Reklama

Polityka

Trybunał Konstytucyjny: ustawa PiS o TK częściowo niezgodna z konstytucją

[ TEMATY ]

polityka

konstytucja

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trybunał Konstytucyjny zbadał w środę nowelizację ustawy o TK autorstwa PiS. Sędziowie orzekli, że jest ona częściowo niezgodna z konstytucją. Chodzi o przepisy dotyczące: złożenia ślubowania przez sędziego w ciągu 30 dni od dnia wyboru, wygaszenia kadencji obecnego prezesa i wiceprezesa TK, a także przepis nowelizacji, zezwalający Sejmowi na ponowny wybór tych sędziów TK, których kadencja wygasła 6 listopada.

Tryb uchwalenia nowelizacji ustawy o TK - Trybunał uznał za konstytucyjny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako niekonstytucyjną, zaskarżyli ją posłowie PO, Rzecznik Praw Obywatelskich, Krajowa Rada Sądownictwa i I prezes Sądu Najwyższego. Według Sejmu jest ona zgodna z konstytucją.

Pięcioosobowemu składowi TK przewodniczy Andrzej Wróbel, sprawozdawcą jest Piotr Tuleja. 2 grudnia prezes TK Andrzej Rzepliński i wiceprezes Stanisław Biernat na swój wniosek wyłączyli się ze sprawy. TK uznał, że skoro jeden z zaskarżonych przepisów wygasza kadencje prezesa i wiceprezesa, to może to wywołać „uzasadnione wątpliwości co do ich bezstronności w rozpoznawaniu sprawy”. Pierwotnie nowelizację miał badać tzw. pełny skład (minimum to 9 sędziów).

Nowelizacja - uchwalona stanowi 19 listopada przez Sejm - stanowi, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP - co następuje w 30 dni od dnia wyboru. Przewiduje też, że w 3 miesiące od wejścia jej w życie, wygaszone będą kadencje prezesa i wiceprezesa TK. Prezesa TK prezydent będzie powoływać na trzyletnią kadencję, spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne TK; prezesem TK można będzie być dwa razy.

Dotychczas powołani prezesi TK byli nimi do końca swej kadencji sędziego TK, a Zgromadzenie przedkładało prezydentowi dwóch kandydatów. Innym zapisem nowelizacji jest artykuł 137a, który stanowi, że w przypadku sędziów Trybunału, których kadencja upływa w roku 2015, termin na złożenie kandydatur „wynosi 7 dni od dnia wejścia w życie niniejszego przepisu”. Artykuł ten w zamyśle posłów PiS miał umożliwić ponowny wybór następców 5 sędziów TK, których kadencje kończą się w tym roku. Według PiS wybór pięciu sędziów dokonany przez poprzedni Sejm 8 października był nieważny. 25 listopada Sejm, z inicjatywy PiS, przyjął uchwały o braku mocy prawnej tamtego wyboru. „Październikowych” sędziów nie zaprzysiągł prezydent Andrzej Duda, mając wątpliwości co do konstytucyjności ich wyboru. 2 grudnia - jeszcze przed wejściem w życie nowelizacji, co stało się 5 grudnia - Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK, których kandydatury zgłosiło PiS. Przeciw były kluby PO, Nowoczesnej i PSL. PO złożyło już skargę do TK na uchwały powołujące tych sędziów. Nowych sędziów zaprzysiągł prezydent.

Reklama

Prezes Rzepliński zapowiedział, że nie będą orzekali „dopóki sprawa się nie wyjaśni”. Sejm wybrał nowych sędziów, mimo że TK wystąpił do Izby w drodze tzw. zabezpieczenia o powstrzymanie się od wyboru do wyroku z 3 grudnia. 3 grudnia pięcioosobowy skład TK orzekł, że poprzedni Sejm wybrał 8 października dwóch sędziów TK w sposób niezgodny z konstytucją; wybór pozostałej trójki był z nią zgodny. Sędziowie uznali też, że obowiązkiem prezydenta jest niezwłoczne odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm. TK nie uznał też sprzeczności z konstytucją braku ustawowego określenia długości kadencji prezesa i wiceprezesa TK. Prezydent Andrzej Duda, który w środę rano zaprzysiągł Julię Przyłębską, ostatnią z piątki wybranych na sędziów TK, oświadczył, że uchwały obecnego Sejmu o wyborze nowych sędziów TK są wiążące, zaś on sam realizuje wolę Sejmu. Uznał, że TK nie może oceniać i uchylać uchwał podejmowanych przez Sejm.

W swym wniosku PO zarzuca zaskarżonym zapisom niezgodność z artykułem konstytucji, że Polska jest państwem prawa oraz z zasadami: przyzwoitej legislacji, zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, proporcjonalności i niedziałania prawa wstecz. Posłowie chcą, by TK uznał, że Sejm nie miał legitymacji, by znowelizować przepisy przejściowe ustawy o TK co do wyboru sędziów. Podkreślili, że w uzasadnieniu projektu nowelizacji „nie wysłowiono wprost celu dodania art. 137a do ustawy o TK, którym jest zakwestionowanie skuteczności” wyboru pięciu sędziów z 8 października. PO nie kwestionuje zasady wprowadzenia dokładnych ram czasowych kadencji prezesów, ale skrócenie kadencji obecnych szefów TK uznaje za niezgodne z zasadą praw nabytych i prawidłowej legislacji. Ponadto - według PO - zapis o przyjmowaniu ślubowania od sędziego w 30 dni od wyboru oznacza „postawienie prezydenta w roli tego, kto będzie oceniał, czy dany sędzia zasługuje na to, by złożył przed nim przyrzeczenie”.

Reklama

RPO Adam Bodnar zaskarżył całą nowelizację - m.in. z powodu naruszenia trybu jej uchwalania. Wątpliwości RPO budzi tempo prac nad projektem w świetle konstytucji, która nie pozwala na uznanie projektu ustawy za pilny, jeśli dotyczy on regulacji ustroju władz. „Pośpiech w jej uchwalaniu i zaniechanie konsultacji z odpowiednimi organami państwowymi przesądzają o tym, że ustawa została przegłosowana, lecz nie rozpatrzona w znaczeniu, w jakim wymaga tego ustawa zasadnicza” - napisał. Dodał, że trzej sędziowie wybrani 8 października „nie z własnej winy nie złożyli dotychczas ślubowania wobec prezydenta RP; nie podjęli więc wykonywania obowiązków sędziego Trybunału, jednak są sędziami”. „Obowiązkiem prezydenta RP jest odebranie ślubowania” - dodał.

Wniosek KRS dotyczy niezgodności z konstytucją trybu prac nad nowelizacją. Rada kwestionuje szybkie tempo prac legislacyjnych, co uniemożliwiło opiniowanie ustawy przez organy do tego uprawnione (w tym KRS).

Reklama

Podkreślono naruszenie zasady regulaminu Sejmu, że pierwsze czytanie ustaw ustrojowych odbywa się na posiedzeniu plenarnym Sejmu. I prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf uważa, że nowelizacja sprawia, iż „prezydent RP może zablokować wybór sędziego TK dokonany przez Sejm, a tym samym zyskuje podstawę do pozakonstytucyjnego oddziaływania na proces wyboru, godzi w podstawy ustroju podziału władz”. Dodała, iż art. 137a zakłada, że nie dokonano wyboru sędziów, których kadencja upływa w roku 2015. „Jest to założenie kontrfaktyczne. Wyboru dokonano zgodnie z obowiązującą ustawą” - napisała. „Skoro - jak stwierdza TK - prawda jest normatywną podstawą ustroju państwa, racjonalny ustawodawca nie może stanowić prawa opartego na nieracjonalnym założeniu, że nie wydarzyło się to, co w istocie miało miejsce i jest faktem powszechnie znanym, wywołującym sprzeczne oceny i liczne kontrowersje” - napisała Gersdorf.

Uczestnikami postępowania przed TK są: Sejm, Prokurator Generalny i rząd. Andrzej Seremet uznał za niekonstytucyjne zapisy nowelizacji ustawy o TK co do: ponownego wyboru przez Sejm pięciu sędziów TK; 30-dniowego terminu na złożenie przez sędziego ślubowania wobec prezydenta oraz wygaszenia kadencji obecnych prezesów TK. Za zgodny z konstytucją uznał tryb uchwalenia nowelizacji.

Sejm wnosi o uznanie konstytucyjności całej nowelizacji.

W opiniach dla TK Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Radców Prawnych oceniły, że zarzuty niekonstytucyjności wobec nowelizacji są zasadne.

2015-12-09 16:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Europa neutralna płciowo?

Niedziela Ogólnopolska 10/2014, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

Europa

David Urbanke / Foter / CC BY-ND

Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”. To tytuł znanej książki autorstwa papieża Jana Pawła II. Przyszły święty miał nadzieję, że Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, dołączając do Unii Europejskiej, staną się drugim, zdrowym płucem Europy. Pięć lat temu, gdy w Polsce jeszcze publicznie nie dyskutowano o ideologii gender, w Parlamencie Europejskim wydano we wszystkich urzędowych językach Unii publikację pt. „Język neutralny płciowo w Parlamencie Europejskim”. W wersji angielskiej jej tytuł brzmiał „Gender-neutral language in the European Parliament”. W przedmowie sekretarz generalny PE Harald Romer stwierdził, że „Parlament Europejski zobowiązał się używać języka neutralnego płciowo w swoich publikacjach i komunikatach, stając się pierwszą instytucją, która dostarcza wytycznych dla konkretnych języków dotyczących języka neutralnego płciowo we wszystkich językach roboczych Wspólnoty”. Celem akcji było, jak sądzę, rozprzestrzenienie tego trendu poprzez europosłów na wszystkie kraje członkowskie Unii. Każdy poseł do PE otrzymał broszurę, w której zalecano de facto eliminację zwrotów i wyrazów umożliwiających rozróżnienie płci i stanu cywilnego. Jej autorzy twierdzili m.in., że już samo wskazanie płci rozmówcy poprzez użycie wyrazów „pan, pani, panna” można „zinterpretować jako tendencyjne, dyskryminacyjne i poniżające”. Autorzy zalecają, aby unikać np. wyrazów „uczestnicy, uczestniczki, nauczyciele, nauczycielki, lekarze, lekarki”. Jak czytamy, „idąc z duchem czasu w miarę możliwości należy posługiwać się neutralnym określeniem np. «osoby uczestniczące w spotkaniu»”. W angielskiej wersji publikacji sugeruje się m.in., aby nie używać wyrazów takich jak: „man-made”, „manpower”, „Frenchmen”, „committee of wise men”, lecz posługiwać się zamiennikami nie zawierającymi słowa „man”: np. ten ostatni termin – „komitet mędrców” – zastąpić określeniem „advisory panel”, czyli panel doradczy. Tę wiekopomną publikację europejskich mędrców wyśmiano w wielu krajach, głównie w Wielkiej Brytanii, a także w Polsce. Nagłówki brytyjskich gazet epatowały tytułami: „Szefowie UE zakazują słów «panna, pani»”, „Europosłowie wyśmiewają przewodnik o języku neutralnym płciowo”. Mój brytyjski kolega z grupy EKR stwierdził wówczas, że „polityczna poprawność oszalała”, a inny zapytał Sekretarza Generalnego o koszt tej publikacji. W organizowanym przeze mnie od dziewięciu lat konkursie na największe absurdy w Unii Europejskiej publikacja ta zdobyła w 2010 r. główną nagrodę. Po fali krytyki, decydenci Parlamentu Europejskiego wycofali ją z obiegu. Lingwistyczny gender zniknął w oparach śmiechu. Czy podobnie nie powinny zachować się uniwersytety i inne środowiska w Polsce, które w ideologię tę niezbyt fortunnie wdepnęły?

CZYTAJ DALEJ

Spotkanie proboszczów świata: chcemy usłyszeć, jak Jezus nadal działa dzisiaj

2024-04-30 11:06

[ TEMATY ]

synod

proboszczowie

kard. Mario Grech

Karol Porwich/Niedziela

- Nie przybyliście tutaj, by otrzymać nauczanie czy wykład nt. synodalności. Jesteście tutaj, by opowiedzieć nam swoją historię, ponieważ historia każdego z was jest ważna - mówił kard. Mario Grech otwierając spotkanie „Proboszczowie dla synodu”. Odbywa się ono w połowie drogi między kolejnymi sesjami Synodu Biskupów nt. synodalności i w pewnej mierze jest odpowiedzią na pojawiający się zarzut, że głos kapłanów odpowiedzialnych za wspólnoty parafialne został dotąd niewystarczająco wysłuchany.

Dostrzec Bożą obecność w naszych historiach

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony: Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję