Reklama

Felietony

Dzieci papieża

Obecnie z programu stypendialnego korzysta 2050 osób. W ciągu 25 lat istnienia fundacji doczekała się ona ponad 9 tys. absolwentów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powstała jeszcze za życia Jana Pawła II Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia powszechnie uchodzi za najpiękniejszy pomnik papieża. W tym roku świętuje ćwierćwiecze działalności; główne uroczystości odbędą się 19 lipca na Jasnej Górze.

Reklama

To jedno z najbardziej udanych dzieł Kościoła katolickiego po przemianach społeczno-politycznych w Polsce, których ujemnym skutkiem było ogromne bezrobocie, a w konsekwencji – powiększające się obszary biedy. Dostrzegł ten problem Jan Paweł II, który podczas swej najdłuższej pielgrzymki do ojczyzny, w czerwcu 1999 r., wołał w Ełku: „«Krzyk biednych» (Hi 34, 28) całego świata podnosi się nieustannie z tej ziemi i dociera do Boga. (...) Wielu z nich próbuje nawet ukryć swoją ludzką biedę, ale trzeba umieć ich dostrzec”. Podczas tej samej pielgrzymki w Sandomierzu papież zwrócił się do młodzieży: „Głoście światu «dobrą nowinę» o czystości serca i przekazujcie mu swoim przykładem życia orędzie cywilizacji miłości”. Te słowa, z Ełku i Sandomierza, stały się impulsem do utworzenia Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia powołanej przez Konferencję Episkopatu Polski. Z dzisiejszej perspektywy to była dalekowzroczna decyzja, biskupom przyświecała bowiem myśl, aby wyrównać szanse edukacyjne niezamożnej młodzieży z małych miast i ze wsi przez stworzenie systemu stypendialnego. Chodziło o to, aby ci młodzi także mieli szanse realizować swoje marzenia i pasje, podobnie jak ich rówieśnicy pochodzący z rodzin, którym lepiej się powodzi. W statucie fundacji zapisano też dwa inne ważne cele: wspieranie rozwoju kultury, nauki oraz mediów chrześcijańskich, a także upowszechnianie nauczania papieża Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiadomo, że by fundacja mogła realizować tak ambitne cele, potrzebne są pieniądze. Tak się szczęśliwie złożyło, że w budżecie Komitetu Sponsoringowego pielgrzymki z 1999 r. pozostały niewykorzystane środki pieniężne w wysokości 700 tys. zł. Sponsorzy przekazali je do dyspozycji episkopatu. Biskupi wykorzystali je najlepiej, jak tylko mogli. Obecnie z programu stypendialnego korzysta 2050 osób. W ciągu 25 lat istnienia fundacji doczekała się ona ponad 9 tys. absolwentów. Łączna kwota przeznaczona na stypendia w tym czasie to prawie 250 mln zł. Podopieczni fundacji nazywani są „dziećmi papieża”, nie tylko bowiem korzystają z pomocy fundacji utworzonej jako wyraz wdzięczności za dar jego osoby dla Kościoła i ojczyzny, ale też podczas wakacyjnych spotkań formacyjnych są kształtowani, aby w życiu osobistym i później zawodowym kierowali się nauczaniem Jana Pawła II.

Od początku istnienia fundacji wiernie jej kibicowałem, obserwowałem z bliska osoby ją tworzące, w tym „ojców założycieli”, nieżyjących już abp. Tadeusza Gocłowskiego i bp. Jana Chrapka. Przez kilka lat zasiadałem w komisji oceniającej prace młodych ubiegających się o indeks na wyższe uczelnie. Byłem pod wrażeniem nie tylko poziomu merytorycznego prac, ale i ujawniającej się w nich pasji zdobywania wiedzy i wrażliwości na drugiego człowieka. To samo dostrzegam u obecnych stypendystów. Kuba Kuczek, uczeń szkoły średniej na kierunku mechatronika (fundacja obejmuje stypendiami nie tylko studentów), pracuje nad urządzeniem do ratowania tonących; po drodze zdobył już nagrody na olimpiadach technicznych. Ponadto rozwija swoją drugą pasję – muzyczną, będąc uczniem studium organistowskiego. Kasia Stalmach, studentka prawa, laureatka konkursów z takich dziedzin, jak astronomia i astrofizyka, wymiar sprawiedliwości, ekonomika i przedsiębiorczość, jest także ratownikiem medycznym. – Moją największą pasją jest niesienie pomocy innym ludziom – zapewnia. Nikt chyba głośno tego nie powiedział, ale według mnie, Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia tworzy elity katolickie, świadomych swoich praw i obowiązków obywateli, ludzi wykształconych, pełnych pasji i talentów, wrażliwych społecznie, realizujących w życiu osobistym i zawodowym wskazania ewangeliczne.

Trzeba koniecznie wspomnieć, że fundacja organizuje z dużym rozmachem coroczne obchody Dnia Papieskiego i poprzez nagrody TOTUS TUUS, zwane „katolickim Noblem”, wyróżnia osoby zasłużone dla kultury, nauki, mediów chrześcijańskich oraz dla upowszechniania nauczania Jana Pawła II. Moje chapeau bas dla fundacji, na czele z przewodniczącym zarządu – niezmordowanym ks. Darkiem Kowalczykiem!

2025-06-10 13:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czerwoni albo „Wzgórze psów”

Na szczytach zdradzieckich grup mających za zadanie owładnąć „ciemnym polskim ludem” narodziły się dzisiejsze „elitki” Warszawy.

Istnieje w Polsce warstwa społeczna, która zawsze rości sobie pretensje do bycia elitą państwa. Ukształtowała się ona po 1945 r. i w większości była swobodną kreacją inżyniera dusz i narodów Józefa Wissarionowicza Stalina. To on wyciągnął z polskich czworaków i zamtuzów najbardziej rozchełstaną hołotę i uzupełnił ją nawiezionymi do Polski ludźmi, którzy mieli za zadanie udawać Polaków. Do tego prowokował napuszczanie Polaków na przywiezionych nad Wisłę Żydów w wydaniu najbardziej roszczeniowym i grubiańskim, bo litwackim. Tak, tak, proszę nie srożyć się na historyczne fakty. W pierwszych latach PRL konstruowano bezpiekę i wymiar sprawiedliwości. Kiedy trzeba było przytrzeć nosa rosyjskim Żydom, nagłe wzmocnienie z Moskwy otrzymał ukraiński towarzysz (o dziwo jego pobratymcem był ojciec Adama Michnika) Demko, w naszych stronach bardziej znany jako Mieczysław Moczar. To on – przy akceptacji Władysława Gomułki – urządził pod koniec lat 60. ubiegłego wieku antysemicką hecę, aby w ten sposób odebrać bezpiekę litwakom i przekazać ją w ręce Rusinów oraz wynarodowionych Polaków. Tak właśnie tworzyła się przyszła elita Trzeciej Rzeczypospolitej. Z tego też powodu nikt z liczących na frukty historyków nie wspomni o tej drodze krystalizowania się warszawskiej elity. Potem mieliśmy jeszcze czkanie historii, gdy stare PZPR-owskie frakcje „chamów” (Moczara) i „Żydów” (z linii płk. Hollanda i samej Julii Brystiger) wzięły się za łby w czasach prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego; gdy stary weteran moskiewskich pieniędzy Leszek Miller przeżywał „szorstką, męską przyjaźń” z tym pieszczoszkiem Michnika i dawnej frakcji „żydowskiej z PZPR”. W wyniku tej rywalizacji na szczytach zdradzieckich grup mających za zadanie owładnąć „ciemnym polskim ludem” narodziły się dzisiejsze „elitki”, przesiadujące w modnych warszawskich kawiarniach i teatrach. Obie frakcje odziedziczyły jednak po swoich przodkach i promotorach traktowanie polskości jako nienormalności, stanu patologicznego. Szczerze powiedziawszy, nie wiem, jakiej grupy dzieckiem jest Donald Tusk, niemniej jego przemówienie w Brukseli było kwintesencją stalinowskich wyziewów pomieszanych z kompleksami nieczującego się Polakiem człowieka, mieszkającego jednak nad Wisłą i uznającego polskość za stan patologiczny, nadający się jedynie do zwalczania. Oto ukształtowany przez Republikę Okrągłego Stołu – było nie było aktualny premier urzędujący w Warszawie – wygłosił płomienny manifest pochwały bycia... Europejczykiem. Tusk wręcz wezwał do kształtowania i obrony współczesnych wzorców „europejskiego patriotyzmu”, i to w nader widocznej kontrze do konserwatywnej ofensywy Donalda Trumpa. Nie wiem, co znaczy bycie Europejczykiem zamiast Polakiem, nie obchodzą mnie też arkana europejskiego patriotyzmu. Istotne są dla mnie wiwisekcja takiej świadomości, dotarcie do mechanizmów obronnych skutkujących tak radykalnie antypatriotyczną (wobec własnego kraju) postawą.
CZYTAJ DALEJ

MSWiA: odnaleziono siedemnastego drona; był pod Biłgorajem w woj. lubelskim

Siedemnasty dron został odnaleziony w miejscowości Przymiarki, gm. Księżpol, powiat Biłgoraj - poinformowała rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka. Jak dodała, wszystkie służby zostały poinformowane, a teren został zabezpieczony.

O odnalezieniu drona w miejscowości Przymiarki rzeczniczka MSWiA poinformowała w czwartek wieczorem na portalu X. „Wszystkie służby zostały powiadomione. Policja będzie prowadziła czynności i zabezpieczała teren” - zaznaczyła Gałecka.
CZYTAJ DALEJ

Jan Paweł II: to dzięki Jezusowi nie zrezygnowaliśmy z wolności

2025-09-12 18:40

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Vatican Media

W najgorszych okresach dziejów Polski Chrystus był dla nas natchnieniem i źródłem, ażeby nie rezygnować z wolności człowieka i z wolności narodu – powiedział Jan Paweł II w 1979 r., streszczając dla Polaków katechezę o teologii wyzwolenia. Pochodzący z ciemiężonej przez komunistyczny reżim Polski Papież skonfrontował historyczne doświadczenia Polski z opartą na marksistowskich założeniach teologią.

W lutym 1979 r. po powrocie ze swej pierwszej podróży apostolskiej do Meksyku Jan Paweł II na kilku audiencjach ogólnych dzielił się wrażeniami z udziału w III Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej w Puebla. 21 lutego podjął temat teologii wyzwolenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję