tej stronię rękę. Budniak zażartował, że gdyby tak wszyscy robili, to strona ta już by nie istniała. Proboszcz z powagą powiedział wówczas, że uczynić to mogą tylko ludzie wielcy!
Ks. inf. Ireneusz Skubiś podkreślił wartość miejsca narodzin wielkiego pisarza, powód do dumy mieszkańców Kobieli Wielkich, ale przestrzegł, że jest to też wielkie zobowiązanie: „Trzeba budować piękną społeczność parafialną, która pomaga sobie wzajemnie, współpracuje z duszpasterzem. Macie wielkie tradycje, wspaniałego Reymonta, to też jest powód do budowania wspólnoty Kościoła. Dziś modlimy się za tych, którzy za Ojczyznę oddali życie, którzy za Ojczyznę siedzieli w więzieniach, skazani przez władze komunistyczne. W obliczu jednoczącej się Europy zostańmy Polską, zostańmy Polakami, żeby ci, którzy odeszli, mogli się radować, że nie na darmo przelewali krew”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Sercanie: niepokoją nas doniesienia o sposobie prowadzenia postępowania w sprawie ks. Michała O.

2024-03-28 19:21

Red.

Niepokoją nas doniesienia płynące od pełnomocnika ks. Michała, mecenasa Krzysztofa Wąsowskiego, dotyczące sposobu prowadzenia postępowania - piszą księża sercanie w opublikowanym dziś komunikacie. To reakcja zgromadzenia na działania prokuratury związku z postępowaniem w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Dementują pogłoski, jakoby ich współbrata zatrzymano w niejasnych okolicznościach w hotelu. Wzywają do modlitwy za wszystkich, których dotknęła ta sytuacja.

Publikujemy treść komunikatu:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję