Reklama

Zdrowie

Kichać na wiosnę

Kiedy większość z nas cieszy się, że wiosenne słońce przygrzewa i świeci na bezchmurnym niebie, alergicy – ze łzami w zaczerwienionych oczach i katarem nie do opanowania – marzą o deszczu, który „zmyje” pyłki.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aneta Nawrot: Czym jest alergia? Chorobą?

Elwira Ścibisz-Kucharska: Alergia nie jest chorobą, tylko mechanizmem prowadzącym do powstania choroby alergicznej. Jest różnica między alergią a nadwrażliwością. Ta pierwsza rozgrywa się za pomocą mechanizmów układu immunologicznego, czyli naszego układu odpornościowego chroniącego organizm przed chorobami. Jest też – bardzo często występująca, mylona z chorobą alergiczną – nadwrażliwość.

Nadwrażliwość?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tak, czyli powtarzalna reakcja na bodziec. I to, czy wykazujemy nadwrażliwość, czy jesteśmy – potocznie mówiąc – alergikami, diagnozuje lekarz, który również decyduje o postępowaniu oraz o ewentualnym leczeniu.

Należy zdać sobie sprawę, że są różne rodzaje reakcji alergicznej i dotyczą one różnych układów organizmu człowieka. Należą do nich m.in. reakcja alergiczna układu pokarmowego, skóry, narządu wzroku. Coraz powszechniejsze są – bardzo niebezpieczne – alergie na leki. Występują również alergie związane z wykonywaną pracą, tzw. alergie zawodowe... Teraz jednak, w okresie wiosennym, kiedy wszystko rozkwita, występuje wzmożone pylenie roślin; najczęstsze i najbardziej uciążliwe dla wrażliwych osób są alergie dotyczące układu oddechowego.

Kto jest bardziej narażony na alergie: osoby dorosłe czy dzieci?

Reklama

Choroby alergiczne rozwijają się zarówno u dzieci, jak i u dorosłych, którzy w młodym wieku nie mieli objawów alergii. Skłonność do niej jest dziedziczna, ale za wzrost zachorowań w dużym stopniu odpowiedzialne są czynniki cywilizacyjne, np. dym papierosowy, środki chemiczne czy smog.

Co powoduje powszechność alergii?

Pierwszy i w zasadzie podstawowy powód to predyspozycje genetyczne na alergie. Drugi to środowisko, które coraz bardziej jest zanieczyszczone. Taki stan rzeczy – jak już wspomniałam – sprzyja alergiom. Należy jednak zaznaczyć, że nawet jeśli ktoś ma predyspozycje genetyczne, a nie zetknie się z alergenem, nie będzie miał objawów.

W Polsce – z tego, co pokazują badania – najczęściej uczulają roztocza kurzu domowego. Jest to całoroczny alergen, który powszechnie występuje w przedmiotach, m.in. dywanach, książkach, pluszowych zabawkach, materacach, zasłonach, poduszkach, ubraniach... Jest jeszcze wiele innych alergenów, np. sierść zwierząt – kota, psa czy chomika.

Jeśli chodzi o sezonowość, to najczęściej uczulają trawy, które kwitną między majem a lipcem. Wśród częstych alergenów należy wymienić także pyłki drzew. W kalendarzu pylenia widać, że może się ono zacząć już na początku roku, w lutym. Tak dzieje się np. w przypadku olchy, leszczyny. Następnie – w okolicach kwietnia – zaczyna kwitnąć brzoza.

Czym najczęściej objawia się alergia, szczególnie ta na pyłki?

Reklama

Mogą wystąpić zapalenie spojówek czy też alergiczny nieżyt nosa, który objawia się wodnistym wyciekiem z nosa, spływaniem wydzieliny po tylnej ścianie gardła – stąd też „drapanie w gardle”. Mogą pojawić się uczucie „blokady” nosa i zaburzenia węchu. Jeśli alergia dotyczy dolnych dróg oddechowych, to najczęściej występują objawy astmy, czyli duszność, świszczący oddech, kaszel. Alergia wywołuje także reakcję ogólnoustrojową, dlatego mogą wystąpić dolegliwości takie jak: ogólne zmęczenie, ból głowy, obniżenie nastroju, trudności z nauką i koncentracją.

W jaki sposób można zapobiegać chorobom alergicznym, szczególnie tym sezonowym?

Przede wszystkim przez zmniejszenie ekspozycji na roztocza kurzu domowego i zarodniki grzybów pleśniowych – utrzymywanie pomieszczeń w czystości, jak również pozbycie się wykładzin i dywanów. Należy też unikać palenia, i to zarówno czynnego, jak i biernego. W przypadku małych dzieci profilaktyka to karmienie ich piersią. Należy też zwrócić uwagę na codzienną dietę, w której powinno się unikać wysokoprzetworzonego jedzenia, oraz na utrzymywanie prawidłowej masy ciała. Jest to istotne szczególnie w kontekście astmy oskrzelowej, istnieje bowiem udokumentowany związek między podwyższonym wskaźnikiem BMI a ryzykiem wystąpienia astmy oskrzelowej.

To ogólne warunki, których należy przestrzegać, a co robić, żeby „przeżyć” okres wzmożonego narażenia na alergeny wiosną?

Przede wszystkim trzeba iść do lekarza i działać zgodnie z jego zaleceniami. To on najlepiej dobierze lekarstwa hamujące objawy choroby, czyli leki antyhistaminowe, steroidy donosowe, a w przypadku astmy oskrzelowej – leki wziewne. To na ten czas. Bo można jeszcze zastosować tzw. odczulanie, ale nie teraz. Najlepszy czas na taką terapię to okres jesienno-zimowy – na kilka tygodni przed rozpoczęciem największego pylenia. Taką terapię musi zlecić i prowadzić lekarz.

Podkreślam, że odradzam leczenie samodzielne, i ostrzegam, że nieleczona alergia może wywołać poważne powikłanie, jakim jest np. astma oskrzelowa.

Elwira Ścibisz-Kucharska - lekarz medycyny, specjalista chorób wewnętrznych, szczególnie chorób płuc. Ukończyła Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.

2025-04-29 08:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak zapanować nad alergią?

Niedziela Ogólnopolska 20/2022, str. 68-69

[ TEMATY ]

alergia

Adobe.Stock

Z dr. n. med. Piotrem Dąbrowieckim rozmawia Anna Wyszyńska

Anna Wyszyńska: Często słyszymy stwierdzenie: „mam alergię” . Czy wiemy jednak, co słowo „alergia” oznacza? Dr n. med. Piotr Dąbrowiecki: Najprostsza definicja mówi, że alergia to nieprawidłowa reakcja układu immunologicznego na bodziec, czyli alergen, który jest tolerowany przez osoby zdrowe. Pacjenci z alergią mają dziedziczną skłonność do wytwarzania przez układ odpornościowy przeciwciał klasy IgE w wyniku kontaktu czasem nawet z niewielką ilością alergenu. Tę dziedziczną skłonność do wytwarzania odpowiedzi IgE zależnej nazywamy atopią. Ale alergia to coś więcej niż atopia, to reakcja na bodziec, którym mogą być pyłki roślin, roztocze kurzu domowego czy zarodniki grzybów pleśniowych. To one wywołują konkretne objawy chorobowe ze strony nosa, gardła, płuc, skóry czy przewodu pokarmowego.
CZYTAJ DALEJ

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

2025-09-13 08:54

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

atak

Wasze Radio/Facebook

Msza święta w kościele świętego Michała Archanioła w Mieścisku została nagle przerwana. Do światyni wszedł mężczyzna, który był agresywny. W sposób wulgarny próbował skłonić wiernych i księdza do opuszczenia kościoła.

W pewnym momencie zaczął niszczyć kościelne wyposażenie. Na miejsce wezwano policję.
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję