Rozpoczęła się w naszej diecezji peregrynacja relikwii bł. rodziny Ulmów. Pierwszym kościołem stacyjnym była parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu. Ksiądz Konrad Fedorowski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin wraz z przedstawicielami rodzin – Anną i Mirosławem Podoleckimi z dziećmi Mateuszem i Dominikiem przywieźli je z Mielca.
Peregrynacja rozpoczęła się uroczystym wprowadzeniem relikwii do świątyni, które w asyście kilkunastu kapłanów z dekanatów: tarnobrzeskiego, baranowskiego, gorzyckiego, nowodębskiego i raniżowskiego, wniósł ks. prał. Jan Biedroń, proboszcz parafii. W imieniu lokalnej społeczności przywitały je dzieci z Katolickiego Przedszkola im. św. Józefa w Tarnobrzegu oraz przedstawiciele tarnobrzeskich rodzin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ksiądz Biedroń podkreślił heroizm i oddanie bliźniemu męczenników z Markowej. – Jesteśmy pełni zdumienia, kiedy patrzymy na ten obraz przedstawiający rodzinę z podkarpackiej wsi Markowa, która w latach II wojny światowej potrafiła złożyć, tak jak św. o. Maksymilian Kolbe, swoje życie w ofierze dla Pana Boga i bliźnich, przelewając męczeńską krew. Osiągnęli chwałę nieba, a przecież wędrowali przez ziemię tak jak i my. Cieszymy się, że na drodze peregrynacji relikwii bł. rodziny Ulmów znalazła się nasza świątynia, w której mogą gromadzić się wierni, by oddać im cześć i jednocześnie zaprosić ich do codziennego chrześcijańskiego życia. I niech nam towarzyszą słowa św. Jana Pawła II, że święci są wśród nas – mówił ks. Jan Biedroń.
Przed Mszą św. zgromadzeni mogli wysłuchać konferencji wygłoszonej przez ks. Rafała Kobiałkę, ojca duchownego w WSD w Sandomierzu, w której podkreślił znaczenie modlitwy i miejsce Pisma Świętego w życiu Wiktorii i Józefa Ulmów oraz ich dzieci. – Wiara, nadzieja i miłość – to było uposażenie Wiktorii i Józefa, to było to, co się w nich rozwijało. Wiara to uznanie prawdy, to uznanie tego co Bóg o sobie objawia, co o sobie mówi, a możemy to poznać przede wszystkim przez Pismo Święte. W odnalezionym w domu Ulmów egzemplarzu Biblii widnieje podkreślony na czerwono tytuł przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, a obok napisane słowo „tak”. Ten fragment Ewangelii św. Jana mówi kto jest naszym bliźnim i jak należy go traktować. Mówi o najważniejszym przykazaniu miłości Boga i bliźniego. I z całą konsekwencją wiary Ulmowie przyjęli te słowa Boga jako swój program życia. Słów można słuchać, ale nie zrealizuje się ich, jeśli wcześniej nie zostaną przemodlone, jeśli nie uprosi się Boga, by wiara autentycznie zamieniła się w czyn – mówił ks. Kobiałka.