Reklama

Wiadomości

Prokuratura ściga żołnierzy

Upokarzające zatrzymanie żołnierzy oraz powołanie specjalnego zespołu śledczych prokuratorów ds. zbadania postępowania funkcjonariuszy na granicy w ciągu 3-letniego okresu służby – to tylko przykłady działań państwowych, które pośrednio mogły się przyczynić do śmierci żołnierza Mateusza Sitka.

2024-06-11 13:33

Niedziela Ogólnopolska 24/2024, str. 13

[ TEMATY ]

prokuratura

Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po tym, jak media ujawniły skandal wyprowadzenia w kajdankach żołnierzy służących w obronie polsko-białoruskiej granicy, rozgorzała dyskusja, czy taka polityka instytucji państwowych nie przyczyniła się do śmierci 21-letniego żołnierza Mateusza Sitka, który został śmiertelnie raniony nożem przez migrantów. Mundurowi na granicy po prostu boją się używać broni. – Te wydarzenia z postępowaniami i zatrzymaniami żołnierzy wywołały efekt mrożący u innych żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy bronią naszej granicy – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Kozioł ofiarny

Prezydent przypomniał, że żołnierze i funkcjonariusze przez 2 lata byli atakowani przez środowisko polityczne Donalda Tuska. Dopiero ostatnio nastąpił gwałtowny zwrot narracji. Teraz mówi się o obronie granicy i „Tarczy Wschód”. W tym samym czasie jednak trwały postępowania prokuratorskie, a żołnierzy wyprowadzano w kajdankach. – Niestety, ja – jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych, nic o tych wydarzeniach nie wiedziałem, nikt mnie o nich nie poinformował – zaznaczył prezydent.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na kilka godzin przed ciszą wyborczą premier Donald Tusk wezwał do siebie szefa MON wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz prokuratora generalnego Adama Bodnara. Po spotkaniu ogłoszono chęć odwołania zastępcy prokuratora generalnego Tomasza Janeczka, który – jak się okazuje – nie miał wpływu na sprawę, bo odebrano mu kompetencje. – Wszystkie dokumenty, z którymi miałem do czynienia, jednoznacznie wskazują, że za sprawy wojskowe odpowiada osobiście prokurator Dariusz Korneluk – podkreślił Andrzej Duda.

Na życzenie aktywistów

Sytuacja wygląda tak, że premier próbował odwołać prokuratora, którego już dawno chciał się pozbyć, a pozostali, którzy kierowali tą sprawą, mieliby pozostać na stanowisku. Co więcej, postępowania toczące się w prokuraturach przeciwko żołnierzom i Straży Granicznej cały czas są kontynuowane, a prokuratura sprawdza zachowanie wojskowych i funkcjonariuszy Straży Granicznej na życzenie promigranckich aktywistów.

Reklama

Po doniesieniu aktywisty Piotra Czabana w siedleckiej prokuraturze został powołany specjalny zespół śledczy, którego zadaniem jest weryfikacja, czy polscy strażnicy i żołnierze zachowują się wystarczająco humanitarnie względem atakujących ich migrantów. Czaban stwierdził, że dzięki działaniom Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Krajowej udało się do tego doprowadzić. – Czas spraw zamiatanych pod dywan definitywnie się skończył. Sprawa chociażby stosowania push backów na granicy będzie skrupulatnie wyjaśniona (...). Dziś podjąłem decyzję – po uprzedniej konsultacji z prokuratorem regionalnym w Lublinie – o utworzeniu specjalnego zespołu prokuratorów, który przeanalizuje raz jeszcze wszystkie tego typu sprawy – tłumaczył prok. Korneluk 2 kwietnia 2024 r. w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.

Rezygnacja ze służby

Zespół ma zbadać wszystkie niepokojące sygnały na temat niewłaściwego zachowania się funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i WP od 2021 r. do marca 2024 r. Jest to po prostu realizacja obietnicy i kontynuacja przedwyborczej współpracy promigranckich środowisk z ówczesną opozycją, która doszła do władzy po październikowych wyborach.

Prokuratorzy zachowują się tak, jakby nie zauważyli, że w 2022 r. wybuchła pełnoskalowa wojna na wschodzie Europy, a granica polsko-białoruska jest częścią tej wojny. Mundurowi są szykanowani w czasach, gdy brakuje ponad 2,3 tys. funkcjonariuszy Straży Granicznej, a kolejni rezygnują z pracy. Z rekrutacją do wojska też mamy gigantyczne problemy, a oskarżanie mundurowych raczej nie pomaga. W Moskwie i w Mińsku doskonale zdają sobie sprawę z tego, co się u nas dzieje. Szkolą migrantów w taki sposób, aby nasi żołnierze bali się bronić albo trafiali za kratki dzięki „ofiarnej posłudze” aktywistów i usłużnej im prokuraturze.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura Krajowa: nie ma żadnych tajnych wytycznych dotyczących pozyskiwania kościelnych dokumentów

[ TEMATY ]

gazeta

prokuratura

wyborcza

BOŻENA SZTAJNER

"Nie ma żadnych „tajnych wytycznych dla prokuratorów” dotyczących pozyskiwania kościelnych dokumentów, które mogą być dowodami w śledztwie, a Prokuratura Krajowa w żaden sposób przed tym nie zniechęca. Wprost przeciwnie" - czytamy w oświadczeniu Prokuratury Krajowej opublikowanym w reakcji na artykuł w "Gazecie Wyborczej „Nie drażnić Kościoła. Tajne wytyczne dla prokuratorów”.

Publikujemy treść oświadczenia Prokuratury Krajowej:

CZYTAJ DALEJ

Czy Twoje serce jest przygotowane na burzę?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 21-29.

Czwartek, 27 czerwca. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Cyryla Aleksandryjskiego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Dykasteria Nauki Wiary o „objawieniach” w Trevignano: nie są nadprzyrodzone

2024-06-27 18:22

[ TEMATY ]

objawienia

Dykasteria Nauki Wiary

Trevignano

Wikipedia/Emo z włoskiej Wikipedii, Creative Common

Trevignano Romano

Trevignano Romano

Stolica Apostolska wypowiedziała się ostatecznie nt. wydarzeń w podrzymskim Trevignano stwierdzając jednoznacznie, że nie mają one charakteru nadprzyrodzonego. Informuje o tym komunikat Dykasterii Nauki Wiary, zgodny z nowymi normami dotyczącymi rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych. Decyzja ta oznacza, że do tego miejsca nie można pielgrzymować, sprawować tam sakramentów i prowadzić modlitwy, zarówno publicznej jak i prywatnej.

Ordynariusz diecezji Civita Castellana, na terenie której leży Trevignano, już 6 marca 2024 roku zabronił wiernym udawać się do miejsca domniemanych objawień Maryi a kapłanom zakazał sprawować tam sakramenty i prowadzić modlitwy. Bp Marco Salvi po wysłuchaniu świadectw napływających z okolicy i korzystając z ustaleń komisji ekspertów, złożonej z mariologa, teologa, kanonisty, psychologa, a także z ekspertyz zewnętrznych, wydał dekret, w którym stwierdził jednoznacznie: „Constat de non supernaturalitate” („Nie ma nic nadprzyrodzonego”). Mimo to wiele osób, także spoza Włoch, wciąż przybywało do tego miejsca, a rzekoma „wizjonerka” Gisella Cardia (wg danych Urzędu Stanu Cywilnego - Maria Giuseppa Scarpulla) nadal twierdziła, że otrzymuje przesłania od Matki Bożej, dokonywała też kolejnych „cudów rozmnożenia gnocchów” (rodzaj włoskiego makaronu typu kopytka). Co więcej na swej posesji ustawiła skrzynkę, a przybywający byli nakłaniani do wrzucania tam „ofiar” za otrzymane słowa Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję