Reklama

Tarnów

W drogę z nami

Do Częstochowy zmierza 41. Piesza Pielgrzymka Tarnowska.

Niedziela Plus 35/2023, str. IV

Ks. Marian Kostrzewa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymi wyruszyli z Tarnowa 17 sierpnia. Jak opowiadają, są to wyjątkowe rekolekcje w drodze, gdzie człowiek czuje się wolny, pogłębia wiarę i poznaje ciekawych ludzi. Na szlaku jest dużo młodych. To cieszy organizatorów, bo młodzi to przyszłość Kościoła.

Podczas Mszy św., sprawowanej na rozpoczęcie pielgrzymki, biskup tarnowski Andrzej Jeż powiedział w homilii, że wiara w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół jest obecnie coraz częściej poddawana trudnej próbie: – Nie brakuje ludzi, którzy twierdzą, że Kościół jest co najmniej zbędny. Wielu jest takich, którzy go porzucają. Od Kościoła odwracają się zwłaszcza ci, którym wiara stała się obca i którym jawi się on jako zacofany, nieprzychylny dla świata i życia – zauważył i zachęcał pielgrzymów, aby w tych złożonych, nieraz bardzo trudnych, współczesnych uwarunkowaniach ukazywali piękno i wartość bycia w Chrystusowym Kościele. Przekonywał: – Nie możemy obrażać się na świat za to, że trudno w nim obecnie głosić Ewangelię. Właśnie w takich sytuacjach granicznych, trudnych, jeszcze bardziej można ujawnić piękno Chrystusowej Ewangelii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Główne przesłanie

„Wierzę w Kościół Chrystusowy” – to myśl przewodnia trwającego roku duszpasterskiego, jak również hasło tarnowskiej pielgrzymki. – Przez ten czas chcemy doświadczać piękna i mocy Chrystusowego Kościoła, zakochać się w Kościele, poczuć dumę z przynależności do ludu Bożego oraz jeszcze większą odpowiedzialność za to wszystko, co Kościół stanowi w wymiarze ducha i materii – wyjaśnia ks. Krzysztof Czech, proboszcz parafii w Piwnicznej-Zdroju, który jest rekolekcjonistą na szlaku.

Reklama

Na pielgrzymce jest dużo młodych, idą ze znajomymi lub z rodziną. – W moim życiu dzieje się dużo dobrego, zbliżyłam się do Boga, dołączyłam do Ruchu Światło-Życie i chcę podziękować Matce Bożej za to wszystko. Młodzi chodzą do kościoła. Jest on dla mnie bardzo ważny, a tutaj widać żywą wiarę młodych ludzi i to jest piękne – twierdzi Karolina, która idzie w pielgrzymce po raz trzeci. Pielgrzymują także młodzi ze Wspólnoty Cenacolo. Dzięki nim pielgrzymka tarnowska jest międzynarodowa, ponieważ idą w niej osoby m.in. z Włoch, Francji, ze Słowacji, z Chorwacji, Brazylii, ze Stanów Zjednoczonych, z Peru. Oczywiście, są też Polacy. Wspólnota pomaga ludziom wyjść z różnych nałogów. W grupie nr 21 idzie m.in. Karol, który wyznaje: – Nigdy wcześniej nie byłem na pielgrzymce. Chcę pogłębić wiarę i być bliżej Boga. I dodaje, że jest 40 osób ze Wspólnoty Cenacolo. Kacper też idzie po raz pierwszy. – Po nawróceniu wierzę, że cierpienie, które ofiarowujemy, przyniesie owoce. Modlę się, aby dotrzeć do Pani Jasnogórskiej i podziękować Jej za przemianę mojego życia – opowiada młody mężczyzna.

Rekolekcje w drodze

Najważniejszym punktem każdego dnia jest Msza św. Podczas drogi pielgrzymi modlą się, śpiewają, poznają postać dnia. W tym roku są to m.in.: papież Benedykt XVI, bł. Pier Giorgio Frassati – przyjaciel Boga, człowieka i gór, ks. Jan Czuba, który zginął na misjach, sługa i apostoł ewangelicznej Prawdy – bł. ks. Jerzy Popiełuszko, zmarła wolontariuszka misyjna Helena Kmieć, św. Franciszek z Asyżu i bł. Carlo Acutis. Tarnowską pielgrzymkę stanowi 26 grup. Już w Tarnowie pielgrzymi rozdzielają się, tworząc dwie grupy, które idą różnymi trasami. Wszyscy spotykają się w Trzebniowie, a stąd już blisko do Częstochowy. Pielgrzymi z diecezji tarnowskiej pokłonią się Matce Bożej 25 sierpnia.

2023-08-22 12:40

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję