To sprawdzona recepta zespołu wokalnego Viento na dzielenie się dobrem, a opracowali ją Natalia Chojnacka i Miłosz Stolpiński – założyciele grupy działającej przy I Liceum Ogólnokształcącym w Świdnicy, w której spotykają się ze sobą miłośnicy śpiewu i muzyki od klasy pierwszej aż po maturalną. Od kilku miesięcy nad Viento czuwają Zuzanna Czubala, Lena Szydłowska i Marek Angierman, zawsze mogą jednak liczyć na wsparcie absolwentów.
– Największą wartością zespołu jest to, że każdy przychodzi tu z własnej, nieprzymuszonej woli, dzięki czemu tworzymy grupę osób pragnących rozwijać swoje pasje – mówi Lena Szydłowska i dodaje, że na początku roku szkolnego do grupy dołączyło aż 20 pierwszaków, więc zespół liczy już 41 członków. – Jako prowadzący jesteśmy z tego dumni i cieszymy się, że możemy pomagać tak wspaniałym osobom w tym, co kochają robić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Świat wyobraźni
Reklama
Pomoc to w przypadku Viento słowo klucz, bowiem integralną częścią wydarzeń organizowanych przez zespół jest ich wymiar charytatywny. Nie inaczej było podczas zimowego koncertu, który odbył się 9 grudnia pod hasłem „Bajkowe Viento” i wsparł Fundację „Salvator” prowadzącą w Wałbrzychu Dom Dziecka. Motywem przewodnim wydarzenia były utwory z popularnych animacji – w repertuarze znalazły się polskie wersje piosenek napisanych do takich produkcji Disney’a, jak Król Lew, Mulan, Kraina Lodu, Zaplątani czy Piękna i Bestia.
– Bajki przenoszą nas w świat kolorowej wyobraźni, gdzie życie jest pełne miłości i dobroci. Rozwijają wrażliwość i zdolność do empatii, uczą rozróżniania dobra od zła oraz kształtują pozytywne postawy moralne. Przekazują również ważne wartości, takie jak przyjaźń, tolerancja czy szacunek – wyjaśnił na początku Marek Angierman.
Występy solowe przeplatały się z zespołowymi, do większości z nich przygotowano też tematyczne choreografie. W finałowej części koncertu na scenie, wraz z wokalistami Viento, stanęli również podopieczni Fundacji „Salvator”, wspólnie wykonując utwór Mam tę moc, co zostało nagrodzone gromkim aplauzem.
Iskierki pomocy
Dla podopiecznych Fundacji „Salvator” przygotowania do koncertu oraz sam występ były dużym przeżyciem, ale sprawiły im także wiele radości, a otuchy dodała ciepła reakcja publiczności.
– Nasza najmłodsza Elenka na co dzień trenuje taniec i realizuje się na scenie, tutaj mogła pokazać się od strony wokalnej. Wspólny występ na równi z młodzieżą licealną uświadomił dzieciom, że wszyscy jesteśmy tacy sami, nie ma lepszych i gorszych – wyjaśnił Rafał Glapiński, dyrektor domu dziecka, prowadzonego przez fundację, a następnie podziękował za życzliwość organizatorów i hojność publiczności. – Podczas koncertu mogliśmy pokazać, ile z naszymi podopiecznymi już wypracowaliśmy. Wierzę, że w ten sposób zwróciliśmy także uwagę na potrzeby drugiego człowieka. Na to, że warto być blisko i służyć wsparciem. Nam każda iskierka pomocy daje nadzieję na lepsze jutro z dziećmi, a to znaczy naprawdę dużo – podkreślił.