Reklama

Wiara

O rodzinie, postach i zwątpieniu

Podczas czytania Pisma Świętego nasuwają się liczne pytania. Odpowiedzi na nie można szukać w komentarzach do Biblii i różnych książkach popularnych. Dziś na naszych łamach odpowiadamy na kolejne pytania.

Niedziela Ogólnopolska 3/2024, str. 14-15

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

commons.wikimedia.org, B.Sztajner/Niedziela, rijksmuseum.nl, Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy czytałem Ewangelie, pomijałem długie wyliczenia przodków Jezusa, ale potem zauważyłem, że różnią się one między sobą. Czy mają one jakąś wartość historyczną?

Rzeczywiście, dwa zawarte w Ewangeliach rodowody (genealogie) Jezusa bardzo się różnią. Chodzi o dwa fragmenty: z Ewangelii wg św. Mateusza (por. 1, 2-17) oraz z Ewangelii wg św. Łukasza (por. 3, 23-38). Część tych różnic jest mniej ważna niż to, że jedna lista prowadzi od Abrahama do Jezusa, a druga – od Jezusa do Adama i zawiera więcej imion. Obie są jednak zgodne co do pochodzenia Jezusa z plemienia Judy i od króla Dawida.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Problem polega na tym, że między Dawidem a Jezusem obie genealogie zawierają inne zestawy imion, u św. Mateusza zestaw ten jest znacznie krótszy. Zgodne są tylko co do ostatniego imienia – Józefa. Zauważmy tu, że choć Jezus narodził się bez udziału ziemskiego ojca, to odziedziczył rodowód właśnie po św. Józefie jako ojcu w świetle prawa.

Tłumaczono to rozmaicie. Zgadywano, że lista św. Łukasza wymienia przodków Maryi: na tej zasadzie, że Józef odziedziczyłby genealogię po Jej ojcu, gdyż ten nie miał synów. Taki zwyczaj nie był jednak praktykowany, zaś według innej tradycji – Maryja pochodziła z rodziny kapłańskiej, a więc z plemienia Lewiego. Jej ojciec miał mieć na imię Joachim, a genealogie z Ewangelii nie znają tego imienia.

Żeby rozwiązać ten problem, trzeba sobie uświadomić, że biblijne listy przodków nie pełniły tej funkcji, co dzisiejsze akta stanu cywilnego. Chodziło w nich raczej o przedstawienie na sposób obrazowy więzi między ludźmi. Według rozdziału 10. Księgi Rodzaju, wszystkie narody pochodzą od Noego – tzn. że ludzie są wobec siebie krewnymi, a nie obcymi.

Lista przodków Jezusa z Ewangelii wg św. Mateusza ma zapewne charakter symboliczny. Wymienia ona kolejnych królów Judy, od Dawida przez Salomona, aż do niewoli babilońskiej. Wskazuje, że Jezus jest Królem i Mesjaszem, czyli potomkiem i dziedzicem Dawida wysłanym przez Boga dla wybawienia Izraela i świata.

Reklama

Z kolei rodowód Jezusa w Ewangelii wg św. Łukasza mógł mieć charakter wspomnienia rodzinnego i zawierać faktyczną listę przodków Józefa. W świecie semickim pamiętano przodków. Pamiętałaby ich też rodzina Jezusa.

*

Co właściwie ma wspólnego z religią niejedzenie mięsa albo inne posty? Czy w ten sposób uczcimy Boga?

Zwyczaj poszczenia jest zakorzeniony w Piśmie Świętym. Okazjami do postu były: żałoba po zmarłych, klęski narodowe i pokuta za grzechy. Nie jedzono wtedy wcale albo bardzo mało. Post wyrażał stan człowieka, tzn. stanowi serca odpowiadał stan ciała. W ciężkich chwilach nie należy zastawiać stołu. Postowi towarzyszyły nędzarski strój, przepaska z rozprutego worka oraz posypanie popiołem włosów.

Gdy uczniom Jezusa zarzucono, że nie poszczą, On wyjaśnił im, że przebywanie z Nim jest jak wesele, które wyklucza post. Będą oni jednak pościć w dzień, w którym Go utracą (por. Mk 2, 19-20). Na tej podstawie dzień śmierci Jezusa, piątek, stał się w chrześcijaństwie dniem postu.

Nie wynika z tego jednak dokładny sposób poszczenia. Jest on sprawą zwyczaju i Kościół rozmaicie to regulował. Obecnie posty są w zaniku, ale nie świadczy to przeciwko nim, lecz raczej nie najlepiej świadczy o ludziach współczesnych jako niezdolnych do wyrzeczeń i pokuty.

A skąd się wzięło wstrzymywanie się w piątki od mięsa? Wypływa ono stąd, że w starożytności mięso było pokarmem stosunkowo drogim i świątecznym. Spożywano je na ucztach, na co dzień natomiast w krajach nad Morzem Śródziemnym jedzono do chleba ryby, warzywa, ser. Post od mięsa w piątek oznaczał więc wstrzymanie się od luksusu, przyjęć, świętowania i zabawy, a nie wegetarianizm.

Wielki Post przed Wielkanocą, 40-dniowy, stanowi natomiast zwyczaj kościelny, który nawiązuje do 40 dni postu Jezusa na pustyni. Ograniczając w tym czasie pokarmy, chrześcijanin łączy się z Jezusem i Go naśladuje. Ten okres zaczyna Środa Popielcowa, a zamyka Wielki Piątek; są to dni, w których zwyczaj chrześcijański nakazuje post ścisły. Z kolei post w Wigilię Bożego Narodzenia to zwyczaj polski, związany z atmosferą oczekiwania na Jezusa.

Reklama

Skoro sposób poszczenia bywał w przeszłości różny, posty mogą się zmieniać. Stąd ich nowe formy, takie jak wstrzymanie się w pewnych okresach od alkoholu czy niejedzenie słodyczy. Pieniądze zaoszczędzone na jedzeniu w dniu postnym można przeznaczyć na potrzebujących.

*

Jezus wołał na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił”; Ewangelie powtarzają dosłownie, jak to brzmiało w języku Jezusa: „Eli, Eli, lema sabachthani” (Mt 27, 46). Czy to znaczy, że Jezus zwątpił albo że nie uznawał się za Boga?

Te słowa są wyjaśniane na dwa sposoby. Pierwsze wyjaśnienie podkreśla to, że Jezus był prawdziwym człowiekiem. Jak czytamy w Liście do Hebrajczyków, był do nas podobny we wszystkim – oprócz grzechu (por. Hbr 4, 15). Gdyby Jego człowieczeństwo było mniej ważne i znikome wobec Jego Boskości, Jezus przeszedłby przez życie niewzruszony – ale wtedy byłby raczej głosem Bożym, jakimś awatarem, a nie prawdziwym człowiekiem.

A skoro nim był, to lękał się i cierpiał. Pokazują to też modlitwa w Ogrójcu, strach i przyjęcie strasznego losu. Na krzyżu każdy człowiek musiał odczuwać ból, lęk, doznawać poczucia przegranej i opuszczenia przez wszystkich. W ten sposób Jezus stanął obok wszystkich cierpiących, był z nimi solidarny. Właśnie krzyż i to wołanie do Boga dowodzą, że Jezus do końca stał się człowiekiem, że jest nim naprawdę, a nie pozornie.

W naszej pobożności podkreśla się chyba bardziej Bóstwo niż człowieczeństwo Jezusa i dlatego Jego słowa z krzyża budzą niepokój. Do nauki Kościoła należy jednak potwierdzenie pełnej Boskości i pełnego człowieczeństwa Jezusa.

Reklama

Drugie wyjaśnienie bierze się stąd, że te słowa Jezusa na krzyżu nie są właściwie nowe. Tak brzmi bowiem początek Psalmu 22. Jezus wyraził swoją rozpacz przez modlitwę, biorąc ją z psalmu, w którym człowiek sprawiedliwy woła do Boga o ratunek w niebezpieczeństwie. W ten sposób Jezus utożsamił się z sytuacją tych, którzy cierpieli podobnie, ale z nadzieją zwracali się do Boga.

Autor psalmu mówi, że woła, a Bóg nie odpowiada. Opisuje napaści wrogów. Przebicie jego rąk i nóg wprost zapowiada ukrzyżowanie. Jezus w tym psalmie dostrzegł Bożą zapowiedź swojego losu.

Na tym jednak nie koniec. Końcowa część Psalmu 22 wyraża nadzieję. Ocalony człowiek będzie chwalił Boga i będzie żył dla Niego. A potem jest jeszcze Psalm 23 – o Bogu jako dobrym pasterzu, pod którego opieką bezpiecznie żyjemy...

Jezus wołał do Boga pierwszymi słowami Psalmu 22. Pierwsze słowa sugerują, że miał na myśli cały psalm. Tym bardziej że w świecie biblijnym pierwsze słowa utworu funkcjonowały jako jego tytuł, tzn. odnosiły się do całości. W słowach Jezusa zawierały się i rozpacz – taka jak w psalmie, i nadzieja.

Oba te wyjaśnienia są do przyjęcia, choć to, że w wyborze między nimi się wahamy, wskazuje, iż słowa Jezusa pozostają pewną tajemnicą. Oba też można między sobą jakoś uzgadniać. Dotykamy tu jednak tajemnicy cierpienia w ogóle, której nie potrafimy do końca rozwikłać.

Autor jest biblistą, profesorem na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, zajmuje się też kulturą starożytną i etyką społeczną.

2024-01-16 12:54

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pokój

Niedziela legnicka 42/2012, str. 8

[ TEMATY ]

Biblia

Pismo Święte

pokój

Bożena Sztajner/Niedziela

Obrzęd Pokoju następuje po modlitwie „Ojcze nasz”. Jest on przygotowaniem do przyjęcia Komunii św. i podobnie jak Modlitwa Pańska ściśle wiąże się z modlitwą eucharystyczną, w której to najczęściej w ciągu roku słyszymy prośbę do Ducha Świętego: „Pokornie błagamy, aby Duch Święty zjednoczył nas wszystkich przyjmujących Ciało i Krew Chrystusa”. Jest w tym zawarte pragnienie przyjęcia Komunii Świętej i pozostania w jedności z Bogiem, która nie jest możliwa bez jedności z człowiekiem. Z tego powodu brak zgody z naszymi bliźnimi przez złość, zawiść, zazdrość, gniew, nienawiść nie pozwalają w pełni zjednoczyć się z Jezusem. O tym samym przypomina nam dopiero co wypowiedziana przez całe zgromadzenie modlitwa „Ojcze nasz” w słowach „odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Dlatego tak ważne jest, aby przystępując do wspólnego składania Ofiary Eucharystycznej, każdy z nas był pojednany z bliźnimi. Sam Chrystus mówi do nas: Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! (Mt 5, 23-24).

