Reklama

Wiara

Serce jest wszystkim

Każde święto jest czasem głoszenia chwały, a jednocześnie jest nauczycielem. Uczy nas stawania się miejscem Bożego uwielbienia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każde święto kościelne to chwila oddawania Bogu szczególnej chwały. Bo to On jest źródłem zbawienia, On też jest początkiem wszystkiego, co piękne, dobre i święte, a także tego, co owocuje i przynosi radość. Dziękujemy Mu za to, wysławiamy Go i chwalimy.

Wszelkie dobro pochodzi od Ojca świateł (por. Jk 1, 17)... Także w Niej – w Maryi – wszystko, co dobre i piękne, jest z Boga. Kiedy czcimy Serce, które jest Niepokalane, oddajemy cześć naszemu Stwórcy i Zbawcy. Drzewo Życia, które Pan zasiał w Jej Sercu i które wyrosło aż do nieba, to drzewo Boga, nie Jej. Ale jak żyzne musiało być Serce Maryi i jak czujną, pełną miłości troską musiała Ona otaczać ten dar, że ziarno łaski stało się drzewem, którego owocami sycić się może każdy człowiek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jan Paweł II uczył: „Serce Maryi zwrócone jest całkowicie ku wypełnianiu woli Bożej. (...) W Jej Sercu nie ma nawet cienia egoizmu: Maryja nie pragnie niczego dla siebie, a jedynie chwały Bożej i zbawienia ludzi”.

To Serce jest dla nas świętą lekcją. Siostra Łucja napisała, że jest ono „nowym drzewem życia, zasadzonym przez Boga w rajskim ogrodzie świata, aby wszystkie dzieci mogły się żywić jego owocami”. Znamienny fakt: serce człowieka, będące ziemią przeznaczoną na Boży zasiew, jest tu tożsame z drzewem Bożym sięgającym nieba. Co więcej, s. Łucja dodała, że kiedy to Serce znajdzie swych naśladowców, stanie się ono Matką „potomstwa przeznaczonego przez Boga do zmiażdżenia głowy węża piekielnego”.

Jak widać, kiedy wielbimy Boga za Serce Maryi, Bóg zaczyna opowiadać nam o naszym sercu.

*

Uroczystość Najświętszego Serca Jezusa przechodzi niepostrzeżenie we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. W kalendarzu pojawiają się 2 dni, które zlewają się w jeden długi, podwójny dzień – jak Serce Maryi zlewa się z Sercem Jej Syna.

Kościół podkreśla, że to jest „jedno” Serce. Zjednoczenie jest tu tak pełne, że możemy mówić nie tylko o Przymierzu Serc, ale i o ich Wymianie.

Reklama

To dlatego myśleć o Niepokalanym Sercu bez nieustannego odnoszenia się do Serca Najświętszego – to jakby z kolan Matki Bożej Częstochowskiej zabrać Jezusa. Czyż nasza najświętsza Ikona nie utraci wówczas swego sensu, piękna i Boskiej harmonii? Mówienie o Maryi – o tym, co jest Jej najgłębszą istotą – bez mówienia o Jezusie nie ma sensu: ani nie oddaje Bogu chwały, ani nie uczy nas bycia miejscem Jego uwielbienia.

A przecież celem naszego życia jest chwała Boża, o czym Kościół wciąż przypomina. I nie jest to pusta katechizmowa formuła: wszystko w nas winno Boga chwalić – nawet sen, jak przypomina nam od pokoleń pieśń Franciszka Karpińskiego. Z wyjątkiem grzechu. Dlatego nie powinno go być w naszym życiu.

*

Zbyt często próbujemy poznawać Maryję rozumem i logiką. Przykładamy do Niej swoje myślenie – jak człowiek, który z zawodu jest teologiem, a prywatnie niewierzącym. Będziemy Ją widzieć według swoich wyobrażeń i oczekiwań, nie oczyma Boga! Będzie Ona „przedmiotem” (a więc czymś martwym!) naszych rozważań, nawet pobożności, a nie osobą, którą się zna, bo serce wniknęło do serca, którą się kocha całym sercem, z którą się trwa w zjednoczeniu serc.

Bóg patrzy w Jej Serce, które jest miejscem Jego nieskończonej chwały. Dziś uczymy się od Niego i patrzymy w Serce Maryi. Jest ono niepokalane, czyli nie ma w nim najmniejszej skazy. To Serce bez śladu grzechu, zawsze zapatrzone w Boga, zanurzone w Jego woli, niedostępne dla szatana i budzące w nim strach.

Przypomnijmy w tym miejscu zachowanie św. Franciszki Rzymskiej († 1440), która – kuszona przez diabła – plunęła mu z pogardą w twarz. Wiemy, że niebawem ukazała się jej Najświętsza Panna i wyraziła się z wielkim uznaniem o jej zachowaniu. Cóż, jeśli nie wiemy, od czego zacząć naśladowanie Niepokalanego Serca, to może zacznijmy od zasłużenia na Jej pochwałę, bo... plunęliśmy diabłu w twarz.

Reklama

*

Droga do nieba jest jedna: serce. Przecież Jezus definiuje nas przez nasze serce (por. Mt 12, 34-35) i tam jest nasz skarb, gdzie ono. To dlatego utożsamiamy Serce Maryi z Nią samą. Przypomnijmy imię zakonne s. Łucji: Maria Łucja od Jezusa i Niepokalanego Serca. Zamiast „Jezusa i Maryi” jest mowa o Sercu. Bo Maryja przed Bogiem to właśnie Niepokalane Serce.

Święty Tomasz z Akwinu wołał w zachwycie: „Wielką rzeczą u każdego świętego jest to, że posiada tyle łaski, iż starczy jej na zbawienie wielu. Ale gdyby jej miał tyle, że wystarczyłoby na zbawienie wszystkich ludzi całego świata, to byłby nadzwyczajny dar. A tak właśnie jest u Chrystusa i błogosławionej Dziewicy”.

Każde serce jest nieskończenie pojemne i może przyjąć każdą ilość skarbów Bożych. Ale tylko jedno zostało napełnione taką obfitością darów, że wylewają się one „poza brzegi”. To Serce Maryi. Widzimy w Niej Boży cud przepełnienia łaską poza próg nieskończoności...

Nic dziwnego, że skoro z Jej Serca spływa na ludzi niekończące się światło łaski, uczniowie Jezusa chcieli „być razem z Nią”. Już pod koniec VI wieku chrześcijanie, zachwyceni pięknem Jej Serca i Jej rolą w dziejach zbawienia, zaczęli oddawać się na służbę – właśnie Jej Sercu, by stać się narzędziem rozlewania się łaski w świecie. To wówczas pojawił się wątek poświęcenia się Sercu Maryi, który współcześnie stanowi jeden z najważniejszych znaków czasu, które dają nam Bóg i Kościół.

Poświęcić (się) to umieścić (się) w Sercu Maryi, które jest pełne Boga. Trwać w poświęceniu to pozostać w nim, karmić się jego owocami i stać się „pośrednikiem przy Pośredniczce”. Jan Paweł II uczył, że prawdziwe poświęcenie nie jest aktem jednorazowym; trzeba nim żyć na co dzień i odnawiać je każdego dnia. Wtedy serce człowieka zaczyna się upodabniać do Jej Serca. Przypomnijmy słowa Maryi z objawień w Akicie. Powiedziała, że cieszy się z poświęcenia Japonii Jej Niepokalanemu Sercu, kocha bowiem Japonię. Smutno Jej jednak, że to poświęcenie nie jest traktowane poważnie...

Reklama

*

Wspomnienie Niepokalanego Serca Maryi przypomina nam, że człowiek żyjący blisko Boga to człowiek święty i... szczęśliwy! I że zadowolenie z życia w grzechu to diabelska fałszywka, pod którą ostatecznie kryją się pustka, rozpacz i samotność.

Jeśli więc szukamy szczęścia, wspomnienie Niepokalanego Serca jest dla nas i o nas, mówi bowiem o naszym przeznaczeniu. Podziwiając niepokalaność Serca Maryi, zachwycając się Jej pełnią zjednoczenia z Bogiem i wielbiąc Stwórcę za ten wielki tryumf łaski, nasze serca uczą się trwania przy Panu i życia bez grzechu... Uczą się być szczęśliwe.

2024-05-28 13:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kochają Matkę Bożą

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 49/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Matka Boża

sanktuarium

Archiwum Aspektów

Korony zostały ufundowane przez parafian oraz wielu ludzi, którzy kochają Matkę Bożą

Korony zostały ufundowane przez parafian oraz wielu ludzi, którzy kochają Matkę Bożą

Matka Boża Królowa Pokoju swoje szczególne miejsce znalazła w Otyniu. Znajdują się tam poświęcone Jej sanktuarium, a w nim figura Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus z przełomu XIV i XV wieku.

W maju przyszłego roku odbędzie się jej rekoronacja. Natomiast przed kilkoma tygodniami z Rzymu powróciła delegacja parafian z Otynia na czele z proboszczem ks. Zbigniewem Tartakiem.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Do La Salette w intencji powołań - na rowerze!

2024-06-27 07:31

[ TEMATY ]

pielgrzymka

La Salette

Monika Książek

26 czerwca trzech mężczyzn wyruszyło na rowerach z Pelplina do Sanktuarium Maryjnego w La Salette. „Jedziemy by bardzo pokornie modlić się o liczne i święte powołania” - powiedział ks. Tomasz Huzarek.

Przed startem ks. kan. dr hab. Tomasz Huzarek w wypowiedzi dla Radia Głos przypomniał, że „jest to projekt realizowany od lat w ramach tzw. pielgrzymki większej (peregrinationes maiores)”.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Krajewski: dar papieża uratuje wielu ludzi na Ukrainie

2024-06-27 18:12

[ TEMATY ]

dar

kard. Krajewski

papież Franciszek

www.vaticannews.va/pl

Przekazanie karetki, daru Papieża dla szpitala na Ukrainie

Przekazanie karetki, daru Papieża dla szpitala na Ukrainie

Nowoczesny ambulans, papieski dar dla ukraińskiego szpitala dotarł już na miejsce. Z Radiem Watykańskim skontaktował się dzisiaj kard. Konrad Krajewski, który w imieniu Ojca Świętego już po raz ósmy udał się z misją charytatywną do walczącej Ukrainy. Wczoraj późnym wieczorem papieski jałmużnik dotarł do szpitala w Zborowie pod Tarnopolem.

„Jest to mała miejscowość - opowiada kard. Krajewski - około 20 tysięcy mieszkańców, którzy mają swój szpital. Szpital troszkę opuszczony, jak i te małe miejscowości. Nie mają karetki. Te które mają i które mógłyby służyć są niebezpieczne, ze względu na ich stan techniczny”. Papieski jałmużnik zapewnia, że ambulans podarowany przez Ojca Świętego jest bardzo nowoczesny, świetnie wyposażony.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję