Każda beatyfikacja ogłasza światu, że kandydat jest zbawiony i osiągnął niebo. Jednak pierwsza beatyfikacja całej rodziny jest ewenementem na skalę światową i jak do tej pory jedynym takim wydarzeniem w historii Kościoła. Potwierdza ona dzisiaj, że małżeństwo jest drogą do osiągnięcia świętości w codziennym zmaganiu o piękny kształt miłości i w realizacji powołania do przekazywania życia – mówiła podczas spotkania o rodzinie Ulmów, w parafii NMP Bolesnej na Strachocinie, s. Maria Szulikowska ze Zgromadzenia Sług Jezusa.
Jak podkreślali świadkowie, w ich domu panowała atmosfera miłości, ciepła i życzliwości. Namacalnym potwierdzeniem tego było, że mieszkańcy Markowej chętnie zwracali się do nich o pomoc, bo wiedzieli, że tę pomoc zawsze otrzymają. – Żyli prosto, żyli skromnie, żyli „po Bożemu”. W swoim domowym egzemplarzu Pisma Świętego, które na co dzień czytali i rozważali, mieli podkreślone dwa fragmenty. Jednym z tych podkreśleń był tytuł: „Przykazanie miłości – Miłosierny Samarytanin”. Drugi podkreślony fragment to zdanie z Kazania na Górze: „Albowiem jeśli miłowalibyście tylko tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?”. Wierność Ewangelii zaprowadziła ich do podjęcia heroicznej decyzji, aby przyjąć pod dach swojego domu ośmiu Żydów, mimo grożącej za to ze strony okupanta niemieckiego kary śmierci – podkreślała s. Maria.
Pomóż w rozwoju naszego portalu