Sam obrzęd jest prosty i składa się z dwóch części. Otwiera go modlitwa o pokój, która najczęściej zaczyna się od słów: „Panie Jezu Chryste, Ty powiedziałeś swoim Apostołom: «Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję»”. Jej zasadniczą treścią jest prośba o pokój i jedność Kościoła i świata. Wyraża ona również świadomość grzeszności proszących nie zważaj na nasze grzechy i moc wspólnoty Kościoła lecz na wiarę swojego Kościoła. To wiara Kościoła, a nie nasze osobiste przymioty i zasługi, jest podstawą tej modlitwy. Możemy mieć tylko nadzieję, że Pan, ze względu na swe miłosierdzie, zapomni nam grzechy a swoją łaskę oprze na wierze całej wspólnoty. Zwracamy się w niej przez kapłana do Chrystusa, bo tylko On może nas obdarzyć prawdziwym pokojem i tylko On może nas doprowadzić do pełnej Jedności. My często rozumiemy tę modlitwę jako prośbę o pokój, który tak naprawdę jest spokojem w naszym dniu codziennym, niekiedy myślimy o pokoju między państwami, ale Chrystus chce nas obdarzyć innym pokojem. Pan Jezus w Ewangelii św. Jana w rozdziale 14 mówi: Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Dar pokoju, jakim obdarza nas Chrystus jest pełniejszy i głębszy, taki który działa na nas od wewnątrz i uzbraja nas na trudne chwile życiowe, ale także daje nam siłę, aby głosić Ewangelię - aby być świadkiem Jezusa. Prosimy o Pokój dla siebie i dla Kościoła, aby się nim dzielić z innymi - aby stawać się z nimi jednością.

Druga część obrzędu to znak pokoju. Od reformy Soboru Watykańskiego II przywrócono znak do stosowania przez wszystkich wiernych uczestniczących w Eucharystii. Ma on nam przypomnieć, że na Mszy św. nie tylko przychodzimy po jedność z Jezusem, ale także tworzymy jedność, wspólnotę jako Kościół. Kapłan kieruje do nas słowa zachęty: „Przekażcie sobie znak pokoju”. Odwracamy się wówczas do osób stojących obok nas, by przekazać im znak pokoju. Gest ten, zgodnie z zaleceniem Kościoła, przekazujemy osobom stojącym najbliżej, ale obejmujemy nim wszystkich obecnych w kościele i cały Kościół. Szczególnie w tym momencie powinniśmy pomyśleć o tych, których skrzywdziliśmy, z którymi żyjemy w niezgodzie lub nieprzyjaźni. Nie lekceważmy tego gestu, bo jest on bardzo ważny. Gest pokoju nie może być zdawkowy, aby tylko go wykonać. W tym geście mamy zauważyć drugiego człowieka, naszego brata. Kłaniając się, czy też podając rękę mamy zwracać się ku człowiekowi, popatrzeć na niego, dostrzec go, otoczyć go miłością. Kiedy przekazuje się znak pokoju, można powiedzieć: „Pokój Pański niech zawsze będzie z tobą” lub „Pokój z tobą”. Na te słowa odpowiada się: „Amen”. Pamiętajmy, że w tym geście poczynając od kapłana przekazujemy sobie pokój Chrystusowy i pragniemy otoczyć się wzajemną miłością jak nas naucza Jezus Chrystus, aby w Nim stać się prawdziwą jednością.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-27 07:11

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

© Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

W sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II, który został wyniesiony na ołtarze wraz z innym papieżem Janem XXIII. Była to bezprecedensowa uroczystość w Watykanie, nazwana „Mszą czterech papieży”, ponieważ przewodniczył jej papież Franciszek w obecności swego emerytowanego poprzednika Benedykta XVI.

O godz. 17 w bazylice Świętego Piotra Mszę św. z okazji kanonizacji papieża Polaka odprawi dziekan Kolegium Kardynalskiego, jego wieloletni współpracownik kardynał Giovanni Battista Re.

CZYTAJ DALEJ

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Hierarcha nawiązał do dnia pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005 roku na Placu Świętego Piotra, wspominając księgę Ewangelii, której strony zaczął przewracać wiatr. "W tym momencie wszyscy zadaliśmy sobie pytanie: `Kim był Jan Paweł II? Dlaczego tak bardzo go kochaliśmy?`" - powiedział kardynał i dodał: "Niewidzialna ręka przewracająca Ewangeliarz zdawała się mówić nam: `Odpowiedź jest w Ewangelii! Życie Jana Pawła II było nieustannym posłuszeństwem Ewangelii Jezusa, i z tego powodu - mówił nam wiatr! - z tego powodu go umiłowaliście!`"

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję