Reklama

Niedziela w Warszawie

Noc Adoracji w Domu Serca

W każdy pierwszy piątek w budynku przy ul. Gersona 27 odbywa się Noc Adoracji. Prostej obecność Boga w ciszy chce zakosztować coraz więcej osób.

Niedziela warszawska 5/2024, str. IV

[ TEMATY ]

adoracja

Przemysław Puzio

Mieszkańcy i przyjaciele Domu Serca podczas jednego ze wspólnych wieczorów

Mieszkańcy i przyjaciele Domu Serca podczas jednego ze wspólnych wieczorów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawdopodobnie to najbardziej niepozorne miejsce modlitwy w Warszawie. Tuż obok ruchliwej trasy S8, nieopodal parafii św. Jadwigi Śląskiej, mieści się Dom Serca, który każdego dnia przepełnia modlitwa. Codziennie o godz. 7.45 rozlega się tam śpiew Jutrzni, a o 19.00 Nieszporów.

Jest jednak jeden dzień w miesiącu, który jest wyjątkowy. W pierwszy piątek każdego miesiąca sąsiedzi, przyjaciele i sympatycy Domu Serca gromadzą się na wspólnej adoracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotkanie z Przyjacielem

Dom Serca przy ul. Gersona 27 nie różni się zbytnio od reszty budynków z sąsiedztwa. To, co czyni go innym to Gospodarz tego wnętrza. Mury domu zamieszkuje sam Pan Jezus w postaci Najświętszego Sakramentu.

Wartość tutejszej kaplicy jest szczególnie istotna. Każdy wolontariusz udający się na misje z Domami Serca podejmuje podczas tego wyjazdu piękno, a czasem i trud godzinnej adoracji. Pragną tym także żyć po powrocie, co jest możliwe w warszawskim Domu Serca.

Veronika, która była na misji w Hondurasie, a obecnie studiuje filologię hiszpańską, przy Gersona mieszka od października zeszłego roku. – W zabieganej codzienności adoracja stanowi dla mnie czas na wyciszenie. A kaplica – miejsce odpoczynku, w którym wiem, że wystarczy moja obecność – opowiada „Niedzieli”.

Reklama

Małgorzata, pielęgniarka, która była na misji w Chile, stwierdza: – Adoracja to dla mnie czas na spotkanie z Przyjacielem i opowiedzenie Mu, co u mnie oraz wysłuchanie tego, co On ma do powiedzenia mi.

Zaproszenie na Noc Adoracji kierowane jest do wszystkich. Niektórzy zobowiązują się do przyjścia, inni robią to spontanicznie.

Wydarzenie zaczyna się Nieszporami o godz. 19.00. Następnie uczestnicy modlą się w ciszy, zwykle do północy. Zależnie od pory – w tym samym czasie adoruje kilka osób bądź tylko jedna. Pan Jezus nigdy nie zostaje jednak sam, czemu służą godzinne dyżury.

Po pierwszopiątkowej modlitwie zawsze czeka gorąca herbata w kuchni. To tam uczestnicy adoracji spotykają się na rozmowie.

– Mimo innych aktywności mieszkańców Domu oraz funkcji, jakie pełni budynek przy Gersona, już fakt, że umożliwia nam modlitwę świadczy o tym, jak jest potrzebny – mówią osoby przychodzące na adorację.

Wzorem Karola de Foucald

Jedną z osób, na której wzorują się mieszkańcy Domu Serca w sposobie życia jest św. Karol de Foucald. Jego duchowość opierała się na adoracji. Niektóre źródła podają, że przebywał przed Najświętszym Sakramentem ok. 10 godzin dziennie.

Przyszły Święty, po dekadzie posługi muzułmanom na Saharze, zapisał w pamiętniku: „10 lat tu jestem i jeszcze ani jednego ochrzczonego”. Mimo braku widocznych owoców – nie wątpił. W innym miejscu wskazał: „Sama obecność Najświętszego Sakramentu nadaje sens mojej obecności w tym miejscu”.

Nie inaczej jest w przypadku Domu Serca. – Życie adoracją jest dla nas bardzo ważne, bez niej nasza obecność dla innych byłaby bezowocna – mówi Carolina, od 9 lat zamieszkująca Dom Serca. – To cudowne miejsce spotkania. To nawet nie jest tak, że ja na Niego spoglądam, to On patrzy na mnie – podkreśla.

2024-01-30 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Adoracja Najświętszego Sakramentu zablokowana przez Google!

[ TEMATY ]

adoracja

Niepokalanów

EWTN

Artur Stelmasiak/Niedziela

W dniu 22 października 2022, Google Inc. wyłączył bez żadnego ostrzeżenia kanał telewizji katolickiej EWTN Polska, znajdujący się na platformie YouTube.

Kanał telewizji EWTN gromadzi od 4 lat na codziennej nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu, transmitowanej na żywo z Kaplicy w Niepokalanowie, blisko milion użytkowników miesięcznie. Kaplica ta odegrała niezwykłą rolę podczas epidemii Covid-19, podtrzymując i dając nadzieję milionom ludzi na całym świecie.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona lekarka i błogosławiona pielęgniarka w kaplicy szpitalnej

2025-12-14 19:26

Magdalena Lewandowska

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

Relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej.

– Postawa tych dwóch błogosławionych kobiet jest dziś przypomnieniem, że nadzieja rodzi się tam, gdzie człowiek nie zostaje obojętny na cierpienie innych – mówi ks. Krzysztof Jankowski.

Kaplicę Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu nawiedziły relikwie pielęgniarki bł. s. Marty Wieckiej i lekarki bł. s. Ewy Bogumiły Noiszewskiej, niezwykłych kobiet, które z oddaniem służyły chorym i cierpiącym. Eucharystii w szpitalnej kaplicy – która w Roku Świętym pełni funkcje kościoła jubileuszowego – przewodniczył ks. dr Marcin Kołodziej, asystent kościelny Dolnośląskiego Oddziału Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich, a koncelebrowali ją kapelani szpitalni. Obecny był personel medyczny, pacjenci i wierni.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję