Wakacje to czas szczególnie sprzyjający pielgrzymkom. Autokarowym, rowerowym i tym pieszym. Młodzi, starsi, a nawet dzieci masowo zdążają do mniej lub bardziej znanych miejsc świętych:
Częstochowy, Lourdes, Rzymu, czy Jerozolimy. Pielgrzymowanie nie jest jednak jedynie chrześcijańskim zwyczajem, a jego początki sięgają już starożytności.
Pierwotnie wędrowano do obiektów przyrodniczych, gdzie szczególnie można było odczuć obecność bóstwa: wysokich gór, gajów, źródeł, później do grobowców znanych osób i świątyń. Tam poszukiwano
uzdrowienia i dziękowano za pomyślność. Do takich szczególnych miejsc należały: Abydos w Egipcie, Delfy w Grecji, Taj Szan w Chinach, a w
Polsce Ślęza czy Łysa Góra.
Chrześcijanie zwyczaj pielgrzymowania przejęli ze Starego Testamentu. Zgodnie z zawartymi w nim przepisami Żydzi wędrowali do Jerozolimy w określone uroczystości.
Świątynia Jerozolimska, a po jej zburzeniu Ściana Płaczu, stała się miejscem gromadzącym Żydów mieszkających nie tylko w Palestynie. Ich wiarę, uwielbienie i radość z powodu
spotkania wyrażają "Psalmy wstępowania" (Ps 120-134). Na wzór tej pielgrzymki przedstawiali sobie autorzy natchnieni także dzień zbawienia, w którym zgromadzą się w jedno lud Boży
i poganie (Iz 2,2-5; 60; 65.18-20; Mi 7,12; Zch 14, 16-19; Tob. 13.11).
Także Jezus, posłuszny Prawu, od 12. roku życia w różne święta przybywał do Jerozolimy. Równocześnie jednak uczył, że nie jakiś punkt na ziemi, ale nowa świątynia Jego Ciała będzie od tej
chwili miejscem prawdziwego kultu. Odtąd także życie wiernych jawi się jako pielgrzymka do Domu Ojca.
Kościół nie odrzucił pielgrzymek ku miejscom ziemskiego przebywania Jezusa i świętych, widząc w nich okazję do zjednoczenia się ludzi w wierze i modlitwie.
Wędrówka do miejsc świętych winna stać się także okazją do przypomnienia, że kroczą ku swojemu Panu i pod Jego przewodnictwem. Jan Paweł II w Incarnationis Mysterium przypomina,
że "jest ona symbolem indywidualnej wędrówki człowieka wierzącego śladami Odkupiciela: jest praktyką czynnej ascezy i pokuty za ludzkie słabości, wyraża nieustanną czujność człowieka
wobec własnej ułomności i przygotowuje go wewnętrznie do przemiany serca".
Oby i nas to letnie pielgrzymowanie przemieniało wewnętrznie i zbliżało do naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu