Reklama

W wolnej chwili

Prawnik wyjaśnia

Przemoc rówieśnicza

Przemoc rówieśnicza jest najbardziej szkodliwa dla ofiary wówczas, gdy młody człowiek doznaje dręczenia, czyli doświadcza przemocy charakteryzującej się powtarzalnością, nierównowagą sił oraz intencjonalnością.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Syn Anny poszedł do szkoły średniej. Ma on wadę wzroku i słuchu, więc często jest obiektem żartów ze strony kolegów z klasy. Pani Anna wielokrotnie zgłaszała problem wychowawczyni, a także dyrektorowi. Niestety, nie było żadnej reakcji, agresywni uczniowie czują się bezkarni, a jej syn staje się coraz bardziej zalękniony. Jak pomóc dziecku w takiej sytuacji? Co powinna zrobić matka?

Odpowiedź eksperta
Problemem przemocy rówieśniczej naukowcy zaczęli się zajmować w latach 70. XX wieku, kiedy w Norwegii odnotowano wiele samobójstw nastolatków z podejrzeniem, że mogą być efektem prześladowania przez rówieśników.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przemoc rówieśnicza jest najbardziej szkodliwa dla ofiary wówczas, gdy młody człowiek doznaje dręczenia, czyli doświadcza przemocy charakteryzującej się powtarzalnością, nierównowagą sił oraz intencjonalnością.

Reklama

Pierwszym krokiem w sytuacji, gdy nasze dziecko jest gnębione, powinno być skontaktowanie się z kadrą nauczycielską: wychowawcą lub innym nauczycielem i pedagogiem. Należy ich poinformować o zaistniałej sytuacji i domagać się właściwej interwencji. Szkoła powinna podjąć kroki, aby zapewnić dziecku bezpieczeństwo. Ujawnienie przemocy rówieśniczej w szkole zobowiązuje kadrę pedagogiczną do podjęcia określonych działań. Zgodnie z zapisem w Ustawie o systemie oświaty (art. 39) oraz w Ustawie – Karta Nauczyciela (art. 7) dyrekcja szkoły jest odpowiedzialna za całokształt funkcjonowania szkoły, w tym także za bezpieczeństwo uczniów i zapewnienie im warunków harmonijnego rozwoju psychofizycznego.

Jeśli szkoła bagatelizuje problem przemocy, konieczne będzie skierowanie sprawy do organizacji pozaszkolnych – Kuratorium Oświaty lub Rzecznika Praw Dziecka. Ofiary przemocy często potrzebują też profesjonalnego wsparcia psychologicznego. Warto więc rozważyć konsultację u psychologa lub terapeuty, aby pomóc dziecku przeżyć trudne doświadczenia.

Różne zachowania o charakterze przemocowym w różnym stopniu naruszają polskie prawo. Warto jednak pamiętać, że każdego rodzaju przemoc jest niezgodna z prawem, dlatego też można zgłosić taką sprawę na policję. Naruszenie nietykalności osobistej, kradzież, ale i groźby, nękanie, a także cyberprzemoc – to wszystko są rodzaje przemocy opisane w odrębnych artykułach i obciążone różnymi konsekwencjami dla sprawcy.

Trzeba przede wszystkim pamiętać, że aby można było mówić o czynie karalnym – stalkingu, muszą być spełnione znamiona z art. 190a § 1 Kodeksu karnego. Używam określenia „czyn karalny”, bo dziecko nie popełnia przestępstwa, ale dopuszcza się właśnie czynu karalnego. Taka sprawa nie trafi zatem do wydziału karnego sądu, tylko do wydziału rodzinnego. Głównym aktem prawnym jest w tej sytuacji Ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich, a nie Kodeks postępowania karnego. Podstawowa różnica polega na tym, że wobec nieletniego mogą być zastosowane środki wychowawcze oraz środek poprawczy w postaci umieszczenia w zakładzie poprawczym. Kara dla dziecka za nękanie może być orzeczona tylko wtedy, jeżeli inne środki nie są w stanie zapewnić jego resocjalizacji.

2025-01-07 11:21

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tuje i kapusta

Niedziela warszawska 46/2012, str. 8

[ TEMATY ]

wychowanie

dzieci

pamięć

Włodzimierz Operacz

Kiedy chodzimy z dziećmi na cmentarz, staramy się pamiętać, żeby pójść również na grób żołnierzy poległych w II wojnie światowej. Rozmawiamy o tym, dlaczego jesteśmy winni tym ludziom modlitwę i pamięć. Teraz już dzieci same pamiętają, żeby kupić znicz „dla żołnierzy”. Rozmawiamy o tym, że żyjemy w wolnym kraju właśnie dzięki takim ludziom jak oni, którzy walczyli i zginęli dla nas. A ja się zastanawiam. Czy dzisiaj, kiedy tylko niewiele osób umiera dla ojczyzny (bo przecież nie jest tak, że nie ginie nikt - nasi żołnierze walczą w Afganistanie i Iraku, a poza tym zdarzają się zagadkowe zgony osób, które próbowały głośno mówić o różnych problemach), jesteśmy gotowi robić coś dla naszego kraju? Czy robimy cokolwiek poza chodzeniem na wybory, na których zresztą zwykle wybieramy między dżumą a cholerą? Służba ojczyźnie to pojęcie, które zalatuje naftaliną. Powodem jest nie tylko to, że straciły na popularności takie pojęcia jak obowiązek i honor. Ojczyzna stała się dla nas czymś abstrakcyjnym, nie kojarzymy jej zagrożeń z problemami, które mogą dotknąć nas osobiście. Uderzyło mnie to, co jeden z inicjatorów Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę mówił na temat początków tego pomysłu. Kiedy przychodziły na świat jego kolejne dzieci, razem z żoną zastanawiał się, w jakim kraju będą one żyły. To, co widział wokół siebie, nie napawało optymizmem. Postanowił więc razem z kilkorgiem znajomych zorganizować coś w rodzaju transcendentalnego zaplecza dla przyszłych - miejmy nadzieję - przemian. Chyba mniej więcej tak się to dzieje - za myśleniem o dobru kraju stoi nie tylko myślenie o powinnościach wobec poprzedników, ale również wobec tych, którzy przyjdą po nas. W dzisiejszej Europie dominuje dokładnie przeciwne myślenie. Nasi włodarze mają jeden pomysł na utrzymanie spokoju i dobrobytu - powiększanie długu publicznego, czyli życie na koszt naszych nieletnich i nienarodzonych dzieci i wnuków. A ponieważ nie będą one w stanie unieść tych nadmiernych obciążeń, wygląda na to, że ich świat nie będzie taki miły i wygodny jak nasz. Wrócą do sadzenia ziemniaków i siania zboża, z których będą musiały przeżyć do następnych zbiorów. Z ogródków, które im zostawimy w spadku, znikną tuje i rododendrony, a pojawi się kapusta, które może ma mniejsze walory estetyczne, ale można ją zjeść. Poza tym jeśli nic się nie zmieni, to niedługo będziemy mieli w Europie imperium islamskie, z tym wszystkim, co się dzisiaj dzieje na przykład w Pakistanie czy Nigerii - szariatem i krwawymi prześladowaniami chrześcijan. Te nie scenariusze filmów katastroficznych, tylko całkiem proste konsekwencje rozwoju sytuacji, w której ocenie wszyscy są mniej więcej zgodni. Nie mówimy o tym głośno i nie chcemy o tym myśleć. Może czas to zmienić?
CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”. Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: wierzyć w zmartwychwstanie, to znaczy spotkać Jezusa żyjącego!

2025-04-20 01:24

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Nie szukajcie żyjącego wśród umarłych. Otwierajcie się na te wszystkie miejsca, momenty, sposoby, w których On jest żyjący! - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas Wigilii Paschalnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję