Reklama

Przestawianie drogowskazów

Wszystko wskazuje na to, że w nowym roku szkolnym czeka nas kolejny etap demolowania polskiej szkoły.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko to w ramach przygotowań do zapowiedzianej przez min. Barbarę Nowacką gruntownej reformy edukacji w 2026 r. Co więcej, rodzą się kolejne eksperymenty, które mają przebudować nie tylko oświatę publiczną, ale także rodzinę i życie społeczne.

To nie tylko korekty

Nie możemy dać się zwieść. To, co się zaczęło pod rządami min. Nowackiej, to zdecydowanie coś więcej niż drobne korekty. To początek drogi do świadomego przestawiania drogowskazów światopoglądowych w taki sposób, by doprowadzić do podważenia dotychczasowych zasad wychowania oraz do gruntownego przewartościowania w myśleniu młodego pokolenia, według z góry przyjętych założeń ideologicznych, które mają odwracać porządek oparty na Objawieniu. Zatem – celem strategicznym tych zmian ma być przeformatowanie myślenia młodego pokolenia według lewicowo-liberalnych „dogmatów”, narzucanych przez Europejski Obszar Edukacyjny, widziane w perspektywie szerszego projektu transformacji społecznej. Dlatego właśnie rodzina i Kościół jako bastiony naszej suwerenności duchowej były w czasach PRL i nadal dziś są bezwzględnie niszczone, a narzędziem ma być po raz kolejny publiczna oświata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świat odwrócony

Reklama

Zwolennicy tej zaplanowanej kolonizacji ideologicznej propagują wśród powierzchownie wyedukowanej i zagubionej młodzieży relatywizm moralny, połączony z redefiniowaniem fundamentalnych pojęć, by zatrzeć granicę między dobrem i złem i ograniczyć możliwość poszukiwania prawdy w świecie, w którym każdy ma swoją prawdę, a w wymiarze społecznym utożsamiana jest ona z lansowaną akurat w tej chwili opinią. Zaplanowana walka z autorytetem rodziców i Kościoła powoduje, że młody człowiek traci ważne, sprawdzone drogowskazy i punkty odniesienia, które pozwalają mu iść bezpieczną drogą.

Na dodatek modele wychowania oparte na fałszywej koncepcji „totalnej autonomii człowieka” redukują sens życia człowieka wyłącznie do doczesnego szczęścia, przez które rozumieją tzw. dobrostan psychiczny i emocjonalny, sprowadzający się do bezstresowego wychowania, oraz ślepą pogoń za przyjemnością. Ta z kolei, rozumiana jako nieograniczona wolność, samospełnienie, wygoda, zdrowie, dobrobyt materialny, staje się podstawowym celem i kryterium udanego życia, choć zwykle prowadzi do braku odpowiedzialności, uzależnień i groźnych patologii. W świecie rewolucji cyfrowej zacierającej wszelkie dotąd przyjęte granice, czyniącej wszystko niejednoznacznym, względnym, próbuje się wmówić młodemu człowiekowi: „nie musisz nic, wszystko możesz”.

Koszty takiej bałamutnej filozofii życia mierzymy statystykami młodych osób, które wpadają w depresje, odwiedzają gabinety terapeutyczne, a w skrajnych przypadkach podejmują decyzję o samobójstwie.

Atak na rodzinę

Reklama

Przygotowywane w ministerstwie zmiany uderzają w rodzinę. Edukacja seksualna, oparta na „prawie do autonomii swojego ciała”, jest niebezpieczną zachętą do przekraczania dotychczasowych granic w sferze seksualnej. W Irlandii to właśnie szkoła przygotowała mentalną rewolucję, która doprowadziła do zwycięstwa środowisk występujących przeciwko życiu w referendum aborcyjnym. Do tego propagowanie tzw. tabletki „dzień po” deprawuje młodych, przyzwyczajając ich do braku odpowiedzialności za własne ciało, zaraża tym innych, wpływając na rozchwianie moralne młodych. Zagubienie w tej sferze rodzi bardzo gorzkie owoce zniewolenia, niedojrzałych decyzji, a te z kolei przynoszą obfite żniwo w samookaleczeniu fizycznym i psychicznym oraz w zatrutych relacjach, braku odpowiedzialności za siebie i innych. Uderzeniem w prawa rodziców jest też ustawa umożliwiająca nieletnim (od 13. roku życia) korzystanie z wizyt u psychologa bez wiedzy rodziców, wyrosła z przekonania, że zagrożeniem dla dziecka jest jego rodzina. Nadużywając przypadków patologicznych rodzin, nowocześni obrońcy zdrowia psychicznego dzieci dążą do podważenia autorytetu rodziców, by poddać je ideologicznej indoktrynacji – tak się dzieje np. w Szwecji. Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o pomocy psychologa dla osób po 13. roku życia bez zgody opiekuna i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.

Tak pomyślana edukacja, podważająca tzw. tradycyjny model rodziny, jeszcze bardziej osłabi i tak słabą kondycję współczesnej polskiej wspólnoty rodzinnej, co – jak wskazują liczne badania socjologiczne – może jeszcze mocniej wpłynąć na poczucie zagubienia i osamotnienia młodych w świecie, w którym czai się na nich wyjątkowo wiele zagrożeń. Podważanie podstawy tożsamości płciowej człowieka opartej na prawie naturalnym, wywołuje niebezpieczny chaos, który już dziś owocuje tragediami młodych ludzi. A tymczasem w polskich szkołach odbywają się kolejne edycje rankingu szkół przyjaznych LGBT, co ma podnieść pozycję danej placówki w rankingu miesięcznika Perspektywy. Jednym z pytań zadawanych uczniom w ramach oceniania szkoły jest to, „czy nauczyciele szanują wybory uczniów co do zaimków”!

Nowy obywatel

Reklama

Edukacja obywatelska za hasłami kształtowania „świadomego i odpowiedzialnego zaangażowania obywatelskiego w społeczeństwie demokratycznym” czy „postawy otwartości i dialogu” oraz walki z wykluczeniem kryje kilka niebezpiecznych pułapek. Po pierwsze – powiązana jest z celową redukcją nauczania najnowszej historii, co w sposób zasadniczy ograniczy wiedzę i nie pozwoli na poznawanie mechanizmów wielu współczesnych zjawisk, osłabiając zakorzenienie we wspólnocie narodowej oraz wynikające z tego poczucie obowiązku wobec niej. Tymczasem w nowej edukacji wspólnota zostaje zredukowana do więzi opartych na doraźnych interesach oraz na instytucjach i procedurach demokratycznego państwa. A dzieje się to w czasie, gdy stosunek młodych do obrony kraju jest niepokojący. Tylko ok. 20% deklaruje gotowość czynnej jej obrony, a kilkanaście procent wstydzi się Polski. Zerwane kody kulturowe w młodym pokoleniu już dziś owocują tym, że wielu z nich nie rozumie symboli, które kiedyś były oczywiste. Próba uzupełnienia tej luki w postaci nowego przedmiotu – tzw. wychowania patriotycznego jak na razie ugrzęzła w koalicyjnej zamrażarce.

O celach, którym ma służyć edukacja obywatelska, świadczy choćby opinia pani minister w sprawie obniżenia prawa wyborczego do 16. roku życia oraz propozycja udziału przedstawicieli uczniów w wyborach dyrektorów szkół, gdyż – jak twierdzi – dzisiejsza młodzież jest „dojrzała do takich decyzji”.

Nic dziwnego, sformatowany w nowy, „europejski” sposób młody człowiek, wychowany bezstresowo, wykorzeniony, wyzwolony z nadmiernej wiedzy, wysiłku intelektualnego, samodyscypliny, poczucia odpowiedzialności oraz trwałych punktów odniesienia, będzie pożądanym wyborcą, testującym swoją „dojrzałość” w niebezpiecznych eksperymentach, które przyczynią się do zdemolowania polskiej szkoły. Nie dziwi w tym kontekście lansowany w liberalnych mediach nowy model patriotyzmu zawarty w haśle: „Bądź patriotą, kochaj Europę”, bo tzw. tożsamość europejska jest ważniejsza od polskiej, o czym świadczą choćby eksperymenty z kanonem lektur szkolnych.

Opór ma sens

Czy to, co proponuje ministerstwo, jest pułapką pogłębiającą jedynie chaos, z którym muszą sobie radzić coraz bardziej zagubieni i samotni młodzi Polacy?

Odpowiedzią na to pytanie niech będzie rosnący w siłę ruch protestu społecznego przeciw niszczeniu polskiej szkoły, widoczny w aktywności obywatelskiej Ruchu Społecznego „Odpowiedzialni Rodzice”, „Ruchu Ochrony Szkoły” czy Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, a także Stowarzyszenia Katechetów Świeckich, organizującego akcje zbierania podpisów na rzecz inicjatywy ustawodawczej „Tak dla religii i etyki w szkole”. Inicjatywy te łączy hasło, które wszystko tłumaczy: „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!”. Jak pokazuje reakcja kierownictwa MEN w sprawie rezygnacji z obowiązkowych prac domowych oraz złagodzenie bulwersujących zapisów dotyczących tzw. edukacji zdrowotnej, protesty społeczne wobec narzucanych arbitralnie zmian mają sens.

2025-08-25 18:00

Oceń: +7 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: nabór do nowego Katolickiego Gimnazjum Ruchu Światło-Życie

Rozpoczęła się rekrutacja uczniów do Katolickiego Gimnazjum Ruchu Światło-Życie w Krakowie–Prądniku Czerwonym. Potrwa do 15 kwietnia. Szkoła, której patronem został ks. Franciszek Blachnicki prowadzona będzie przez Stowarzyszenie Diakonia Ruchu Światło-Życie.
CZYTAJ DALEJ

Papież do katolików: w Turcji jest was mało, nie traćcie nadziei

2025-11-28 08:32

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

PAP

Sobór Nicejski przypomina nam, że Jezus nie jest postacią z przeszłości, lecz Synem Bożym obecnym pośród nas i prowadzi historię ku przyszłości – powiedział Leon XIV podczas spotkania ze wspólnotą katolicką w Turcji. Jej członkom przypomniał, że wyrastają z wielkiej tradycji chrześcijaństwa i zachęcił ich, by nie zniechęcali się niewielką liczbą wierzących w dzisiejszej Turcji, bo Królestwo Boże wyrasta z tego, co małe. Ufajcie obietnicy Pana i dawajcie świadectwo Ewangelii – apelował Papież.

Dziś rano Leon XIV spotkał się w katolickiej katedrze w Stambule z duchowieństwem i osobami zaangażowanymi w duszpasterstwo. W przemówieniu przypomniał, że również Turcję można uważać za „Ziemię Świętą”, ponieważ to właśnie na tych terenach historia narodu izraelskiego spotyka się z rodzącym się chrześcijaństwem, przenikają się Stary i Nowy Testament, zapisane zostały karty licznych soborów. „Z dumą wspominamy również wielką bizantyjską przeszłość, misyjny zapał Kościoła Konstantynopola i rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa na całym Bliskim Wschodzie” – powiedział Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Papież w starożytnej Nicei. Iznik i bazylika św. Neofita

2025-11-28 11:27

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Iznik

starożytna Nicea

bazylika św. Neofita

Vatican Media

Zatopiona świątynia, odkryta w 2014 r. w Izniku

Zatopiona świątynia, odkryta w 2014 r. w Izniku

W 1700. rocznicę Soboru Nicejskiego Papież Leon XIV przybywa do İzniku, dawnej Nicei, by zatrzymać się przy pozostałościach antycznej bazyliki św. Neofita. To miejsce, w którym historia i wiara zbiegają się w jednym punkcie, staje się przestrzenią spotkania Ojca Świętego z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem I - informuje Vatican News.

İznik leży na wschodnim brzegu jeziora o tej samej nazwie, z fragmentami murów miasta wyrastającymi wprost z wody. Układ dawnych bram porządkował ruch w mieście, a ponad sto wież strzegło pięciokilometrowego muru. Jezioro pełniło zarazem funkcję przeszkody i drogi, otwierając dostęp do szlaków prowadzących ku Morzu Marmara.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję