Praga: Kościół i państwo uzgodniły kwestie własności użytkowania budynków na Hradczanach
Metropolita praski, kard. Dominik Duka OP wraz z prezydentem Republiki Czeskiej Milošem Zemanem podpisali deklarację dotyczącą przywrócenia majątku kościelnego na Hradczanach w Pradze. Uregulowanie praw własności i użytkowania budynków ma nastąpić do 31 stycznia 2016 r.
W myśl porozumienia kościoły św. Jerzego i Wszystkich Świętych będą wykorzystywane do celów liturgicznych, niektóre inne budynki służyć będą kapitule metropolitalnej, a także jako zaplecze dla katedry św. Wita, Wacława i Wojciecha oraz dla celów muzealnych i kulturalnych. Inne natomiast budynki będące własnością archidiecezji praskiej nadal będą używane przez instytucje państwowe, przy czym Kościół zrezygnuje z ubiegania się o ich zwrot.
Jak podkreślił kard. Duka istotą umowy jest wskazanie na wymiar duchowy w miejscu, które jest i zawsze było centrum Czech i czeskiej państwowości. „Kościół nie pragnie majątku, który nie służyłby jego celom, dlatego nie domaga się wszystkiego, o co mógłby się ubiegać. Nie chcemy zwrotu całego majątku, ale częściowego naprawienia krzywd, niezbędnego dla naszego istnienia” - stwierdził prymas Czech.
Być może tak właśnie myślicie, ale zdecydowanej większości katolików
ze wszystkich epok nic podobnego nie przyszłoby do głowy.
Kościół od stuleci był miejscem, w którym miliony katolików składały
swoje dary. Przyjrzyjcie się starszym kościołom w waszych
miastach. Są bogato zdobione. Te kosztowne ozdoby, przeważnie
wybitne dzieła sztuki, były najczęściej fundowane przez parafian
na chwałę Boga jako wota dziękczynne za otrzymane łaski; wiele
z tych darów to także dziękczynne wota ofiarowane świętym.
Katolicy są przekonani, że sztuka sakralna ma ogromną wartość,
zatem zawsze byli hojni w fundowaniu pięknych kościołów.
Było to oczywiste zwłaszcza dla katolików, którzy żyli w poprzednich
stuleciach i w przeciwieństwie do dzisiejszych standardów
czuli się dumni, że przyczyniają się do tego, że Dom Boży
jest prawdziwym i wspaniałym domem, a nie jakąś stodołą [nasi
XVII-wieczni katoliccy rycerze mówili, że „nie chcą się modlić
w pobielanym chlewie” – przyp. tłum.].
W średniowieczu nawet ludzie niskiego stanu, w miarę swoich
możliwości, przyczyniali się do budowy i konserwacji swoich
katedr. Niektórzy pracowali przy obróbce kamieni i cegieł, inni
dostarczali budulca, jeszcze inni przygotowywali posiłki dla robotników.
Najlepsi architekci i kamieniarze czuli się zaszczyceni,
pracując przy tworzeniu pięknych kościołów. W wielu mniejszych
i większych miastach budowa ciągnęła się poprzez dekady, a nawet
stulecia, a zdecydowana większość pracy nie była płatna.
Takie postępowanie było zgodne z Pismem Świętym. Przypomnijmy,
że Bóg rozkazał Żydom wybudować wspaniałą świątynię
w Jerozolimie (2 Sm 7,13). Jezus zaś pochwalił ubogą wdowę za oddanie ostatniego grosza na utrzymanie świątyni (Łk 21,2), skarcił
natomiast Judasza, który narzekał, iż grzeszna niewiasta użyła
cennego olejku na chwałę Jezusa, zamiast sprzedać kosztowny specyfik,
a uzyskane w ten sposób pieniądze oddać biednym (J 12,3–5).
Wszystkie spory na temat ozdabiania katolickich kościołów nie
najlepiej świadczą o osobach, które uważają, że nie powinno się tak
budować. Pamiętajmy: Jezus jest Bogiem, powinniśmy Go czcić,
a nabożeństwo będzie o wiele bardziej efektywne [z naszego punktu
widzenia], jeśli będzie sprawowane we wspaniałym otoczeniu.
Składamy się zarówno z duszy, jak i z ciała, a ciało – jak wiemy
– posiada zmysły, które w pewnym sensie mogą nam być pomocne
w lepszym przeżywaniu nabożeństwa. Sposobem na to jest odprawianie
Eucharystii w pięknych, bogato wyposażonych kościołach.
Ministerstwo Zdrowia nie chce dalej finansować środowiskowych centrów zdrowia psychicznego (CZP) i rozważa powrót do płacenia za wizytę. To nie tylko ograniczy dostęp do psychiatrii, lecz także zaszkodzi dobrostanowi dzieci - pisze poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na opinie ekspertów.
Według gazety, "resort rozważa powrót do modelu fee-for-service, czyli zapłaty za usługę, który obowiązywał przed uruchomionym w 2018 r. pilotażem CZP". "Zdaniem ekspertów oznacza to nie tylko ryzyko powrotu do nieefektywnej psychiatrii sprzed reformy, gdzie, wbrew ogólnoświatowemu trendowi dochodzenia do zdrowia w naturalnym środowisku życia, leczono głównie w oddziałach zamkniętych" - czytamy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.