Srebrny jubileusz kapłaństwa obchodzili w tym roku księża, którzy otrzymali święcenia prezbiteratu dokładnie 31 maja 1998 r. Szafarzem sakramentu kapłaństwa był ówczesny metropolita przemyski abp Józef Michalik. To właśnie on w rocznicę święceń przewodniczył jubileuszowej Eucharystii w bazylice archikatedralnej w Przemyślu, którą koncelebrowali księża jubilaci.
– Dziękuję wam kapłani za pracę i trud. 25 lat – to jest najpiękniejszy okres kapłańskiego życia, bardzo bogaty, kiedy trzeba było stawiać pierwsze kroki w realizowaniu kapłaństwa, nabierać doświadczenia i uczyć się przezwyciężania trudności głoszenia, wypełniania tej misji, którą mamy, ale też pokonywania samego siebie, powstawania niejednokrotnie ze słabości, z grzechów, wypraszania Bożego Miłosierdzia innym i dla siebie. Kto wie, komu zawdzięczamy najwięcej, czyje modlitwy złożyły się na tę łaskę wytrwania. Za nią trzeba podziękować. Pan Bóg ciągle na nas liczy i my liczymy na Niego. Niech łaska Boża i opieka Matki Najświętszej będą z wami, żebyście się mogli radować owocami tej pracy. Jeszcze wiele i we wszystkich dziedzinach przydawać się Kościołowi i ludziom, którzy będą przychodzić i pukać do waszych drzwi, do waszych serc – powiedział podczas Mszy św. jubileuszowej arcybiskup senior Józef Michalik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Kapłani od Niedzieli Zesłania Ducha Świętego przeżywali swoje rekolekcje w ośrodku rekolekcyjnym w Heluszu, które poprowadził ks. prał. Józef Trela, ówczesny ojciec duchowny kursu. – Tematem wiodącym trzydniowych rozważań była tajemnica Trójcy Świętej – wspólnota osób, którą mamy w swoim życiu kapłańskim naśladować i nieść tę Miłość tym, do których Bóg nas posyła. Był to piękny czas, w pięknym miejscu, przy wspólnocie, którą tworzyliśmy w pierwszych dniach seminaryjnych, a teraz już z bagażem różnych doświadczeń naszych wspólnot parafialnych. To już 25 lat! Przede wszystkim chcemy dziękować Bogu za ten srebrny jubileusz – podkreślił duktor roku ks. Marek Zarzyczny.
Jubileuszowy rekolekcjonista wygłosił także okolicznościową homilię podczas uroczystej Eucharystii w katedrze. Przed obliczem Pani Jackowej powrócił jakby do początku powołania. – Nasze „Tak” wyraziliśmy najpierw przez przyjście do seminarium, a potem przez święcenia. Wielokrotnie powtarzaliśmy chcę, chcę – chcę z Bożą pomocą. Chcę służyć, chcę być dla Ciebie, chcę odpowiedzieć na Twoje zaproszenie Miłości, bo Ty mnie umiłowałeś i ja chcę na to wezwanie odpowiedzieć. Chcę jak Maryja, zanieść Ciebie innym, chcę być takim żywym Tabernakulum, żeby we mnie było widać Ciebie, żebym idąc do innych, świecił nie swoim światłem, ale Twoim. Żebym był całym dla innych, doskonałym narzędziem w Twoich rękach – zaznaczył duchowny.
Po Eucharystii nie brakowało momentów wzruszeń i okazywania radości, pięknych życzeń, i wielu wspomnień. Dziś kapłaństwo domaga się, aby każdy z nas wyszedł poza własną wolę i pozwolił się prowadzić Duchowi Świętemu, a wtedy owe „Tak” sprzed 25 lat i owe „Jestem”, będzie zawsze wydarzeniem paschalnym.
Dziękujmy Bogu za każdy jubileusz. Prośmy, by nigdy takich wydarzeń w życiu naszego przemyskiego Kościoła nie zabrakło, by Bóg powoływał, a młodzi ludzie ochotnie odpowiadali na Jego wezwanie.