Zakotwiczeni w nadziei
Jak wyglądało jasnogórskie pielgrzymowanie 2025? – Więcej młodzieży, więcej rodzin z dziećmi – oceniają przewodnicy pielgrzymek na Jasną Górę, zwłaszcza tych pieszych. Duchowy kierunek tegorocznego pielgrzymowania to nadzieja. W Roku Jubileuszowym to program rekolekcji w drodze: odkrywanie na nowo, że źródłem nadziei jest Jezus Chrystus; że misją ochrzczonego jest budowanie wspólnot uczniów nadziei nawet w trudnych sytuacjach; że w tej pielgrzymce nadziei nie jesteśmy sami, bo jest z nami Maryja.
Piesze pielgrzymki to entuzjazm wiary młodych. – Pielgrzymka jest miejscem, w którym nabieramy innej perspektywy. Jest to wyjątkowy czas pod względem rozwoju swojej wiary, nauki pokory. To, że jesteśmy na pielgrzymce, świadczy o tym, iż młody Kościół ma się dobrze, tylko trzeba się nim zaopiekować i go zauważyć – mówili młodzi pielgrzymi z Podlasia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Byli i tacy, którzy powrócili na pątniczy szlak po latach, np. bp Szymon Stułkowski z Płocka – po 40-letniej przerwie. – Ojciec Święty Franciszek rzucił hasło: „Pielgrzymi nadziei”, a pielgrzym nie może siedzieć za biurkiem ani w kaplicy domowej czy w katedrze, tylko musi wyruszyć. To bardzo piękne doświadczenie żywego pielgrzymującego Kościoła – wyjaśnił bp Stułkowski.
Reklama
Kaszubskie złote flagi z czarnym gryfem, symbol regionalnej dumy, czy kwietne wianki w hipisowskim stylu Młodzieży Różnych Dróg i Kultur, modlitwa za Polskę i młodzież w czasie nauczycielskich „Warsztatów w Drodze” – takie znaki różnorodności w jedności są wyrazem polskiego pielgrzymowania. Wszyscy odprawiający rekolekcje w drodze podkreślają ducha jedności. – Wspólnota, wspólne dzielenie tego samego losu, trudów daje nam siłę. Wiemy, że naszym celem jest Jasna Góra, więc Matce Bożej wszystko zawierzamy – zapewniali pielgrzymi z różnych stron Polski.
Wśród uczestników rekolekcji w drodze nie zabrakło osób, które doświadczają różnych trudności i kryzysów. – „Nieśliśmy” w tej pielgrzymce tych, którzy cierpieli z powodu powodzi. Wielu z nich, gdyby mogło, byłoby tu z nami. Nasz cały pielgrzymkowy sprzęt, czyli namioty medyczne i nagłośnienie, wszystko poszło z wodą – opowiadała s. Jolanta, służebniczka śląska, która przyszła w grupie z ziemi kłodzkiej. Wszyscy zapewniali, że pielgrzymka to „solidarność wyciągniętych rąk” – w modlitwie i w służbie dla bliźniego.
W sierpniu przed uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przybyło 54 529 pątników. W 55 pielgrzymkach pieszych przyszło 52 551 osób, w 35 pielgrzymkach rowerowych przyjechało 1915 osób, w trzech pielgrzymkach biegowych dotarły 63 osoby.
Dziękczynienie za opiekę Maryi Matki Nadziei, za wolność oraz błaganie o łaskę pokoju dla świata, „by brat przeciwko bratu nie wyciągał ręki”, były wpisane w pielgrzymią modlitwę Polaków na Jasnej Górze w uroczystość Wniebowzięcia. Sumie przewodniczył i homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec ze Świdnicy. Ocenił, że przyszło nam żyć w świecie, w którym głoszone są hasła i podejmowane działania przeciwko Bogu i Kościołowi. Zwrócił uwagę, że „niedawna historia naszego kontynentu pokazała, iż człowiek odwracający się od Boga staje się często barbarzyńcą”, a „niszczyciele i wrogowie Boga i Kościoła zazwyczaj stają się także niszczycielami i wrogami człowieka”. O tym, że wobec cierpienia tak wielu ludzi z powodu wojen i podziałów trzeba nam jedności, do tworzenia której jest wezwany każdy z nas, otwartości serca oraz troski o dobro wspólne i nasze życie wieczne – mówił na rozpoczęcie uroczystości o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Zakonu Paulinów, nawiązując do obchodzonej 15 sierpnia 105. rocznicy zwycięskiej Bitwy Warszawskiej nad bolszewikami. Prosił przez wstawiennictwo Maryi o to, „aby to, co sprzeczne z Bożym prawem, niszczące wiarę, uczciwość i zgodę, nie miało miejsca w naszym kraju ani w naszych sercach”.
Przed nami uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej – 26 sierpnia, na którą dotrą kolejne tysiące pielgrzymów: pieszo, rowerami, biegiem, na rolkach. Kolejne setki Polaków przez swą gościnność włączają się w pielgrzymowanie, za co pątnicy dziękują modlitwą i staropolskim „Bóg zapłać”.