Sanktuarium Matki Bożej w Lipach koło Lubawy należy do głównych i najstarszych miejsc kultu maryjnego w diecezji toruńskiej. Duchowe i kulturowe oddziaływanie
tego sanktuarium sięga daleko poza ziemię lubawską. Coroczne uroczystości w Lipach zawsze gromadzą pielgrzymów z różnych zakątków macierzy chełmińskiej. Razem z mieszkańcami
Lubawy i ziemi lubawskiej, rozmiłowanymi w Lipskiej Pani, oddają oni radosną cześć Bożej Rodzicielce i uciekają się pod Jej obronę.
W książce ks. Krzysztofa Rynkowskiego pt. Sanktuarium Matki Boskiej Lipskiej w Lipach k. Lubawy czytamy: "Geneza kultu Matki Bożej Lipskiej związana jest ściśle z figurą Madonny,
której historia, podobnie jak i początki sanktuarium lipskiego owiana jest tajemnicą. Legenda głosi, że pewnego razu nad jedną z lip, rosnącą w gaju przy strumieniu zwanym
Sandelą, który stamtąd płynie do miasta, ukazać się miała wielka jasność, po czym znaleźć miano cudowną figurkę Matki Bożej. Ponieważ w pobliżu miała rosnąć lipa, pod którą pogańscy Prusowie
składali swoje ofiary i wyprawiali biesiady, więc zdezorientowani mieszkańcy zabrali figurkę i w uroczystej procesji przenieśli do lubawskiej fary. Jednak figura Matki Bożej nie
pozostała w świątyni, lecz w cudowny sposób ponownie pojawić się miała w Lipach. Wtedy wszyscy mieli zrozumieć, iż Matka Boża chce, aby oddawano jej cześć w tym
właśnie miejscu. Postanowiono więc wybudować tu kaplicę, wcześniej jednak przewracając starą pogańską lipę, czego dokonać miał sam biskup Chrystian, który w uroczystej procesji udał się do
Lip i tam jako pierwszy miał siekierą uderzyć w drzewo, miejsce pogańskich nabożeństw. Figurę zaś Matki Bożej zabrano do Lubawy, a tylko w pewne święta zanoszono
ją do Lip, gdzie do dziś oddaje się Jej cześć.
Figura, a właściwie figurka, o wysokości około trzydziestu centymetrów, przedstawia Matkę Bożą piastującą na prawym ręku Dzieciątko Jezus. Madonna zwrócona jest twarzą ku patrzącemu,
Dzieciątko zaś, którego twarz widoczna jest z profilu, wzrok swój kieruje na osobę Maryi. Obie postacie przykryte są, barokowym zwyczajem, srebrno-złotymi, blaszanymi szatami na kształt sukni.
Tło wokół głowy Najświętszej Maryi Panny oraz Dzieciątka Jezus stanowi pozłacana blacha, zakończona w jasne złociste promienie, które mają symbolizować legendarną światłość, jaka towarzyszyła
objawieniu Matki Bożej w Lipach.
Przejawem kultu lipskiego jest procesja, w trakcie której przenosi się cudowną figurę z kościoła pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i Świętej Anny w Lubawie
- gdzie na stałe jest przechowywana - do kaplicy w Lipach. Odbywa się to głównie 1 i 2 lipca, czyli w dniach odpustu".
Tegoroczną procesję 1 lipca poprzedziły o godz. 15.00 uroczyste Nieszpory, którym przewodniczył bp Andrzej Suski. W drodze z Lubawy do Lip figurze Matki Bożej Lipskiej
towarzyszyły setki wiernych. Świąteczny charakter tego dnia można było zauważyć po licznych i różnorodnych ozdobach religijnych umieszczonych w oknach domów stojących przy trasie
procesji. Po przybyciu do sanktuarium Ksiądz Biskup poświęcił w kaplicy Najświętszego Sakramentu obraz Pana Jezusa Miłosiernego i nowo wyremontowany ołtarz. Następnie o godz.
16.30 przewodniczył Mszy św. Uroczystość uświetnił swoim śpiewem chór "Apasjonata" z Lubawy. Do Lip przybyły również liczne pielgrzymki z dekanatu, jak również z: Działdowa, Rybna,
Zwiniarza, Iławy, Nowego Miasta Lubawskiego, Ostródy. O wielkiej liczbie pielgrzymów przybyłych do sanktuarium Matki Bożej Lipskiej mogą świadczyć rozdane podczas popołudniowej Mszy św. komunikanty,
których liczba wynosiła 8 tys. O godz. 19.00 odprawiona została Msza św. w intencji rolników i robotników o błogosławieństwo w pracy. Po zakończeniu
Eucharystii rozpoczęło się czuwanie młodzieży przed figurą. Na początku grupa teatralna z Hartowca przedstawiła spektakl o Miłosierdziu Bożym pt. Mój Chrystus połamany, a później
odbył się koncert parafialnego zespołu młodzieżowego. O godz. 22.30 wierni, trzymając zapalone świece, udali się na Drogę Krzyżową wokół świątyni, a o godz. 24.00 odprawiona została
Msza św. maryjna. Po Eucharystii figurkę Matki Bożej Lipskiej przeniesiono z ołtarza polowego, gdzie odbywały się wszystkie nabożeństwa, do sanktuarium, w którym dalej trwało nocne
czuwanie.
W drugi dzień odpustowy, 2 lipca o godz. 6.00 figurkę przeniesiono na ołtarz polowy, o godz. 6.30 odprawiono Godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny,
a o godz. 7.00 Mszę św. poranną. Natomiast o godz. 9.00 rozpoczęła się liturgia pokutna, przygotowująca wiernych do pełnego uczestnictwa w Eucharystii. O godz.
10.30 Sumie odpustowej przewodniczył przybyły na uroczystości pielgrzym z diecezji włocławskiej - bp Wiesław Mering. W swojej homilii powiedział m.in.: "Kiedy Jezus odszedł do nieba,
Kościół trwał w jedności z Jego Matką i braćmi. Dzisiaj my jesteśmy rodzną Jezusa Chrystusa - stanowimy żywą cząstkę Chrystusowego Kościoła. Bywa on często atakowany ze wszystkich
stron, kiedy pojawia się w nim jakiś bałagan, nieporządek. Ale czy rzeczywiście zło jest obecne w Kościele? Zło jest obecne w organizmie Kościoła, dlatego że my jesteśmy
Kościołem. Grzesznik mieści się w sercu Kościoła nie po to, żeby usprawiedliwiać zło, nie po to, żeby uzyskać rozgrzeszenie z tego grzechu, tylko żeby pomóc mu ten grzech dźwigać,
żeby pomóc mu w nawróceniu i wyjściu z grzechu. Ten Kościół jest grzeszny, ale zarazem jest święty świętością Chrystusa, dlatego właśnie ludzie święci najpełniej i najprawdziwiej
piszą jego historię. A być świętym to znaczy być bezgrzesznym, przezroczystym dla Pana Boga, tak żeby ludzie, patrząc na nasze życie, działania, czyny, widzieli, że za tym stoi ktoś
większy. (...) Maryja uczy nas, w jaki sposób postawić Jezusa w naszym życiu na pierwszym miejscu. Moglibyśmy powiedzieć: Matko Najświętsza, naucz nas tak kochać Jezusa, tak być
mu posłuszną, jak Ty go kochałaś, jak Ty umiałaś słuchać Jego poleceń".
Pielgrzymów nie odstraszyła deszczowa pogoda. Podczas Sumy odpustowej rozdano 5 tys. komunikantów. Na Mszę św. o godz. 15.00 przybyli licznie kierowcy, gdyż to właśnie w ich
intencji sprawowano Eucharystię, po której nastąpiło uroczyste błogosławieństwo dla użytkowników dróg oraz pokropienie pojazdów. O godz. 16.30 rozpoczęły się Nieszpory, a po nich
procesja powrotna do fary, podczas której na rozstajach dróg ks. kan. Mieczysław Rozmarynowicz - kustosz sanktuarium - udzielał błogosławieństwa figurą Matki Bożej Lipskiej. Wierni, którzy nie uczestniczyli
w procesji, wychodzili przed domy, żeby oddać cześć Maryi. W podróży pierwszego, jak i drugiego dnia Pani Lipskiej towarzyszyła orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej w Lubawie.
Uroczystości odpustowe zakończyły się 3 lipca w farze Mszą św. dla chorych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu