W parafii św. Jadwigi Śląskiej w Rogoźniku pamiętają o swoich duszpasterzach. Z inicjatywy proboszcza ks. Krzysztofa Bujaka powstała izba pamięci o historii wspólnoty, budowie kościoła i ks. kan. Włodzimierzu Torbusie.
Niemi świadkowie
– Pomysł na utworzenie tego miejsca zrodził się w moim sercu, gdy porządkowaliśmy pomieszczenia znajdujące się pod kościołem. To był magazyn różnych rzeczy, to nie mogło być wyrzucone i zapomniane. Po śmierci proboszcza i budowniczego kościoła ks. Włodzimierza Torbusa zrodziła się myśl, by „ocalić od zapomnienia” tego szczególnego kapłana, który jako duszpasterz wpisał się we wspólnotę swoją pracą i sercem. Dziś, gdy przychodzą tu dzieci, czy osoby napływające do parafii i osiedlające się w niej mogą przeczytać o historii i zobaczyć, m.in. na fotografiach, jak budowano wspólnotę i świątynię, gdzie dziś mogą przychodzić i przyjmować sakramenty święte i słuchać słowa Bożego – wspomina ks. Krzysztof Bujak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Cieszy mnie to, że widzę, z jakim zaangażowaniem oglądane są zgromadzone tu eksponaty – świadkowie życia tej parafii i kapłana, który dla nich i dla Boga pracował. Ci niemi świadkowie tamtych czasów jak dzwony, tabernakulum, naczynia liturgiczne z dawnej kaplicy przywołują wiarę tych, którzy je fundowali dla chwały Bożej i dla ludzi. W sali można oglądać archiwalne fotografie z budowy kościoła i najważniejszych wydarzeń z nim związanych. Łzy w oczach tych, którzy odnajdują na zdjęciach swoich bliskich, radość przywołanych wspomnień to znak, że takie miejsce jest potrzebne dla nas i przyszłych pokoleń. Ważna jest osoba ks. kan. Włodzimierza Torbusa, jego życie wpisane w historię parafii. Osobiste pamiątki, przyznane mu najwyższe odznaczenia, książki z biblioteki i fotografie z tamtych czasów są świadectwami wiary, które nie tylko pobudzają do miłości Boga, ale przypominają, że pamięć historyczna jest bardzo ważna i potrzebna, bo świadczy o naszej tożsamości – dopowiada ks. Bujak.
Budowniczy i duszpasterz
Izba poświęcona duszpasterzom, a w sposób szczególny ks. kan. Włodzimierzowi Torbusowi przypomina jego życie i działalność. Ten związany z Rogoźnikiem kapłan urodził się 16 kwietnia 1936 r. w Markowicach. Był drugim dzieckiem z trójki synów państwa Antoniny i Franciszka Torbusów. Po zdaniu matury przez dwa lata pracował w Nadleśnictwie Lasów Państwowych. W 1954 r. podjął decyzję o wstąpieniu do częstochowskiego seminarium z siedzibą w Krakowie. Sakrament święceń kapłańskich przyjął 29 czerwca 1959 r. z rąk bp. Zdzisława Golińskiego. Zapytany, co lub kto miał największy wpływ na wybór kapłaństwa, odpowiadał: „Rodzice – ich przykład życia i świadectwo wiary oraz kapłani wywodzący się z rodzinnej parafii: ks. Froch – misjonarz w Zambii i ks. Marian Musialik”.
Po święceniach został skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii w Czarnożyłach, następnie do Przyrowa. Kolejnymi były parafie: w Konopiskach, św. Józefa w Częstochowie i Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. 29 czerwca 1981 r. objął kanonicznie parafię św. Jadwigi Śląskiej w Rogoźniku. Po ogromnej pracy materialnej przy budowie kościoła i plebanii oraz trwającej 30 lat pracy duchowej, 1 lipca 2011 r. zamieszkał w Domu św. Józefa w Będzinie. Po długiej chorobie zmarł 7 marca 2020 r. w 84. roku życia i 61. roku kapłaństwa.