W deszczowy sobotni wieczór wiele osób podążało do wspólnego celu. Było nim Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Właśnie tam odbył się z okazji 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II oraz 25. rocznicy śmierci ks. prof. Józefa Tischnera, patrona Krakowskiego Hospicjum dla Dzieci, koncert pt. Niespokojne serce nasze.
Wydarzenie
Program rozpoczęło powitanie Adama Cieśli, prezesa zarządu fundacji hospicjum, który mówił: – Wychodzimy poza nasze codzienne działania, opiekę nad nieuleczalnie chorym dzieckiem, nie zaniedbując jej oczywiście w tym czasie i troski o rodzinę po stracie dziecka. Z przekazem bardzo ogólnym, które ma w sobie zawsze jedno pytanie. To pytanie – po co to wszystko? – nieuchronnie tkwi w nas i domaga się odpowiedzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Widowisko oparto o dialog serc dwóch postaci: ks. Józefa Tischnera i św. Jana Pawła II. Konwersacja była na przemian wyśpiewywana, recytowana lub prezentowana jako film na ekranie.
Reklama
– To jest nasza piąta płyta. Ukaże się ona w Niedzielę Miłosierdzia Bożego i mam nadzieję, że czytelnicy Tygodnika Katolickiego Niedziela będą mogli ją poznać – podkreślił Adam Cieśla i tłumaczył: – Pomysł na nagranie poddał Duch Święty. Prowadziłem rozmowy z kard. Stanisławem Dziwiszem, który jest dysponentem testamentu św. Jana Pawła II, m.in. książki Pamięć i tożsamość, z której zaczerpnęliśmy teksty. Kardynał wyraził zgodę również na to, żeby rolę papieża Polaka czytała siostra zakonna.
Na scenie w pierwszej części umilając muzycznie wieczór gościom wystąpili Zbigniew Wałach i Wałasi. A skoro padły nawiązania do Tischnerowskiej Filozofii po góralsku nie mogło zabraknąć góralskich akcentów, które reprezentowali Młodzi Łopuśnianie. Po przerwie widzowie zasłuchali się w utwory Piotra Barona i Joachima Mencla. Gwoździem programu okazała się gra artysty z zespołu na lirze korbowej.
Scena podświetlona była zielonym światłem, kolorem nadziei. Scenografia odzwierciedlała słowa Karola Wojtyły z Pieśni o Bogu ukrytym:
Ktoś się długo pochylał nade mną
Cień nie ciążył na krawędziach brwi.
Jakby światło pełne zieleni
Jakby zieleń, lecz bez odcieni.
zieleń niewysłowiona, oparta na kroplach krwi.
Spektakl zakończyła część pt. Ktoś prowadził tę kulę oraz Post scriptum. List do Hioba. Na koniec gromkie brawa nagrodziły artystów. Przesłaniem spektaklu było m.in. zdanie, że miłość to budowanie świata ludzkiej dobroci i wyraża się najpełniej w niesieniu bliźniemu bezinteresownej pomocy.
Widzowie
Reklama
Widownia była wypełniona po brzegi. Dwa cele przyświecały publiczności: pamięć o bohaterach spektaklu i nieuleczalnie chorych dzieciach. Wśród widzów byli obecni m.in. państwo Gabriela Biel i Krystian Tomanek ze Stowarzyszenia Drogami Tischnera z Łopusznej, którzy zgodnie mówili: – Przyszliśmy na koncert przede wszystkim dlatego, że jest związany z rocznicą śmierci patrona naszego stowarzyszenia.
– Tutaj chodzi o dzieci – wyznały panie Grażyna Ligęza i Aleksandra Osowicka i wyjaśniły: – Skoro jesteśmy obie nauczycielkami, to nie mogło nas zabraknąć w tym miejscu i na takim koncercie. Chylimy głowy tym, co pomagają małym pacjentom. Naszą obecnością chcemy podkreślić, jak jest to ważne, by lepiej rozumieć miłość i nieść ją każdego dnia do naszych dzieci.
Krakowskie Hospicjum dla Dzieci im. ks. Józefa Tischnera działa od 7 listopada 2004 r. i pomogło już kilkuset rodzinom. Więcej informacji zainteresowani znajdą na stronie: www.hospicjumtischnera.org.