Proszę na wstępie przyjąć moje zwierzenie: Pragnąłem przeżyć dzisiejszy szczególny dla mnie i dla moich kolegów dzień w skupieniu i w bardzo skromnych wymiarach zewnętrznych.
Moi najbliżsi współpracownicy postanowili jednak inaczej i nadali dzisiejszemu świętowaniu tak bardzo uroczysty charakter. Wyrażam za to bardzo serdeczne podziękowanie Księdzu Biskupowi
Stefanowi, Księdzu Infułatowi, Księdzu Kanclerzowi, przełożonym i alumnom naszego Wyższego Seminarium Duchownego, memu sekretarzowi ks. dr. Andrzejowi i pozostałym organizatorom
za ich wspaniałe kapłańskie serce i za trud przygotowania dzisiejszej uroczystości.
W centrum dzisiejszej uroczystości jubileuszu kapłańskiego jest On, Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, Jedyny i Wieczny Kapłan. To On, żyjący zawsze w swoim Kościele, zechciał wybrać
nas, słabych i grzesznych ludzi, uczynić nas swymi przyjaciółmi i sprawić, byśmy się stali uczestnikami Jego kapłaństwa po to, byśmy służyli ludziom, niosąc im Bożą prawdę i łaskę
zbawienia. Rzeczywistość Misterium Chrystusowego Kapłaństwa tak wyraża w modlitewnym Hymnie Liturgii Godzin:
Złożyłeś, Panie, w dłoniach kapłana
Moc tajemniczą Twych sakramentów
Gdy w jego rękach i jego słowach
Jesteś obecny wśród swego ludu.
Bo chcesz, by uczta Twojej miłości
A Ewangelia była głoszona
Wszystkim narodom i pokoleniom.
Jedyny Mistrzu, Dobry Pasterzu,
Bądź pochwalony z wszechmocnym Ojcem
i Duchem Świętym, którym napełniasz
Dusze wybranych do Twojej służby.
(Teksty wspólne o pasterzach - Jutrznia).
Reklama
Stajemy wobec tajemnicy Chrystusowego Kapłaństwa. Uczestnikiem Kapłaństwa Jezusa Chrystusa staje się każdy człowiek, który otrzymał Sakrament Chrztu i Bierzmowania. Ale w nowy sposób
staje się uczestnikiem tego kapłaństwa i posłannictwa Chrystusowego ten ochrzczony, który został wezwany przez swego Mistrza i przez święcenia prezbiteratu został konsekrowany, by
być narzędziem Chrystusa i sługą Kościoła. Chociaż sam jest słabym człowiekiem, to Chrystus Pan posługuje się nim, z nim jest zjednoczony. To stałe zjednoczenie z Chrystusem
przez charakter sakramentu święceń wyraża się szczególnie w sprawowaniu Eucharystii i innych świętych misteriów wiary. Sakrament święceń jest wielkim darem dla każdego, kto go przyjmuje
i darem dla całego Kościoła. I zawsze jest wielką tajemnicą.
Ojciec Święty Jan Paweł II, kiedy obchodził 50-lecie swoich święceń kapłańskich, podzielił się z nami myślami, jakie zrodził w Nim ten Złoty Jubileusz. Uczynił to w znanej
wielu z nas książce Dar i Tajemnica. Oto fragment zawartych w tej książce zwierzeń Ojca Świętego, zwierzeń, jakie pomagają nam bardziej zrozumieć to, co nas dzisiaj w tej
katedrze zgromadziło:
„Historia mojego powołania kapłańskiego? - pisze Ojciec Święty - Historia ta znana jest tylko Bogu samemu. Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest
wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z nas, kapłanów, doświadcza tego bardzo wyraźnie w całym swoim życiu. Wobec wielkości tego daru czujemy,
jak bardzo do niego nie dorastamy.
Powołanie jest tajemnicą Bożego wybrania: «Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc
wasz trwał” (J 15,16). «I nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron» (Hbr 5,4). «Zanim ukształtowałem cię w łonie
matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię» (Jr 1,5). Te natchnione słowa muszą przejąć głębokim drżeniem każdą kapłańską duszę”.
I dalej napomina nas Ojciec Święty: „Dlatego też, gdy w różnych okolicznościach - na przykład z okazji kapłańskich jubileuszy - mówimy o kapłaństwie
i dajemy o nim świadectwo, winniśmy to czynić w postawie wielkiej pokory, świadomi, iż Bóg nas «wezwał świętym powołaniem nie na podstawie naszych czynów, lecz stosownie
do własnego powołania i łaski» (2 Tm 1, 9). Równocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że ludzkie słowa nie są w stanie udźwignąć ciężaru tajemnicy, jaką kapłaństwo
w sobie niesie”. (Jan Paweł II, Dar i Tajemnica, s. 7-8)
A bezpośrednio przed tymi słowami Ojciec Święty napisał: „To wszystko, o czym tu mówię, nie dotyczy jedynie zewnętrznych wydarzeń, ale sięga do korzeni moich najgłębszych i najbardziej
osobistych przeżyć i doświadczeń. Wspominam je, a nade wszystko dziękuję Bogu: Misericordias Domini in aeternum cantabo! Zapis ten ofiaruję kapłanom i Ludowi Bożemu jako
świadectwo miłości”.
Ośmieleni, Umiłowany Ojcze Święty, tym, co napisałeś, pragniemy, aby Twoje słowa wyraziły myśli i uczucia, jakie dzisiaj napełniają nasze dusze, zwłaszcza nas, obchodzących Złoty Jubileusz
Kapłaństwa.
Jesteśmy Ci wdzięczni, Ojcze Święty, że wszystkim wierzącym, a szczególnie nam, kapłanom, pomagasz każdego roku przez wielkoczwartkowe Listy do kapłanów, zrozumieć tajemnicę daru kapłaństwa,
że o wielkości daru kapłaństwa pouczasz nas także w ostatniej encyklice zaczynającej się od słów: „Kościół żyje dzięki Eucharystii”. Dziękujemy, że nas po ojcowsku wzywasz
i napominasz, byśmy nieustannie dorastali do kapłańskiego posłannictwa.
Świadectwem miłości do kapłanów oraz troski o posługę kapłańską są czytane dziś, Ojcze Święty, Twoje słowa łaskawie skierowane do mnie i Twoje Apostolskie błogosławieństwo. Całym
sercem dziękuję za ten nowy wielki dar Twojej dobroci, dobroci, jakiej od wielu lat doznaje diecezja legnicka i ja osobiście.
Kapłaństwo - wielki dar i tajemnica. My, dzisiejsi Jubilaci, staliśmy się uczestnikami tego daru i tej tajemnicy równo 50 lat temu. Pochodzący z różnych diecezji,
ukształtowani w niełatwych czasach wojny i okresu powojennego przez dom rodzinny, przez polską szkołę, a potem przez studia i duchową formację w Wyższym
Seminarium Duchownym we Wrocławiu, w którego odgruzowaniu klerycy uczestniczyli, właśnie 2 sierpnia 1953 r. - była to niedziela i dzień Matki Bożej Anielskiej
- otrzymaliśmy święcenia kapłańskie w katedrze wrocławskiej z rąk bp. Franciszka Sonika, biskupa pomocniczego kieleckiego. Bo w ówczesnej wrogiej Kościołowi sytuacji
politycznej archidiecezja wrocławska nie miała wtedy swojego biskupa, co było naszym głębokim bólem.
Pan Bóg okazał nam wielkie zaufanie, że powołał nas i obdarzył posłannictwem kapłańskim właśnie w tamtych, trudnych dla Kościoła czasach. Były to czasy reżimu stalinowskiego,
który wydał bezwzględną walkę Kościołowi katolickiemu. Przyjmowaliśmy święcenia ze świadomością, że tę walkę z Kościołem odczujemy w naszej posłudze, tak jak odczuwali
ją wtedy szykanowani i aresztowani księża, jak odczuwały siostry zakonne wyrzucane ze swoich zakonnych domów, ze szpitali i innych miejsc, gdzie pełniły swoje
posłannictwo, jak odczuwało katolickie społeczeństwo.
Szczególnym znakiem dążenia do ateizacji naszego narodu było usuwanie nauki religii ze szkół i z całego życia społecznego. Ale święcenia przyjmowaliśmy z nadzieją,
że żyjący Chrystus i Jego Kościół zwycięży, że bramy piekielne Go nie zwyciężą. Byliśmy wielokrotnie świadkami tego zwycięstwa w sercach ludzkich i życiu narodu.
Praca nasza jako młodych kapłanów była niełatwa, a czasem nawet bardzo trudna. Brak księży i katechetów powodował, że musieliśmy podejmować trudy duszpasterskie nieraz ponad
nasze siły. Wiedzieliśmy jednak, że jesteśmy bardzo potrzebni zwłaszcza tu, na Dolnym Śląsku, dokąd po wojnie przybyli Polacy z różnych stron Polski i z zagranicy, a zwłaszcza
Polacy wywiezieni ze wschodnich terenów Polski. Kościół poprzez swoich kapłanów, których szeregi umacnialiśmy, spełniał doniosą rolę religijną i społeczną: integrował żyjące na tutejszych
ziemiach społeczeństwo, umacniał wiarę, wlewał w znękane i niepewne przyszłości serca ludzkie nadzieję i ożywiał ducha zdrowego patriotyzmu.
Pan Bóg pozwolił nam przeżywać razem z całym polskim społeczeństwem zrywy ku wolności i cieszyliśmy się z każdego wydarzenia, jaki rozluźniało kajdany zniewolenia
narodu, którego to zniewolenia szczególnym znakiem było aresztowanie Wielkiego Prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego. Doczekaliśmy się przybycia do Wrocławia bp. Bolesława Kominka, który z czasem
otrzymał godność arcybiskupa i kardynała. Cieszyliśmy się, że w Kościele na Dolnym Śląsku służyli Ludowi Bożemu gorliwi biskupi: bp Andrzej Wronka, bp Paweł Latusek, bp Wincenty
Urban, bp Józef Marek. Byliśmy radosnymi świadkami objęcia stolicy metropolitalnej wrocławskiej przez obecnego wśród nas Jego Eminencję kard. Henryka Gulbinowicza i jesteśmy uczestnikami jego
arcypasterskiego posłannictwa, jakie dla dobra Ludu Bożego Dolnego Śląska pełni z pomocą swoich biskupów pomocniczych i wielu kapłanów. Noszę zawsze w swoim sercu uczucie
wdzięczności względem Księdza Kardynała, że 26 lat temu zechciał udzielić mi święceń biskupich i przyjąć jako swego biskupa pomocniczego, a 11 lat temu wprowadził mnie w posłannictwo
pierwszego biskupa diecezji legnickiej.
Było to dla nas, dzisiejszych Jubilatów, wyjątkową łaską, że służyliśmy Kościołowi, w którym podczas naszej posługi kapłańskiej następcami św. Piotra na rzymskiej stolicy byli Wielcy Papieże:
Pius XII, Jan XXIII, który zwołał Sobór Watykański II, Paweł VI, który Sobór ten kontynuował, byliśmy świadkami krótkiego pontyfikatu Jana Pawła I i przeżyliśmy historyczne wydarzenie
dla Kościoła i naszego Narodu, jakim był wybór na Stolicę Piotrową pierwszego Polaka kard. Karola Wojtyły. Trudno wyrazić tę radość, w jakiej z całym narodem uczestniczyliśmy.
Trudno przecenić znaczenie wydarzeń, jakimi były dla Polski, Dolnego Śląska, dla naszej młodej diecezji legnickiej apostolskie historyczne pielgrzymki następcy św. Piotra - naszego wielkiego Rodaka.
W obecnym roku, w którym obchodzimy 25-lecie apostolskiej posługi Jana Pawła II - szczególnie dziękujemy Panu Bogu za tego wielkiego Papieża i otaczamy
Ojca Świętego naszą gorącą modlitwą.
Uczestnicząc w tych wielkich wydarzeniach jako kapłani, służyliśmy Panu Bogu i ludziom mimo naszych ludzkich słabości i ułomności. Każdy z nas, dzisiejszych
Jubilatów, miał różną drogę do kapłaństwa i w kapłaństwie. Dziś robimy sobie rachunek sumienia, przepraszamy Pana Boga za nasze grzechy i niewierności, ale przede wszystkim
dziękujemy Jezusowi Chrystusowi, że nam zaufał, że nas wybrał, że obdarzył nas łaską kapłaństwa i że pozwolił już 50 lat pełnić kapłańskie posłannictwo. Dziękujemy Matce Najświętszej, że po
macierzyńsku nad nami czuwała i czuwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jesteśmy niezwykle wdzięczni, że w tym dzisiejszym jubileuszowym przeproszeniu Pana Boga i dziękczynieniu za łaskę kapłaństwa wspiera nas swoją obecnością i modlitwą
Wasza Eminencja, Dostojni Księża Biskupi, nasi drodzy bracia kapłani, kochani klerycy, drogie siostry zakonne, że zechciał nas zaszczycić swą obecnością Szanowny Pan Marszałek i Pan Wojewoda
Województwa Dolnośląskiego, Szanowni Parlamentarzyści, Pan Prezydent Legnicy; jesteśmy wdzięczni za obecność obecnym wśród nas przedstawicielom władz samorządowych, wszystkim przedstawicielom
organizacji religijnych i społecznych. W naszych sercach jest gorąca wdzięczność wobec wszystkich Was, Drodzy Goście. Bardzo serdeczne uczucia kieruję do Was wszystkich, umiłowani
diecezjanie, którzy dzisiaj modlicie się za swego biskupa, za mego biskupa pomocniczego Stefana, za swoich kapłanów i kleryków, za siostry zakonne
i okazujecie nam tyle serca i pomocy w pełnieniu odpowiedzialnego posłannictwa.
Pokornie prosimy o to, byście nas, Jubilatów, nadal wspierali swoją życzliwością swoich serc i modlitwą, abyśmy gorliwie pełnili swoją kapłańską służbę do końca naszych dni i z
nadzieją patrzyli w niekończącą się przyszłość w wiekuistym Domu Ojca bogatego w miłosierdzie, jaką - jak ufamy - przygotował nam Najwyższy Kapłan nasz Zbawiciel.
Prosimy, żebyście często prosili obecnego w swoim Kościele Jezusa Chrystusa, Najwyższego Kapłana, o powołania do kapłaństwa i do życia zakonnego, a także
o wytrwanie w powołaniu. Zdajemy sobie sprawę, jak bardzo gorliwi Kapłani są potrzebni dzisiejszemu człowiekowi, naszemu społeczeństwu, jednoczącej się Europie.
Niech Maryja, Matka Najwyższego Kapłana i Matka Kościoła, Matka Boża Łaskawa czuwa nad nami i otacza matczyną opieką umiłowanego Ojca Świętego, Naszego Metropolitę, księży biskupów,
wszystkich kapłanów, kandydatów do kapłaństwa i siostry zakonne, nasze rodziny, każdego z nas. Niech czuwa nad całym Kościołem i naszą Ojczyzną.
Amen.