Reklama

Felietony

Społeczeństwo podróżników

Dawny charakter podróżowania zaginął na naszych oczach. Komputer wstrząsnął naszym życiem, a dynamiczna ekspansja internetu radykalnie zmodyfikowała sposób przemieszczania sie?.

Niedziela Ogólnopolska 28/2024, str. 36

[ TEMATY ]

Jacek Pałkiewicz

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyjemy w epoce eksplozji turystyki low cost i cały świat wydaje się oddalony od nas na wyciągnięcie ręki. Z satysfakcją odnotowuję, że Polacy stali się społeczeństwem podróżników, widać ich wszędzie, jeżdżą do krajów, na które niedawno nie było ich stać, i wcale nie zadowalają się hotelami o niższym standardzie.

Lato, dla wielu jest to czas wakacji. Myślenie o nich oraz planowanie urlopu już samo w sobie sprawia przyjemność. „Wyłączenie” się od codzienności i przyzwyczajeń, sielanka oraz beztroski odpoczynek z dala od pracy, szkoły, stresu, codziennych obowiązków pozytywnie wpływają na samopoczucie. Idealne wakacje powinny być ekskluzywne i wciągające, tworzące równowagę wyciszenia, kultury i emocji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Planowanie wakacji z biurem podróży (z pozytywnymi recenzjami od klientów) to prawdziwa beztroska, najbardziej luzackie wakacje, ale 60% Polaków poszukujących słonecznej pogody i atrakcji turystycznych organizuje urlop samodzielnie i w tym przypadku można zaoszczędzić nawet jedną czwartą kosztów. Aby zmaksymalizować relaks i zminimalizować stres, dobrze jest zająć się organizacją wyjazdu z pewnym wyprzedzeniem, tak aby mieć czas na przemyślenie lokalizacji, terminu, budżetu, zakwaterowania i transportu.

Reklama

Dawny charakter podróżowania zaginął na naszych oczach. Komputer wstrząsnął naszym życiem, a dynamiczna ekspansja internetu radykalnie zmodyfikowała sposób przemieszczania sie?, zrewolucjonizowała jego organizację i udostępniła użytkownikom świat na niespotykaną dotąd skalę. Nie ma potrzeby odwiedzania biura podróży. Bez wychodzenia z domu, siedząc przed komputerem, możemy obejrzeć multum sugestii do odkrywania wyśnionych miejsc wakacyjnych. Potem wystarczy przystąpić do planowania i organizacji. Ćwierć wieku temu przygotowanie ekspedycji na Borneo zajęło mi rok, dziś wystarczyłby tydzień. Rodzinne wakacje można zorganizować w kilka godzin. Wystarczy tylko kliknąć, aby po porównaniu przeróżnych ofert znaleźć najlepszą promocję, kupić on-line bilet na samolot, potem wybrać hotel, ustalić program kulturalny na czas pobytu, zamówić auto u Hertza i stolik w wegetariańskiej restauracji w Ułan Bator. Nie ma też potrzeby pytać o drogę, bo dbają o to Google Maps i GPS.

Spójrzmy na transport powietrzny i jego ewolucję. W latach 70. ubiegłego wieku był to drogi i, co tu dużo mówić, elitarny środek lokomocji. Zamach na World Trade Center stworzył nową geografie świata, wzniósł bariery między religiami i kulturami. Zarysował głębokie zmiany w świecie podróży – od tamtej pory nastały czasochłonne i stresujące kontrole bezpieczeństwa na lotnisku. Trzeba jednak powiedzieć, że wszelkie utracone dogodności rekompensuje rozkwit floty przewoźników niskobudżetowych, którzy oferują bardzo atrakcyjne ceny i często przekierowują przepływ nurtów turystycznych na małe lotniska w pobliżu miejsc niezwykłych, dokąd nie docierają tradycyjne linie.

Jednym z największych wakacyjnych wydatków są koszty związane właśnie z transportem – i tu mam dobrą wiadomość. Badania branżowe podpowiadają, że najlepszym dniem na zakup biletu lotniczego jest wtorek, kiedy „wypływają” oferty przewoźników lotniczych. Lepiej więc unikać kupowania biletów w weekendy lub między późnym rankiem a popołudniem: to zazwyczaj te momenty, w których ceny rosną najbardziej.

Cofam się we wspomnieniach. Decyzję, dokąd jechać, ludzie do niedawna podejmowali, przeglądając broszury i katalogi w biurach podróży lub wertując strony przewodnika w księgarni. Dzisiaj do inspiracji mamy całe morze źródeł w sieci. Do kontaktu z rodziną jeszcze niedawno służyły kolorowe pocztówki, a czasem międzykontynentalne rozmowy telefoniczne. Dziś widokówki są rarytasem, zaś codziennością stały się smartfon, e-mail czy Facebook.

2024-07-08 18:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pasja odkrywania świata

Jako dziennikarz przez pół wieku poszukiwałem osobliwości ginących cywilizacji. Przecierałem szlaki na Borneo i w Nowej Gwinei, spenetrowałem Saharę i najdalsze kresy Syberii. Przemierzyłem bezlik dróg...

Wrodzona dociekliwość, wzmocniona wytrwałą ambicją, siłą i determinacją, pozwoliła mi rzutem na taśmę doświadczyć tego, co przeżywali śmiałkowie epoki wiktoriańskiej, gdy stawiali po raz pierwszy stopę na nowym terenie. W moich peregrynacjach nie musiałem już korzystać z drogowskazów starożytnych żeglarzy – Gwiazdy Polarnej czy Krzyża Południa, które były symbolem snów mojej młodości, kiedy atlas geograficzny stanowił moją biblię, a globus służył do wędrówki palcem po śladach książkowych bohaterów Roberta Stevensona, Daniela Defoe, Jacka Londona, Hermana Melville’a i wielu innych, którzy zastępowali mi ewangelię. Tego, co wyniosłem z ich pasjonujących dzieł, lata później mogłem dotknąć własną ręką; zweryfikować prawdziwość epizodów wyrosłych nieraz z fantazji niektórych autorów. Trafiałem nawet tam, dokąd nie dotarli podziwiani przeze mnie bohaterowie ich opowieści. Kiedyś w Wenezueli wspiąłem się na zagadkowe góry stołowe (tepui), opisane przez Arthura Conan Doyle’a w Zaginionym świecie. Było to niezwykłe przeżycie, bo na miejsce stanowiące temat wielu legend, które autor znał jedynie ze słyszenia, ja mogłem patrzeć z zachwytem.
CZYTAJ DALEJ

Komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP

[ TEMATY ]

dominikanie

Red.

Dominikanie opublikowali komunikat ws. medialnych wystąpień o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP. Poinformowano w nim, że jego "publiczna działalność została zawieszona aż do odwołania". Więcej w komunikacie poniżej.

Komunikat:
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję