Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Kwietny finisz

Dorota Janosz weszła 20 sierpnia z bukietem róż do katedry św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela. Tak z mężem Rafałem zakończyła swoją trwającą 112 dni pieszą pielgrzymkę.

Niedziela bielsko-żywiecka 36/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Camino

DR Janosz

Szli ponad trzy miesiące

Szli ponad trzy miesiące

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw była Msza św. w andrychowskim kościele św. Macieja i błogosławieństwo na drogę. Wejście na szlak znakowany białymi muszlami było intencjonalne – dziękczynienie za 35 wspólnie spędzonych lat. Trasa wiodła przez Czechy, Niemcy, Szwajcarię, Francję, aż do zachodnich krańców Hiszpanii. Łącznie 3152 km. – Pewne jest to, że gdy otworzymy się na „niepewność” i pozwolimy się Jemu prowadzić, otworzymy się na zaufanie i na budowanie bliskiej relacji, relacji miłości z Nim – podkreślali małżonkowie. Noclegi na trasie były intuicyjne i ... wymodlone. Tak było np. w czeskich Hranicach. Po westchnięciu do Opatrzności Bożej udało się znaleźć przemiłych starszych ludzi, którzy nie tylko dali dach nad głową, ale i zupę dyniową.

Zabawnie też było. Przez 7 dni Dorota przebywała w Czechach nielegalnie. Jej mąż spakował paszport córki zamiast żony. Niedopatrzenie naprawiły dzieci, przesyłając właściwy dokument na pocztę w Brnie. Zresztą nie tylko w ten sposób dały wyraz swej troski o rodziców. Wspólnie z nimi przez kilka dni wędrowały po niemieckiej, a później hiszpańskiej ziemi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trud wdzięczności

Reklama

– Dlaczego na nogach? Więcej widzisz, doświadczasz, rozumiesz, czujesz, że żyjesz, oddychasz Bogiem… Pokorniejesz, uczysz się miłości – zaznaczyli. Ich wędrówka nie była sielanką. Tuż przed „pęknięciem” pierwszego tysiąca, od kilku dni towarzyszył im deszcz, a temperatura oscylowała wokół 6-9 stopni. – Na camino towarzyszy niesamowite doświadczenie: bolą nogi, ciało odczuwa zmęczenie, a serce przepełnia pokój, radość, duch walki. Tu czuje się temperaturę swojego serca. Camino to również sprawdzanie się i rozeznawanie siebie w niekomfortowych warunkach. To ciągła decyzja: Idę do przodu, walczę! Nie uciekam! To dojrzewanie, by w życiu na co dzień nie odpuszczać w rzeczach ważnych – zgodnie podsumowali.

Śladami przeszłości

Półmetek wędrówki wypadł w Taizé. Na liczniku wybiło wtedy 1525 kilometrów. Dla małżonków było to niczym magiczne cofnięcie się w czasie. – Ponad 30 lat temu byliśmy na Europejskim Spotkaniu Młodych w Wiedniu z nieżyjącym już bratem Rogerem. Był to czas spotkań i wymiany doświadczeń w wierze, ale przede wszystkim modlitewnego wielbienia Boga kanonami, które śpiewane w wielu językach i na głosy dawały poczucie bliskiej jedności z Nim i z wszystkimi wokół. Wtedy zrodziło się pragnienie: może by tak kiedyś pojechać do Taizé i poczuć klimat tego miejsca? Przez tyle lat nie przyszło nam do głowy, że przyjdziemy tu, z domu na nogach. Dobrze nosić pragnienia w sercu – wyznali.

Człowiek człowiekowi … aniołem

– Na naszej drodze spotykaliśmy pięknych ludzi, którzy jak aniołowie pomagali nam w wędrowaniu, goszcząc nas w swoich domach, dając nocleg czy karmiąc. Dzięki nim w naszych sercach wciąż pomnaża się wdzięczność, a jest to niesamowite uczucie. Na długo pozostaną w naszej pamięci ksiądz z katedry z Solothurn, który nas zaprosił na włoską fiestę, Lilo – szwajcarska farmerka, Alfred z żoną Anną, Maria, Rainer, który na rowerze nas szukał, by dać nam kiełbaski z jelenia na drogę, Albańczyk, który przyniósł nam kawę, widząc nasze zmęczenie – wymieniają.

Pielgrzymie ślady

Reklama

Dorota i Rafał pobrali się 35 lat temu na pieszej pielgrzymce z Andrychowa na Jasną Górę. Sakramentalne „tak” wypowiedzieli w sanktuarium Matki Bożej w Mrzygłodzie. Wówczas ich przyjaciel Sławek Piekarski zaśpiewał im piosenkę „Rękę Ci daję”. Jej melodię i słowa Dorota usłyszała raz jeszcze na zakończenie pielgrzymowania, w kwiaciarni oddalonej 800 metrów od jakubowej katedry. Specjalnie dla jubilatów Sławek Piekarski nagrał ją ponownie. Do piosenki mąż dołożył bukiet czerwonych róż, które ostatecznie znalazły swe miejsce przy grobie najstarszego z synów Zebedeusza.

Zamiast epilogu

Wkraczając na małżeńską drogę Rafał i Dorota skonstruowali własny dekalog, który miał im pomóc w budowaniu wzajemnych relacji. Oto on: 1. Pan Bóg będzie w naszym życiu na pierwszym miejscu; 2. Jesteśmy dla siebie nawzajem darem; 3. Będziemy wspólnie się modlić; 4. Pragniemy założyć rodzinę, mieć dzieci – owoc naszej miłości; 5. W naszym domu nie będzie krzyku; 6. W naszym domu nie będzie alkoholu; 7. Pieniądze nigdy nie będą dla nas najważniejsze, nigdy!; 8. Będziemy ze sobą rozmawiać i z dziećmi; 9. Będziemy się inspirować wzajemnie naszymi pasjami; 10. Będziemy dbać o przyjaciół.

Jak się okazuje – to dobry patent na udany i długoletni związek małżeński. Jeśli Czytelnicy Niedzieli chcieliby posłuchać relacji z tego niezwykłego pielgrzymowania, będą mieli ku temu okazję już 8 października w andrychowskim Klubie Podróżnika Koła PTTK „Chałupa”.

2024-09-03 13:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymowali w obronie życia

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Drogi św. Jakuba

Camino

Anna Majowicz

Pielgrzymowano Drogą św. Jakuba

Pielgrzymowano Drogą św. Jakuba

23 marca spod pomnika św. Jana Pawła II w Brzegu do sanktuarium św. Jakuba Apostoła w Małujowicach wyruszyła III pielgrzymka szlakiem ,,Via Regia”. Kilkudziesięciu pielgrzymów ruszyło w drogę w intencji obrony życia dziecka poczętego.

- Celem naszego wędrowania jest modlitwa w intencji Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, włączenie się w dzieło duchowej adopcji, a także przybliżenie i propagowanie idei Camino, czyli pielgrzymowania drogami św. Jakuba – powitał pielgrzymów ks. Tomasz Gospodaryk, kapelan Dróg św. Jakuba w archidiecezji wrocławskiej. Po modlitwie i błogosławieństwie w kościele pw. św. Mikołaja w Brzegu pielgrzymi wyruszyli na szlak liczący ok. 9km. Pierwszym przystankiem był kościół pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Skarbimierzu. W świątyni swoim świadectwem podzielił się Waldemar Srokowski, wielokrotny pątnik drogami św. Jakuba. - Wędrówkę po Camino rozpocząłem bardzo późno, bo dopiero na emeryturze. Kilkukrotnie udało mi się dotrzeć do Hiszpanii, ale najmocniej w moim sercu utkwiło Camino portugalskie. Gdy na nie wyruszałem, moja najmłodsza córka była w ciąży. Wyniki badań prenatalnych nie były dobre. Wykazywały, że jeśli córka w ogóle urodzi, to chore dziecko. Lekarze zalecali aborcje. Wyruszyłem więc na Camino, by wspomóc córkę modlitwą. Modlitwa przyniosła wspaniałe owoce. Córka urodziła w pełni zdrową, śliczną dziewczynkę. Camino, to dla mnie nie tylko droga wysiłku, ale przede wszystkim ogromne przeżycie duchowe – wyznał poruszony Waldemar Srokowski.
CZYTAJ DALEJ

W tej parafii proboszcz nie organizuje kolędy; z wiernymi spotykam się cały rok

2024-12-07 07:37

[ TEMATY ]

kolęda

wizyta duszpasterska

Facebook/Parafia

W parafii na Łacinie nie organizujemy kolędy. Z wiernymi spotykam się bez specjalnej okazji przez cały rok – powiedział PAP proboszcz parafii pod wezwaniem Imienia Jezus w Poznaniu ks. Radek Rakowski. Dodał, że kolęda księżom kojarzy się z pośpiechem i zmęczeniem, a wiernym przede wszystkim z kopertą.

W Kościele katolickim w Polsce okres po Bożym Narodzeniu to czas, w którym w parafiach odbywają się wizyty duszpasterskie popularnie zwane kolędą, podczas których księża odwiedzają domy parafian. W niektórych miejscach ze względu na rozległość parafii wizyty duszpasterskie rozpoczynają się już na początku grudnia.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnali swojego duszpasterza

2024-12-07 22:03

Marek Białka

    - W czasach, kiedy media kreują obraz współczesnego świata nie zawsze zgodny z rzeczywistością, On szedł autentyczną drogą prawdy i nigdy z niej nie zbaczał - mówił we wstępie do homilii pogrzebowej bp Stanisław Salaterski, tarnowski sufragan, wspominając wieloletniego proboszcza parafii św. Floriana w Uszwi.

Główny celebrans zacytował również fragment testamentu, jaki zostawił po sobie zmarły Kapłan, nomen omen zaczerpnięty w testamentu ks. Piotra Pupina, zmarłego 10 sierpnia 1979 roku w Wilnie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję