Reklama

Głos z Torunia

Czuwa nad nami Opatrzność

Czy 10 lat to dużo? Czym jest 10 lat w porównaniu do wieczności? Niczym kropla wobec oceanu. Jednak nawet kropla potrafi wydrążyć skałę. Taką kroplą jest Franciszkańskie Liceum Ogólnokształcące, które od dekady niesie kaganek wiedzy.

Niedziela toruńska 41/2023, str. I

[ TEMATY ]

Toruń

O. Fabian Witkowski OFM

W auli liceum zebrali się goście, pracownicy, uczniowie i absolwenci szkoły

W auli liceum zebrali się goście, pracownicy, uczniowie i absolwenci szkoły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszkańskie Liceum Ogólnokształcące w Toruniu, mieszczące się w lewobrzeżnej części Torunia – na Pogórzu, zostało powołane do istnienia w Wielki Piątek 29 marca 2013 r., a pierwszy dzwonek w szkolnych murach zabrzmiał 2 września 2013 r.

19 września szkoła świętowała 10-lecie istnienia. W uroczystościach, które rozpoczęła Msza św., uczestniczyli przedstawiciele Kościoła, władz samorządowych, nauczyciele, pracownicy szkoły, uczniowie, rodzice, absolwenci oraz przyjaciele liceum. Dzień ten był okazją do wspomnień, podsumowań, gratulacji i życzeń dalszych sukcesów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy to liceum jest inne?

I tak, i nie. Szkoła realizuje zadania typowe dla szkół ponadpodstawowych, przygotowuje do konkursów, egzaminu dojrzałości, dorosłego życia. Obok standardowych celów realizuje chrześcijańską misję i wizję, której sedno wyraża się w słowach zapisanych w dokumentach szkoły: – Szkoła średnia ma być drogą do szczęścia, a nie jedynie do wąsko pojętej zawodowej i finansowej kariery. W procesie dydaktyczno-wychowawczym pragniemy uwzględnić wszystkie elementy natury człowieka. Nie chcemy lekceważyć wrażliwości poszczególnych uczniów ani zasad pedagogiki czy psychologii. Mamy przeświadczenie, że pedagogika rankingowa prowadzi do toksycznego stresu i dysharmonii rozwojowej. Chcemy raczej zaszczepić młodym ludziom silne przeświadczenie, że celem szkoły jest nie tyle zdobycie średniego wykształcenia, ile nabycie stylu ciągłego uczenia się i doskonalenia osobowości.

Jak podsumować te pierwsze 10 lat?

Reklama

To przede wszystkim absolwenci. To dzięki nim wiadomo, że idea stworzenia szkoły katolickiej i dotychczas włożona praca mają sens.

Byli uczniowie często odwiedzają swoje liceum, żeby podzielić się sukcesami, a mają czym! Są wśród nich konserwatorzy zabytków, doktoranci prawa, pedagodzy, dietetycy, fizjoterapeuci, piloci, filolodzy, a także studenci medycyny, dziennikarstwa itd., a co cieszy najbardziej: po prostu szczęśliwi, młodzi ludzie.

Co dalej?

Pomimo wyzwań i trudności, które stoją przed młodzieżą, Franciszkańskie Liceum Ogólnokształcące w Toruniu cieszy się rosnącą popularnością, ponieważ nie ustaje w wysiłkach kształtowania dojrzałej osobowości uczniów i przygotowania ich do samodzielnego życia oraz godnego i twórczego udziału w życiu współczesnego świata i Kościoła.

2023-10-03 14:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Toruńscy obrońcy katolicyzmu

Niedziela toruńska 14/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

katolicy

Toruń

Rysunek J. F. Steiner

Kościół pw. św. Mikołaja i klasztor dominikański w poł. XVIII wieku w Toruniu

Kościół pw. św. Mikołaja i klasztor dominikański w poł. XVIII wieku w Toruniu

Gdy w 1999 r. bł. Jan Paweł II spotkał się w grodzie Kopernika z mieszkańcami ziemi chełmińskiej, centralne miejsce ołtarza papieskiego zajmowało Drzewo Życia - Krzyż Mistyczny wzorowany na XIV-wiecznym krucyfiksie z nieistniejącego dziś kościoła ojców Dominikanów. W tym roku 2 kwietnia (w 1263 r. był to Poniedziałek Wielkanocny) minęło 750 lat od sprowadzenia braci w białych habitach i czarnych płaszczach do Torunia

Zakon utworzony przez Dominika Guzmana, zatwierdzony przez papieża Honoriusza III w 1216 r., stawiał sobie za główny cel głoszenie Ewangelii mieszkańcom rozwijających się w XIII wieku miast oraz ludom pogańskim. Cechami wyróżniającymi braci św. Dominika były ubóstwo i wysoka formacja intelektualna. „Dominikanie byli zawsze dobrzy szkolnicy, dobrzy spowiednicy i dobrzy kaznodzieje, który ostatni przymiot jest piętnem ich zakonu piszącego się: «Ordo Praedicatorum» (Zakon Kaznodziejski)” - przypominał ugruntowaną w ciągu stuleci opinię ks. Jędrzej Kitowicz („Opis obyczajów za panowania Augusta III”). Szczególnym charyzmatem zakonu było połączenie misji ewangelizacyjnej z modlitwą różańcową i szczególnym nabożeństwem dla Matki Bożej. „W każdym kościele dominikańskim - pisał wspomniany XVIII-wieczny dziejopis - różaniec ma siedlisko swoje równo z fundacją klasztoru (...)”.

CZYTAJ DALEJ

Peregrynacja w Pątnowie

2024-05-09 16:17

[ TEMATY ]

peregrynacja

Pątnów

parafia św. Jana Apostoła i Ewangelisty

Maciej Orman/Niedziela

– Wyciśnij na naszych sercach znak miłości, abyśmy przez Ciebie i w Tobie odnaleźli wierność naszemu Bogu i bliskość z każdym człowiekiem. (...) Pomóż nam pokonywać przeszkody i być silniejszymi od tego, co nam zagraża – tymi słowami ks. Sławomir Kandziora, proboszcz parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Pątnowie, 8 maja powitał Maryję w znaku obrazu jasnogórskiego.

– Wierzymy w Twoje przemożne orędownictwo u Boga. Miej w opiece nasze rodziny, na wzór Świętej Rodziny, którą Ty, Matko, tworzyłaś – modlili się przedstawiciele rodzin.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję