Reklama

Niedziela plus

Gdańsk

Czy wiecie, czym jest…

...salezjańskie oratorium?

Niedziela Plus 4/2024, str. I

[ TEMATY ]

Gdańsk

gdansk.oratoriumswjozefa

W oratorium jest jak w domu

W oratorium jest jak w domu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Jan Bosko zasłynął jako genialny wychowawca, „ojciec i nauczyciel” młodzieży, pisarz i publicysta. Od dzieciństwa na podwórko przy swoim domu zapraszał sąsiadów do zabawy, a czasem nauki. Spotkanie zawsze kończyło się wspólną modlitwą, po której mały Janek często opowiadał wszystkim niedzielne kazanie księdza. Były to początki tego, co później nazwał oratorium.

Oficjalnie oratorium narodziło się 8 grudnia 1841 r. Ksiądz Jan Bosko spotkał Bartłomieja Garellego w zakrystii kościoła św. Franciszka z Asyżu i po Mszy św. poprowadził dla niego krótką katechezę. W następną niedzielę na Mszę św. przyszło już pięciu chłopców, aby się spotkać i porozmawiać z ks. Bosko. Po 4 latach w oratorium uczestniczyło prawie trzystu chłopców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oratorium jest przede wszystkim działalnością sprzyjającą wszechstronnemu wychowaniu dzieci i młodzieży, z efektywnym wykorzystaniem wolnego czasu na zabawę i naukę w duchu chrześcijańskim.

Według ks. Bosko, atmosfera oratorium powinna bazować na czterech elementach: dom – w oratorium młodzież powinna czuć się swobodnie, nawiązywać przyjaźnie, odczuwać, że jest otoczona opieką i ciepłem; szkoła – oratorium ma dać możliwość poszerzania wiedzy i otrzymywania bezinteresownej pomocy w nauce, a także umożliwiać rozwijanie zdolności; kościół – młodzież musi mieć możliwość rozwoju swojej duchowości i w tym celu gromadzi się na zajęciach biblijnych lub w kołach modlitewnych; boisko – oratorium jest też miejscem zabawy i aktywnego wypoczynku, w którym uczestnicy mogą zapomnieć o codziennych troskach i oddać się wspólnym grom i zabawom.

W 2016 r. salezjanie w Gdańsku-Oruni powołali oratorium pn. Janeczek, a w 2021 r. zmienili jego nazwę na Oratorium św. Józefa. W pomieszczeniach budynku przy ul. Gościnnej 15 został przeprowadzony gruntowny remont, umeblowano je, doposażono kuchnię oraz łazienki. Od poniedziałku do piątku między godz. 16.30 a 19 dzieci i młodzież spędzają tu wspólnie czas na zabawach sportowych i umysłowych, mogą skorzystać z pomocy przy odrabianiu prac domowych, uczestniczą w katechezach, tak jak w domu przygotowują smaczne posiłki, pieką np. świąteczne ciasteczka, wspólnie wybierają się na wycieczki. /i.c.

2024-01-23 14:19

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłańskie zmiany i nominacje

[ TEMATY ]

Gdańsk

abp Tadeusz Wojda

ks. Paweł Kłys

W piątek 28 maja abp Tadeusz Wojda wręczył kapłanom dekrety dotyczące zmian i nominacji w archidiecezji gdańskiej.

Poniżej publikujemy listę kapłańskich zmian i nominacji:
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję