Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie
waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy
was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was
przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają.
Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu
i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty.
Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się
zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby
ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie.
Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują,
jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież
i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują.
I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze
czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność?
I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie
tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż
za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy
pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać.
Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół,
czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to
nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka
i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest
dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni,
jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie,
a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie,
a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie
wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane;
miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad
brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam
bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie”.
Oto słowo Pańskie.
Biblia to historia przymierzy Boga z ludźmi. W tej historii Bóg szuka człowieka, by objawić mu swą miłość, człowiek zaś niekiedy odpowiada na miłość miłością, a niekiedy ucieka, chowa się, odwraca. Bóg jest wierny, człowiek nie zawsze, czasem zdradza. „Drogi Twe, Panie, to łaska i wierność” – głosi psalm. Historia Noego z I czytania jest pierwszym tekstem biblijnym, w którym Bóg zawiera „explicite” przymierze z człowiekiem. Jego znakiem jest tęcza: „Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią” (Rdz 9,13). Katechizm podkreśla: „Przymierze z Noem pozostaje w mocy, dopóki trwa czas narodów, aż do powszechnego głoszenia Ewangelii” (KKK 58). Zdanie to przywodzi na myśl tajemniczą wypowiedź Jezusa: „A Jeruzalem będzie deptane przez pogan, aż czasy pogan się wypełnią” (Łk 21,24). Wszystkie przymierza osiągają swą pełnię w osobie Jezusa Chrystusa. „Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem” – nie wahali się mówić Ojcowie Kościoła. To znaczy: Bóg się wcielił, aby człowiek mógł zostać przebóstwiony i żyć wiecznie. Wcielony Bóg umarł na krzyżu i zmartwychwstał, abyśmy my – zjednoczeni z Nim – mogli zmartwychwstać. W II czytaniu widzimy zestawienie uniwersalnego zbawienia w Chrystusie z arką Noego, w której „niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę”. To uratowanie przez wodę za czasów Noego stanowi znak sakramentu chrztu: „teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona [woda] we chrzcie...”. Chrzest jest zanurzeniem w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa i jako taki stanowi nieodwołalne przymierze z Bogiem. Chrztu nie można wymazać. Pozostawia on niezatarte znamię (charakter). Niezatarte, tak jak nieodwołalna jest wierność Boga. Człowiek ochrzczony może jednak wybrać zaprzaństwo, odwrócenie się od Boga plecami. By tak się jednak z nami nie stało, trzeba czasem wyjść na pustynię, to znaczy podjąć walkę – mocą Ducha – z szatańskim kuszeniem w nas i wokół nas. Dzisiejsza Ewangelia mówi, że „Duch wyprowadził Jezusa na pustynię”. Pozwólmy i my w okresie Wielkiego Postu wyprowadzać się na pustynię, gdzie poznając własną kruchość, możemy jeszcze bardziej poznać miłość Boga i poczuć się wspomaganymi przez Jego aniołów. Co konkretnie znaczyłoby wyjście na pustynię? To m.in. podjęcie klasycznych uczynków: modlitwy, postu i modlitwy. Pewien znajomy w każdy piątek nie spożywał obiadu, ale w tym czasie modlił się. Zaoszczędzone pieniądze wkładał do puszki na biednych. Pomyślmy, jak konkretnie wychodzić na naszą pustynię.
Uroczystości pogrzebowe ś.p. ks. prał. Mariana Wala
2025-11-20 20:52
Marek Białka /mfs
Marek Białka
- Jeszcze tydzień temu był w naszym kościele – wspominał zmarłego kapłana ks. Tomasz Szewczyk.
Kilka minut przed godziną 18-tą, 18 grudnia trumna z ciałem ś.p. ks. prałata Mariana Wala została wprowadzona do kościoła parafialnego w Mokrzyskach, gdzie przez wiele lat zmarły kapłan był proboszczem.
W kaplicy sióstr ze Zgromadzenia Maryi Niepokalanej obecni byli katecheci, którzy otrzymali listy gratulacyjne. Mszy świętej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej.
Spośród nauczycieli, którzy przyjechali na wrocławski Ostrów Tumski, byli zarówno uczący w szkole, jak i ci, którzy zakończyli nauczanie katechezy. Podczas homilii ks. Froniewski podkreślił, znaczenie bycia nauczycielem oraz wskazał, że był nim też sam Jezusa. - Bycie nauczycielem i tak jak Jezus nauczycielem wiary to wielkie zadanie. Dziś chcemy was nagrodzić za wasz trud katechetyczny - mówił kapłan dodając:- Bardzo wielu Katechetów czuje się niedocenionych zarówno przed kolegów i koleżanki nauczycieli czy samych uczniów.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.