W tym roku przyświecały im słowa, które na górze Tabor wypowiedział św. Piotr: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy” (Mk 9, 5). Ich znaczenie potwierdziła obecność kilku biskupów, wielu kapłanów – rodaków, księży posługujących w cmolaskiej parafii we wcześniejszych latach, kapłanów z okolicznych miejscowości, a nawet misjonarza z Madagaskaru, spędzającego urlop misyjny w rodzinnej dla niego Tarnowskiej Woli oraz licznej rzeszy wiernych, zarówno parafian, jak i pielgrzymów.
Każdego dnia uroczystości odpustowe miały swojego „adresata”. W czwartek, 1 sierpnia, wierni pod przewodnictwem bp. Edwarda Białogłowskiego trwali w dziękczynieniu za dar Eucharystii i kapłaństwa. Modlono się także o nowe powołania kapłańskie i zakonne. W piątek bp Edward Białogłowski przewodniczył sumie odpustowej w intencji chorych i cierpiących. O godz. 18 na parafialnym cmentarzu sprawowana była Msza św. za tych, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności. Wieczorem na placu sanktuaryjnym odprawione zostało nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Odpustowa sobota poświęcona była małżeńskim jubilatom i rodzinie. Mszy św., połączonej z instalacją relikwii bł. Rodziny Ulmów, przewodniczył bp Jan Wątroba, ordynariusz diecezji rzeszowskiej.
Centralna uroczystość odpustowa miała miejsce w niedzielę, 4 sierpnia. Msza św. dziękczynna za zbiory oraz w intencji rodzin, pielgrzymów, samorządowców, rolników i ludzi pracy sprawowana była pod przewodnictwem bp. Mariana Rojka, ordynariusza diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W poniedziałek wierni zanosili modlitwy w intencji Ojczyzny oraz o wierność Polaków Bogu, Krzyżowi i Ewangelii. Odpustowym celebracjom przewodniczył bp Krzysztof Chudzio z Przemyśla. We wtorek przybył do Cmolasu bp Stanisław Jamrozek, również z Przemyśla, by przewodniczyć dziękczynieniu parafian i pielgrzymów za wszystkie łaski otrzymane od Pana Jezusa Przemienionego.
Motywem łączącym głoszone homilie była potrzeba przemienienia samego siebie i przemiany życia społecznego. Oblężone podczas odpustu konfesjonały wskazywałyby, że ten motyw potraktowano poważnie i z głęboką wiarą.
Procesja liturgiczna z feretronami i wieńcami dożynkowymi
Uroczystości odpustowe w sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Cmolasie nawiązywały w tym roku do słów „Eucharystia sakramentem miłości”.
Uroczystości, które trwały od 5 do 8 sierpnia tradycyjnie skupiły rzesze wiernych – parafian i pielgrzymów, nie brakło też gości zagranicznych. Wokół ołtarza zgromadziło się wielu kapłanów, przybyli księża rodacy, a także ks. Jacek Kędzior, misjonarz z Papui-Nowej Gwinei.
„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.
Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”.
Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła.
Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności.
W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich.
Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium.
Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
– Zaangażowanie św. Karola Boromeusza i św. Jana Pawła II w głoszenie Ewangelii, w katechizację i nauczanie prawd wiary, musi być dzisiaj kontynuowane poprzez nasze wysiłki w tej kwestii – mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie odpustu w parafii św. Karola Boromeusza w Krakowie.
– Karol Wojtyła otrzymał na chrzcie świętym imię niezwykłego patrona – człowieka Bożego i sługę Kościoła – św. Karola Boromeusza – gigantyczną postać w historii Kościoła i historii zbawienia – mówił na początku Mszy św. proboszcz ks. Andrzej Tarasiuk zwracając uwagę, że Karol Wojtyła wiernie naśladował swojego patrona, osiągając na jego wzór świętość. Ksiądz proboszcz przypomniał, że kard. Stanisław Dziwisz jedenaście lat temu konsekrował kościół św. Karola Boromeusza, co jest okazją do wdzięczności wobec metropolity seniora. Sam kardynał zauważył, że kościół na os. ks. Siemaszki, budowany przez ks. Stanisława Czajkę otrzymał swojego patrona ze względu na kard. Karola Wojtyłę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.