Wpatrując się w relikwiarz Jana Pawła II, możemy powiedzieć, że jeszcze ostatnia strona Ewangelii się nie zamknęła – powiedział abp Marek Jędraszewski.
W 50. rocznicę święceń kapłańskich ponad 30 księży z archidiecezji krakowskiej dziękowało za otrzymane łaski. – Opatrzność na zawsze połączyła wasz rocznik, każdego z was, ze św. Janem Pawłem II, który jako metropolita krakowski udzielił wam tego sakramentu – powiedział, witając zebranych ks. Tomasz Szopa. Kustosz sanktuarium św. Jana Pawła II zauważył, że ten związek wyraża się także obecnością jubilatów w sanktuarium na Białych Morzach i przypomniał o 104. rocznicy urodzin Karola Wojtyły.
Reklama
Mszy św. dziękczynnej, sprawowanej w kaplicy kapłańskiej, przewodniczył abp Marek Jędraszewski. W homilii metropolita krakowski odniósł się m.in. do czytań mszalnych i nawiązał do losów apostołów, których złączył Rzym, gdzie „dali najwyższe świadectwo prawdzie”. Zauważył, że uczestników liturgii połączyła z Rzymem osoba św. Jana Pawła II. Podkreślił, że księża jubilaci mają szczególną rację, by dziękować Bogu i wysławiać go za niezwykłego i wyjątkowego szafarza święceń, który stał się także wzorem życia i posługiwania aż do końca. – Wpatrując się w relikwiarz Jana Pawła II, możemy powiedzieć, że jeszcze ostatnia strona Ewangelii się nie zamknęła – zauważył abp Jędraszewski i dodał: – Jest jeszcze przed wami, Pan Bóg wie jak długa, historia zmagań o prawdę, historia zmagań o Ewangelię. To wielkie zatroskanie kapłańskiego serca, by „Słowo Boże nie uległo skrępowaniu”.
Reprezentujący jubilatów ks. Paweł Sukiennik, w rozmowie z Niedzielą przypomniał, że z ich rocznika formację w seminarium rozpoczęło 60 kleryków. Z tej grupy 43 przyjęło święcenia kapłańskie w 1974 r. – Pierwsza myśl, że to tak szybko minęło – przyznaje, uśmiechając się ks. Sukiennik i zaznacza: – Trzeba powiedzieć, że kapłaństwo jest wspaniałe, kapłaństwo jest piękne. Sprawia, że to wszystko, czym Pan Bóg obdarzył człowieka, można wykorzystać w różnych miejscach pracy.
Jubilat wspomina, że jego rocznik wchodził w kapłaństwo w tym czasie, kiedy w Kościele były wielkie potrzeby budowlane. Podkreśla: – Kapłani z naszego rocznika wybudowali kościoły, kaplice, plebanie. A gdy zaczynaliśmy pracę, lekcje prowadziliśmy często w bardzo trudnych warunkach. Pamiętam, że na jednej z pierwszych parafii uczyłem religii w pomieszczeniu nad stajnią. Z kolei w Nowej Hucie nasi koledzy prowadzili katechezę od godz. 7 do 21 – tak dużo było uczniów, a tak mało miejsc na ich nauczanie.
– Bardzo Bogu dziękuję za wszystko, czym mnie obdarował – wyznaje ks. Paweł Sukiennik. Podkreśla siłę wsparcia modlitewnego, w tym trzech Margaretek. Zapewnia: – Jestem im wdzięczny, to nieocenione wsparcie dla kapłana.
Dlaczego do parafii Świętej Rodziny w Kozach Małych tłumnie przybyli wierni, kapłani związani z parafią oraz przedstawiciele lokalnych samorządów? .
Będziesz miłował Pana Boga swego”, cytat z Ewangelii św. Marka, który jest zawołaniem ks. Walentego Brynczki, świętującego 25 maja złoty jubileusz kapłaństwa, witał uczestników celebracji liturgicznej. – Radość to słowo, które w pełni oddaje osobę Jubilata. Radość wypływa z miłości do Boga i bliźniego oraz ze świadomości, że wszystko, co w życiu mamy, trzeba odczytywać w duchu wdzięczności wobec Boga i ludzi – mówił w kazaniu ks. Mirosław Kareta. – Droga do Boga biegnie przez człowieka, wspólnotę i rodzinę, przede wszystkim Świętą Rodzinę. I tak znalazłeś się na tej koziańskiej ziemi, by przygotować się do misji tworzenia wspólnoty i budowy kościoła – przypomniał kaznodzieja. Na zakończenie Mszy św. przedstawiciele rady parafialnej, lokalnych samorządów, Akcji Katolickiej, strażacy z OSP składali życzenia. – Z serca dziękujemy Bogu, że w scenariuszu Księdza życia umieścił nas i tak pokierował Księdza drogami, że trafił do nas. Gdy Ksiądz przybył do Małych Kóz, to w tym miejscu nie było kościoła. Tutaj, na tym polu, rosło zboże. Dzięki ciężkiej pracy Księdza i wielu ludzi możemy modlić się w pięknym kościele – mówiła Alina Wentulany. Podziękowała również bratu Jubilata, Józefowi i jego małżonce za pomoc materialną oraz wkład duchowy i modlitewny w rozwój parafii Świętej Rodziny. – Od 1997 r. działał w Małych Kozach parafialny oddział Akcji Katolickiej, którego asystentem kościelnym zostałeś powołany przez biskupa. Mocno zaangażowałeś się w krzewienie idei Akcji Katolickiej. Aktywnie uczestniczyłeś w spotkaniach formacyjnych, wspierając oddział zarówno w działalności parafialnej, jak i na szczeblu diecezjalnym – podkreślał Andrzej Kamiński, prezes krajowy Akcji Katolickich. Z jego rąk ks. Antoni Brynczka otrzymał medal „Pro Consecratione Mundi – Za Uświęcanie Świata”. Ks. Leszek Pyś CSsR odczytał okolicznościowe życzenia połączone z pasterskim błogosławieństwem od papieża Leona XIV. – Bogu dziękuję bo mam za co. To nie tylko życie, rodzina, ale także kapłaństwo. Kapłaństwo to droga niezwykła, przepiękna, ale trudna. Warto ją podjąć i mówię to do młodych. Kiedy dostałem skierowanie z Krakowa do Kóz, aby gdzieś w tej okolicy zbudować kościół i stworzyć parafię, to wiedziałem, że nie będzie łatwo. Widziałem też, że jeżeli będziemy razem, to damy radę – spuentował ks. proboszcz A. Brynczka. Po liturgii odbył się parafialny piknik, na którym zaprezentowały się: schola, orkiestra strażacka, zespół ludowy. Nie zabrakło również poczęstunku. Ks. Antoni Brynczka otrzymał święcenia kapłańskie z rąk kard. Karola Wojtyły 18 maja 1975 r. w katedrze wawelskiej. Wraz z nim do stanu kapłańskiego przystąpiło 41 seminarzystów. Jako wikariusz pracował w parafiach: Frydrychowice, Babice, Kraków-Łagiewniki.
Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.
Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.