Reklama

Niedziela w Warszawie

Zawierzmy Maryi

O zdobywaniu całego świata dla Chrystusa przez Niepokalaną, wytrwałej modlitwie i odkręconej śrubce, która może doprowadzić do wielkiej awarii, z o. Piotrem Szczepańskim OFMConv rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 32/2025, str. I-II

[ TEMATY ]

Niepokalanów

Archiwum o. PSz.

O. Piotr Szczepański

O. Piotr Szczepański

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: W Niepokalanowie trwa Wielkie Zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi. Codziennie od 6 do 14 sierpnia powierzane są poszczególne dziedziny życia społecznego. Postawa zawierzenia była „duchowym DNA” św. Maksymiliana Kolbego. Gdzie biły jej źródła?

O. Piotr Szczepański: Wypływały z domu rodzinnego. Słowo zawierzenie, czyli oddanie się, przynależenie, wg słów św. Maksymiliana oznaczało bycie Kogoś, należenie do Kogoś – do Niepokalanej i to była jego duchowość, myśl i postawa, którą było w nim widać przez całe życie. To się zaczęło jeszcze w Pabianicach, w wieku kilku lat, kiedy objawiła mu się Matka Boża, podając dwie korony. Maryja powiedziała: „Wybieraj, którą chcesz. Czerwoną, czyli męczeństwo, lub białą, czyli życie w cnotach”. Mały Rajmund wziął obie i takie było jego życie, pełne cnót przez całe życie, ukoronowane męczeństwem w Auschwitz.

Jaka wyglądała pobożność maryjna św. Maksymiliana?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Była głęboko katolicka. O. Maksymilian wierzył, że Ta, która została dana nam pod krzyżem Jezusa, jest naprawdę naszą Mamą. Mam wrażenie, że słowa „Oto Matka twoja” były fundamentem wiary św. Maksymiliana. On wierzył, że NMP została nam dana jako Mama i wszystko, co robił, czynił dla Niej, aby chwała Boża była większa. U św. Maksymiliana nie było niepoprawnej dewocji, która ubóstwiałaby Matkę Bożą. Gdy mówił o Maryi zawsze wskazywał w perspektywie na Jezusa, podkreślając, że chce zdobyć cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną. Św. Maksymilian chciał być narzędziem w rękach Niepokalanej.

Co przez to rozumiał?

Zwracał się do Maryi w ten sposób, aby to, co robił, było zgodne z Jej wolą, zamysłem, intencją i działaniem. Tak oddawał swoje życie Niepokalanej, wierząc głęboko, że w ten sposób również oddaje swoje życie i działania, wszystkie dzieła, które czynił – Bogu. Pragnął zjednoczenia swoje woli z wolą Bożą, wierząc, że najlepsze dla niego jest to, czego chce Bóg.

Co dawało św. Maksymilianowi duchową siłę, która uzdolniła go do heroizmu oddania życia za współwięźnia w Oświęcimiu?

Siła św. Maksymiliana wynikała z wiary w Boga, w Jego wszechmoc, prowadzenie, Opatrzność. On głęboko wierzył, że walka, którą prowadzimy na ziemi – walka o zbawienie własne i innych – została już wygrana na krzyżu. Chrystus już otworzył nam bramy zbawienia. My ze swej strony, wierząc w dzieło zbawcze Jezusa, otrzymujemy łaskę, która nas umacnia. Widać to we wszystkich życiorysach świętych męczenników. Sądzę, że to była ścieżka życia o. Maksymiliana. Wiara była fundamentem wszelkich jego działań, a ostatnia decyzja oddania swojego życia za Franciszka Gajowniczka na placu apelowym w Auschwitz była ukoronowaniem całego jego życia. Było ono każdego dnia oddawaniem siebie – przez męczeństwo pracy, przyjmowania trudów i cierpień.

Reklama

Taka postawa nie byłaby możliwa też bez modlitwy. Jak modlił się o. Maksymilian?

Jego modlitwa – wiemy to z jego pism – była niezwykle prosta. To była modlitwa skupienia na Osobie, przed którą stał, czyli na Bogu, Maryi, modlitwa skupienia, prostych myśli i słów. Maksymilian każdego dnia powierzał dany dzień, wszystkie sprawy i decyzje w ręce NMP. To nie były jakieś górnolotne teologiczne sformułowania czy kwieciście dobrane słowa. Warto wziąć pod uwagę, że św. Maksymilian miał umysł ścisły, więc i jego modlitwa była konkretna i rzeczowa – jeśli tak to można powiedzieć. Np., gdy wygłaszał konferencje do braci, bardzo często używał porównań np. do maszyny, motoru, zegarka, czyli czegoś realnego, fizycznego, co można dotknąć, zobaczyć. Mówił np., że kto przestaje się modlić jest jak maszyna, w której jedna ze śrubek się odkręciła.

Niby niewielka usterka, ale może doprowadzić do poważnej awarii...

Dokładnie tak. Maksymilian odnosił to do modlitwy, że nawet jedno opuszczenie pacierzy, Brewiarza, modlitw wspólnych, ale w sensie opuszczenie przez zaniedbanie, zaniechanie, jest momentem, w którym coś przestaje dobrze działać. Można więc powiedzieć, że jego modlitwa była konsekwentna i wytrwała. Za wszelką cenę starał się jej nie opuszczać, a nawet kiedy w czasie przewidzianym na modlitwę, coś się działo, później wracał do tego, aby poświęcić czas na spotkanie z Bogiem.

Reklama

Był Ojciec redaktorem naczelnym założonego przez św. Maksymiliana „Rycerza Niepokalanej”. Czy z Ojca perspektywy św. Maksymilian dobrze rozumiał znaczenie mediów katolickich w misji ewangelizacji?

O św. Maksymilianie można powiedzieć, że był geniuszem swoich czasów. Bardzo dobrze rozumiał siłę mediów. Wskazywał, że same kazania głoszone w kościele, nawet najpiękniejsze, najwznioślejsze i najgłębsze, to zaledwie 15 czy 20 minut, gdy człowiek ma do czynienia z interpretacją Słowa Bożego i nauczaniem Kościoła. A po wyjściu z kościoła zalewa go mnóstwo informacji ze świata. Mówił to już w latach 1919-20.

Tym bardziej aktualne dzisiaj – w dobie Internetu...

Właśnie. Św. Maksymilian miał świadomość, że w jego czasach prasa katolicka była marginalna. Więc mówił o tym, że musimy mieć media. Stworzył miesięcznik „Rycerz Niepokalanej”, aby ten, który otrzymał go, zaniósł do domu, by tam pośród wielu innych rzeczy miał możliwość sięgnięcia po coś, co mu powie o Bogu, Kościele, świętych, modlitwie, ascezie. Św. Maksymilian widział ogromny sens i potrzebę, żeby katolickie czasopismo było dostępne i by było napisane przede wszystkim w miarę prostym językiem, żeby każdy mógł po nie sięgnąć.

Jak będą przebiegały w Niepokalanowie uroczystości św. Maksymiliana i Wniebowzięcia NMP?

14 sierpnia rozpoczynamy Mszą św. w kaplicy św. Maksymiliana o godz. 7.00. Później będzie uroczysta Eucharystia o 11.00 już w bazylice, a o godz. 17.00 nabożeństwo Transitus, upamiętniające przejście św. Maksymiliana z tego świata do wieczności. Nabożeństwo to rozpoczniemy w kaplicy św. Maksymiliana, po czym przejdziemy do jego celi, a potem udamy się do bazyliki, gdzie będzie główna część. Nabożeństwa z bazyliki będą transmitowane na naszym kanale YouTube – TvNiepokalanow. Następnie będzie jeszcze Msza św. o 18.00, a po niej w Sali św. Bonawentury odbędzie się projekcja nowego filmu o św. Maksymilianie „Triumf serca”, w którym główną rolę gra Marcin Kwaśny. A 15 sierpnia kulminacyjnym punktem uroczystości będzie Msza św. polowa o godz. 11.30 pod przewodnictwem abp. Adriana Galbasa. Serdecznie zapraszam Czytelników „Niedzieli” do odwiedzenia Niepokalanowa i zaczerpnięcia z dziedzictwa kolbiańskiego.

2025-08-05 15:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chciałam sprawdzić Maryję – świadectwo z Niepokalanowa

[ TEMATY ]

Niepokalanów

Agnieszka Bugała

Kaplica w Niepokalanowie

Kaplica w Niepokalanowie
Na nocne czuwania przed Najświętszym sakramentem w Niepokalanowie przed pierwszą sobotą miesiąca przyjeżdżam już od roku. Wcześniej słyszałam często jak o. Mirosław Kopczewski OFMConv zachęcał do takiej formy modlitwy. Myślałam sobie: to nie dla mnie, nie czułam się na siłach. Bałam się, czy starczy mi sił, czy podołam fizycznie tak czuwać w nocy. (Swoją drogą dziwne te lęki, bo przecież na weselu tańczy się całą noc i siły się znajdują).
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Niech w nas rozbrzmiewa obietnica życia wiecznego

2025-11-02 15:50

[ TEMATY ]

cmentarz

Leon XIV

Vatican Media

Z Cmentarza Verano w Rzymie – Msza Święta za zmarłych celebrowana przez Papieża Leona XIV

Vatican Media
CZYTAJ DALEJ

Msza św. z procesją do grobów królewskich

2025-11-02 20:49

Biuro Prasowe AK

Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich

Na zakończenie Mszy św. uroczysta procesja wyruszyła do grobów królewskich

We wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych bp Jan Zając przewodniczył Mszy św. na Wawelu, po której wyruszyła uroczysta procesja do grobów królewskich.

Modlitwą obejmowani byli wszyscy zmarli, spoczywający w katedrze. – Ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan zgromadził nas na tym świętym miejscu, w tym katedralnym Wieczerniku, aby uwielbiać Ojca bogatego w miłosierdzie za dar życia wiecznego, które ukazuje nam wszystkim wierzącym, ufającym Bogu – mówił na początku Mszy św. bp Jan Zając.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję